Niech PKP płaci odszkodowania za spóźnienia jak we Włoszech!
Aż po 500 euro dostaną włoscy kierowcy, którzy w wyniku znacznych opadów śniegu nie mogli poruszać się bezpiecznie po włoskiej tzw. Autostradzie Słońca. Pomysł wyszedł nie od kierowców, ale od włoskiego urzędu zarządzającego autostradami, odpowiednika naszej GDDKiA.
Włoskie organizacje konsumentów na tym jednak nie poprzestaną i zapowiadają, że takie samo żądanie zgłoszą do włoskich kolei, które również zawiodły.
Przypominam, że na podstawie ogólnych zasad z Kodeksu Cywilnego za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania podmiot (w tym przypadku PKP) obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które ten odpowiedzialności nie ponosi. Odpowiedzialność ta, zważywszy na profesjonalny charakter działalności przewoźnika państwowego, jakim jest PKP, obejmuje także odpowiedzialność za niezachowanie należytej staranności.
Opady śniegu, jakby nie były ogromne, to nie powódź czy klęska żywiołowa niedające się przewidzieć swoimi rozmiarami. Pada już jakiś czas, prognozy są na wyciągnięcie ręki, więc nie są to okoliczności, za które PKP odpowiedzialności ma nie ponosić.
Pamiętajmy, że bilet jest pewną formą umowy, na podstawie której za określoną cenę przewoźnik zobowiązuje się przewieźć nas określoną w kilometrach trasę, wyruszyć o określonej godzinie i na określoną przywieźć.
Np. w prawie telekomunikacyjnym operatorzy płacą takie odszkodowania za niewykonanie i nienależyte wykonanie usług telekomunikacyjnych, w tym np. dostępu do sieci, jej awarii, itd.
To samo dotyczy operatora publicznego (Poczty Polskiej) - w ustawie prawo pocztowe oraz w rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy.
Wiktor Słuchowicz
Zapraszamy do dyskusji na ten temat na portalu: Ideosfera.pl »