Wielki problem w Niemczech. "Utracimy dobrobyt"

W Niemczech brakuje rąk do pracy i obecna polityka migracyjna tego problemu nie rozwiąże - alarmuje szef niemieckiego związku pracodawców Rainer Dulger. Jego zdaniem problem ten odbije się na krajowej gospodarce i negatywnie wpłynie na poziom życia mieszkańców Niemiec.

Na zdjęciu kanclerz Niemiec Olaf Scholz i Rainer Dulger, który jest przewodniczącym Federalnego Zrzeszenia Pracodawców BDANa zdjęciu kanclerz Niemiec Olaf Scholz i Rainer Dulger, który jest przewodniczącym Federalnego Zrzeszenia Pracodawców BDA
Źródło zdjęć: © Getty Images | SeanGallup
oprac.  TOS

- Nie da się już całkowicie rozwiązać problemu braku siły roboczej - powiedział Rainer Dulger w rozmowie z "Bild am Sonntag", cytowany przez Deutsche Welle. Brak fachowców i rąk do pracy "doprowadzi do tego, że utracimy w tym kraju dobrobyt" - dodał Dulger, który jest przewodniczącym Federalnego Zrzeszenia Pracodawców BDA.

Jego zdaniem obecna polityka migracyjna Niemiec jest niewystarczająca, by zachęcić wystarczającą liczbę obcokrajowców do przyjazdu do kraju i podjęcia w nim pracy. - Co mamy im do zaproponowania? Jeden z najbardziej skomplikowanych języków Europy, katastrofalny rynek mieszkaniowy, powolną biurokrację i mało miejsc w przedszkolach przy mało elastycznych godzinach ich otwarcia - stwierdził Dulger.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rząd Tuska zacznie od cięć? Prof. Orłowski: to bajki, słowo się rzekło

Jego zdaniem Niemcy powinny przygotować nową, efektywniejszą politykę migracyjną - "kulturę powitania", taką jak w innych dużych krajach, które przyjmują wielu obcokrajowców.

Jak podaje Deutsche Welle, z badania przeprowadzonego przez ośrodek Buldendi wynika, że tylko co druga firma w Niemczech jest odpowiednio przygotowana do przyjęcia pracowników z zagranicy.

Polityka klimatyczna też do zmiany?

Rainer Dulger uważa, że problemem jest nie tylko polityka migracyjna, ale też klimatyczna. - Jeśli koalicja wprowadzi w życie wszystko to, co sobie założyła, Niemcy nie będą już w stanie konkurować na arenie międzynarodowej – stwierdził w rozmowie z "Bild am Sonntag".

Jego zdaniem od firm wymaga się inwestycji, których nie są w stanie zrealizować, dlatego wielu przedsiębiorców podejmuje decyzję o zamknięciu biznesu. - Tracimy obecnie struktury gospodarcze, których tak łatwo nie odzyskamy - ostrzegł. Jak wyjaśnił, cele klimatyczne powinny być osiągane z uwzględnieniem wolnego rynku, a nie "regulacjami gospodarki centralnie planowanej".

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord