Trwa ładowanie...

Nietypowe kierunki studiów. Czy będzie po nich praca?

Uczelnie wyższe walczą z niżem demograficznym tworząc coraz to bardziej nietypowe kierunki kształcenia. Niektóre kojarzą się bardziej z hobby niż nauką

Nietypowe kierunki studiów. Czy będzie po nich praca?Źródło: augustino - Fotolia.com
d19k319
d19k319

Uczelnie wyższe walczą z niżem demograficznym tworząc coraz to bardziej nietypowe kierunki kształcenia. Niektóre kojarzą się bardziej z hobby niż nauką. Można studiować chociażby muzykę użytkową, innowacyjność, sztukę pisania, historię w przestrzeni publicznej lub inżynierię kosmiczną. Żaden z tych kierunków nie daje gwarancji późniejszego zatrudnienia. Złośliwi mówią wręcz, że wyprodukują rzesze bezrobotnych.

Liczba studentów będzie spadać jeszcze przez ok. 10 lat i zmniejszy się nawet o ćwierć miliona, wynika z najnowszych prognoz. - Uczelnie walczą o przetrwanie w rozmaity sposób. Świetnie, jeśli utworzenie kierunku czy fakultetu poprzedza rzetelna analiza potrzeb pracodawców. Gorzej jeśli szkoła wyższa otwiera jakiś kierunek tylko po to, żeby odróżnić się od konkurencji lub podnieść prestiż – mówi Artur Ragan, specjalista z agencji Work Express. – Młodzi ludzie chwytają się takich szans, bo liczą na zdobycie unikatowych kompetencji albo realizują swoje pasje.

W rozpoczynającym się w październiku roku akademickim wystartuje aż 120 nowych kierunków. Studenci będą mogli się kształcić m.in. w dziedzinie historii przestrzeni publicznej, bowiem taki kierunek otwiera Uniwersytet Wrocławski. Na Uniwersytecie Śląskim powstanie z kolei muzyka użytkowa oraz sztuka pisania, a w Bydgoszczy innowacyjność i zarządzanie.

- Trudno wyrokować, czy takie kierunki dadzą szansę na karierę w zawodzie po studiach. Historia czy muzyka nie dają dziś zbyt wielkich profitów, bo gdzie znajdzie pracę historyk albo muzyk? Z kolei agrobiznes czy innowacyjność to bardzo szerokie pojęcia – komentuje Artur Ragan.

Więcej możliwości dla humanistów

Uczelnie nie ukrywają, że wśród nich toczy się walka o studentów i muszą modyfikować swoją ofertę. Doskonałym przykładem jest Uniwersytet Zielonogórski, który od nowego roku akademickiego otworzy aż 14 nowych fakultetów. – Klasyczne kierunki przechodzą trudne chwile i potrzeba czegoś nowego, ciekawego, co przykuje uwagę studentów – przyznaje na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Ewa Sapeńko, rzeczniczka uczelni.

d19k319

Uczelnie częściej tworzą nowe kierunki skierowane do humanistów. Na przykład, jedyną nową techniczną specjalnością w Zielonej Górze będzie inżynieria kosmiczna. Powód jest prosty – takie studia są dużo łatwiejsze do uruchomienia. – W ich przypadku potrzebna jest tylko sala wykładowa. Kierunki inżynieryjne wymagają sprzętu, czasami bardzo nowoczesnego i specjalistycznego – dodaje rzeczniczka.

Niewiele technicznych kierunków

W całej Polsce widać zatrzęsienie propozycji dla humanistów, za to umysłom ścisłym dużo trudniej będzie wybrać coś nowego dla siebie. Wszystkie politechniki w naszym kraju otwierają tylko 12 autorskich kierunków.

Z reguły każda uczelnia techniczna planuje wprowadzić do oferty jeden nowy kierunek. Studenci w Warszawie będą mogli studiować meblarstwo w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a na Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie powstanie elektronika oraz mikroelektronika w technice i medycynie. Natomiast we Wrocławiu na Uniwersytecie Przyrodniczym będzie można zdobyć dyplom z agrobiznesu.

