Nowa matryca VAT od 1 lipca. Czeka nas rewolucja cenowa w sklepach

Tysiące produktów spożywczych już od środy zmienią swoje ceny. Biedronka, Lidl czy Kaufland już zapowiedziały wielkie obniżki. Ale nie wszystko będzie tańsze. Więcej zapłacimy m.in. za niektóre przyprawy. Sprawdź, z którymi zakupami lepiej poczekać do jutra.

Nowa matryca VAT od 1 lipca. Czeka nas rewolucja cenowa w sklepach
Źródło zdjęć: © East News
Jakub Ceglarz

30.06.2020 13:19

Sieci handlowe prześcigają się w promocjach, które mają obowiązywać od 1 lipca. Wszystko za sprawą nowej matrycy VAT, która właśnie wchodzi w życie.

Pierwotnie nowe stawki miały zacząć działać od kwietnia, ale ze względu na stan epidemii resort finansów dał przedsiębiorcom więcej czasu na przygotowanie się do tych zmian. I przesunął termin o 3 miesiące.

Jak widać, sklepy wykorzystały ten czas bardzo dobrze. Zewsząd zalewają nas informacje o promocjach w Lidlu, Biedronce czy Kauflandzie. Sieci zapowiadają obniżki od kilkuset do nawet tysiąca produktów.

Nowa matryca VAT. Co potanieje?

Od 1 lipca mniej zapłacimy na przykład za pieczywo. Potanieją nie tylko chleb czy bułki, ale również ciastka, drożdżówki i niektóre przekąski, takie jak pizzerki czy popularne w dyskontach hot-dogi.

Przykład? Hot-dog w Lidlu potanieje z 2,19 do 2,13 zł, a drożdżówka z serem - z 1,69 do 1,64 zł. Z kolei w Biedronce bułeczki śniadaniowe klienci kupowali dotąd za 5,99 zł, a od środy zapłacą za opakowanie o 24 grosze mniej.

Spadną też ceny owoców, przede wszystkim egzotycznych. Banany zamiast 8-proc. stawką VAT, zostaną objęte 5 proc. podatku. Efekt? Biedronka i Lidl już zapowiedziała obniżkę ceny z 4,99 do 4,85 za kilogram.

Dokładnie taka sama obniżka dotyczyć będzie limetek, awokado, pomarańczy, cytryn, ananasów czy kiwi. Zamiast 8 proc., sprzedawca odda skarbówce już tylko 5 proc.

Ze zmian ucieszą się również wielbiciele słodyczy. Wiele łakoci będzie kosztowało mniej, w niektórych przypadkach różnica jest już bardziej zauważalna niż przy owocach czy pieczywie. Spora część była do tej pory objęta stawką 23 proc. Od 1 lipca będzie to już tylko 5 proc.

Co to oznacza? Na przykład wafle Estella w Biedronce nie będą już kosztować 99, tylko 79 gr. Za batonika Kinder Bueno w Lidlu natomiast zapłacimy 2,30 zł. Do tej pory cena wynosiła 2,69 zł.

Niższe ceny będą również dotyczyć orzechów, niektórych warzyw, przetworów i dań gotowych.

Dobre wieści również dla rodziców. Stawka VAT na artykuły dla niemowlaków (kaszki, mleko, pieluchy, obiadki czy musy owocowe) spadła bowiem z 8 do 5 proc.

W Biedronce pieluchy Pampers Active Baby 90 szt., które jeszcze w czerwcu kosztowały 54,99 zł, od 1 lipca można będzie nabyć za 49,99 zł, pieluchy Dada Extra Soft XL 38 szt. tanieją z 23,99 zł na 22,99 zł. Z kolei w Lidlu pampersy będą tańsze o złotówkę, a pieluchy marki własnej Lupilu - o prawie 60 groszy na opakowaniu mieszczącym 41 sztuk.

Nie sposób tu jednak wymienić wszystkich produktów, które od 1 lipca zmienią ceny. Sam Lidl podał aż 1000 takich artykułów. Drugie tyle dorzuciły w sumie Biedronka i Kaufland. Rzeczywistą skalę obniżek poznamy więc dopiero podczas lipcowych zakupów.

Droższe przyprawy, lód i owoce morza

Fani egzotycznej kuchni, na przykład azjatyckiej, na pewno ucieszą się z obniżki ceny imbiru. Jeszcze teraz kosztuje on w Lidlu prawie 25 zł za kilogram, a od środy potanieje do niespełna 22 zł.

Ale każdy kij ma dwa końce. O ile bowiem uda się zaoszczędzić na imbirze, to więcej trzeba będzie wydać na przykład na niektóre przyprawy. Chodzi tu przede wszystkim o kurkumę i gałkę muszkatołową. Droższy będzie też kmin rzymski. Tym jednak sieci już się nie chwalą.

Czytaj: Nowa matryca stawek VAT. Polska Izba Handlu apeluje o kolejne przesunięcie

Podobnie jak drożejącymi owocami morza. Stawka VAT na ośmiornice, homary, krewetki czy kalmary wzrośnie z 5 do 23 proc. A to oznacza potężny wzrost - i tak już nie najniższej - ceny.

Więcej trzeba będzie zapłacić również za lód w kostkach. Zamiast 5 proc. stawka VAT wyniesie w tym przypadku 23 proc.

Obniżki tylko na chwilę

Rząd zdecydował się na wprowadzenie nowej matrycy VAT po tym, jak przez ostatnie lata narosło mnóstwo absurdów wokół tego podatku. Często produkty bliźniaczo do siebie podobne były objęte innymi stawkami. Naczelny przykład do musztarda i sos musztardowy - odpowiednio 5 i 23 proc. VAT.

Inaczej opodatkowane były też chipsy ziemniaczane i kukurydziane, różnice dotyczyły również wody mineralnej i źródlanej.

Teraz stawki mają się zrównać w dół, stąd obniżki cen wielu produktów. Pytanie jednak, czy sieci handlowe pozostawią niższe ceny na dłużej?

- Myślę, że te obniżki będą widoczne po zmianie matrycy VAT - twierdzi Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego i były dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Podkreśla jednak, że z czasem przestaniemy zauważać niższe stawki przy kasie. - Jeśli będzie tak, jak mówi prof. Hausner czy prof. Belka, to czeka nas wzmożenie procesów inflacyjnych - zwraca uwagę Faliński. A to będzie oznaczać, że za kilka miesięcy ceny nie tylko wrócą do poprzedniego poziomu, ale wręcz je przekroczą.

- Nowa matryca VAT ma według mnie charakter fiskalno-socjalny. To znaczy: ci co kupują lepsze i droższe produkty powinni płacić jeszcze więcej, a ci co tańsze - jeszcze mniej - puentuje były szef POHiD.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Źródło artykułu:WP Finanse
nowa matryca VAThandelBiedronka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (242)