Niechęć, strach, nadzieja

Brak porozumienia w sprawie podwyższenia limitu długu w Stanach Zjednoczonych wprowadził na warszawski parkiet kolejny dzień niepewności, który swoje odzwierciedlenie znalazł już na początku dzisiejszych notowań. Indeks spółek o największej kapitalizacji rozpoczął od dwudziestosiedmiopunktowej luki bessy.

29.07.2011 18:18

Brak porozumienia w sprawie podwyższenia limitu długu w Stanach Zjednoczonych wprowadził na warszawski parkiet kolejny dzień niepewności, który swoje odzwierciedlenie znalazł już na początku dzisiejszych notowań. Indeks spółek o największej kapitalizacji rozpoczął od dwudziestosiedmiopunktowej luki bessy.

Po ustaleniu intradayowego minimum na poziomie 2692,65 punktów bykom udało się wyprowadzić indeks na 2700, jednak kolejne godziny handlu to ruch horyzontalny w bardzo wąskim przedziale wahań 2698-2703 punktów przy bardzo niskich obrotach, do których większość inwestorów w ostatnim czasie zdążyła się już przyzwyczaić. Po rozczarowującym odczycie danych o PKB w USA o 14:30 (odczyt +1,3%, prognoza +1,9%, poprzednio +0,4%) zrealizował się negatywny scenariusz, a indeks spółek WIG20 pogłębił spadki i wyznaczył nowy „dołek” na poziomie 2681,64 pkt (-1,43%).

Od tego momentu byki zaczęły odrabiać straty. Jednak odreagowanie wynikało bardziej z braku podaży niż z zaangażowania znacznych środków ze strony popytowej. Około godziny 17 indeks spółek o największej kapitalizacji odrobił całość strat, a maksymalne wartości zostały wyznaczone na fixingu na poziomie 2726,31 pkt (+0,21%). Obroty na całym rynku osiągnęły wartość 985 mln zł.

Wśród spółek blue chips najlepiej zachowały się akcje CEZ-u, TPSA oraz PEKAO S.A. Po drugiej stronie barykady znalazły się akcje Bogdanki, PGNiG oraz Lotos ze spadkami sięgającymi blisko dwóch procent w stosunku do wczorajszego zamknięcia.

Choć szerokość rynku w dalszym ciągu była negatywna (liczba spółek wzrostowych 153, liczba spółek spadkowych 181), to można było znaleźć walory, które charakteryzowały się ponadprzeciętną stopą zwrotu. Największą aprecjację kursu zanotowały akcję spółki DGA, Netmedia, Olympic oraz Polskie Jadło. W przypadku ostatniej z nich było to połączone z rekordowym obrotem, jaki spółka zanotowała od momentu debiutu na GPW. Bardzo dobrze zachowywały się akcje spółki Gant. Wczoraj spółka poinformowała o skupie akcji własnych. Antybohaterem dzisiejszej sesji stały się niewątpliwie akcje spółki Bioton, które podczas dzisiejszego handlu wyznaczyły nowe historyczne minimum w wartościach intradayowych na 0,11 zł za jedną akcję.

Do szerokiego grona spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych dołączyły dzisiaj prawa do akcji P.R.E.S.C.O Group działającej na rynku obrotu wierzytelnościami masowymi w Polsce. Spółka w przeprowadzonej w lipcu ofercie publicznej pozyskała 22,2 mln zł, inwestorzy objęli 3,7 mln akcji nowej emisji, z czego ponad 3,4 mln sztuk przydzielonych zostało inwestorom instytucjonalnym, a 265 tysięcy trafiło do inwestorów indywidualnych. Choć pierwsza transakcja została zrealizowana poniżej ceny emisyjnej, to stabilny popyt pozwolił na zakończenie pierwszego dnia notowań po zielonej stronie rynku.

Dzisiejszy dzień to trzy obrazy rynku. Marazm, który już znamy od dłuższego czasu. Spadek, którego większość inwestorów nie chce już oglądać i wzrost, który daje nadzieje na odreagowanie. Dwa białe korpusy na wykresie świecowym oraz relatywna siła w stosunku do giełd zachodnich zwiększa prawdopodobieństwo wzrostów, jednak wskaźniki określające trend, takie jak średnie kroczące czy ADX i DMI w dalszym ciągu wskazują trend spadkowy w krótkim terminie. Aby wzrosty mogły powrócić na giełdę, niezbędne jest wyjaśnienie sytuacji za oceanem, a to i tak nie będzie dawało gwarancji końca zawirowań na rynkach kapitałowych.

Przed nami perspektywa dalszych problemów fiskalnych krajów PIIGS z dzisiejszą zapowiedzią agencji Moody’s dotyczącej obniżenia ratingu Hiszpanii. W przypadku realizacji pozytywnego scenariusza zdarzeń dopiero przebicie poziomu 2743 punktów będzie dawało nadzieje na trwalszy wzrost. Na tym poziomie przebiega w tym momencie krótkoterminowa linia trendu spadkowego, która w połączeniu z ostatnim szczytem z 22 lipca bieżącego roku wzmacnia swoją istotność.

Jan Nowakowski
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)