- Absolwent agrobiznesu, specjalizujący się w dziedzinie produkcji żywności organicznej może zrobić błyskotliwą karierę, bo popyt na taką żywność rośnie w Europie bardzo szybko – uważa Artur Ragan z Work Express. – Inny przykład to kryptologia otwarta na Wydziale Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Z pozoru niszowa specjalność, ale zapotrzebowanie na specjalistów od bezpieczeństwa informacji i zabezpieczania przepływu danych wzrasta nieustająco np. w sektorze bankowym.

d19k319

Uczelnie: nowe kierunki przydatne na rynku

Nowe kierunki wydają się być ciekawe, jednak nie można jeszcze ocenić czy dają większe szanse na rynku pracy. Uczelnie podkreślają jednak, że przy ich tworzeniu brały pod uwagę opinie pracodawców. Skuteczność działań poszczególnych szkół będzie można zbadać dopiero za kilka lat, gdy absolwenci nowych kierunków wejdą na rynek pracy.

- W ramach tych kierunków można wyspecjalizować się w dziedzinie, która za chwilę będzie pożądana przez pracodawców albo pozwoli na wystartowanie z własnym biznesem. Na razie zbyt wiele jest niewiadomych – podsumowuje Artur Ragan.

Trzeba jednak pamiętać, że nie każda szkoła śledzi koleje losu swoich studentów, więc wyniki nie oddają do końca rzeczywistości.

d19k319

W USA większa ekstrawagancja

Eksperymentalne kierunki studiów w Polsce dopiero raczkują, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych weszły już na stałe do oferty college’ów i uniwersytetów. Zestawienie najbardziej nietypowych, a niekiedy wręcz dziwnych fakultetów stworzył w 2013 roku serwis Online Colleges.

I tak studenci Uniwersytetu Kalifornijskiego mogą zdecydować się na kurs poświęcony filozofii Homera Simpsona, fikcyjnego bohatera popularnego serialu animowanego. Natomiast w Georgtown University naukowcy wykładają filozofię postaci z „Star Treka”. Ponadto można studiować na takich kierunkach studiów jak: podwodne tkanie koszyków, które oferuje Uniwersytet Kalifornijski, telenowele na Uniwersytecie Winconsnin czy zombie w mediach na Columbia College w Chicago.

O nietypowych kierunkach studiów rozmawiamy z Eweliną Tomkiel, rekruterką z Green Jobs.

Gdzie znajdzie pracę osoba, która studiowała filozofię Homera Simpsona? Lub może zerknijmy na nasze podwórko – co będzie robić po studiach osoba po sztuce pisania?

Studia, które wiążą się z pasją czy hobby powstają na całym świecie. To nie jest tendencja tylko amerykańska. Być może nazwy tych kierunków brzmią trochę zabawnie, ale ja bym ich nie krytykowała. Jeśli ktoś ma pomysł na siebie, znajdzie pracę. Akurat kursy związane z pisaniem cieszą się ogromną popularnością. O takich szkoleniach czy studiach myślą osoby, które tworzą w sieci blogi czy serwisy. Czasami to, co niszowe i oryginalne, może sprawdzić się lepiej na rynku.

d19k319

Różne instytucje robią badania dotyczące zawodów przyszłości. Wiemy więc, że za kilka lat będą potrzebni lekarze, pielęgniarki, opiekunki osób starszych, programiści. Po co komu historia przestrzeni publicznej?

Nie każdy może być lekarzem czy informatykiem. Mamy wolny rynek i każda szkoła może otworzyć takie kierunki, które uzna za stosowne. A jeśli ma chętnych, to trzeba chwalić ją za trafienie w potrzeby i zainteresowania młodych.

Czy to nie jest oszukiwanie młodych ludzi?

W żadnym wypadku. To by było ograniczające, gdybyśmy mogli studiować tylko pięć kierunków, które zostały uznane za perspektywiczne. Nietypowe kierunki mają charakter niszowy są skierowane do wąskiej grupy ludzi. Często też dają one pewne podstawy, które są pożądane w wielu zawodach. Tak jest np. z kierunkami związanymi z filozofią. To nie jest prawda, że osoby po tych studiach nie mają pracy. Wielu z nich świetnie sprawdza się w biznesie.

KK/AK/WP.PL

d19k319
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19k319