Nowe otwarcie walki z nielegalnym tytoniem

Służba Celna zmienia strategię walki z szarą strefą tytoniową. Wysiłek ma zostać skupiony nie na pojedynczych akcjach, ale na objęciu całości rynku - podaje "Puls Biznesu".

Nowe otwarcie walki z nielegalnym tytoniem
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

11.10.2013 | aktual.: 11.10.2013 11:47

Wartość szarej strefy tytoniowej w Polsce szacuje się na 3 mld zł. Według danych Ministerstwa Finansów, tylko w ubiegłym roku Służba Celna, Straż Graniczna, policja i kontrola skarbowa przechwyciły niemal 0,6 mld sztuk nielegalnych papierosów o wartości 327 mln zł. Według badań KPMG prowadzonych dla OLAF w całej Polsce szara strefa tytoniowa w zeszłym roku wyniosła ok 13 proc.

Teraz do gry mają wejść nowe metody oparte na badaniu, czy działania służby spowodowały ograniczanie szarej strefy. Poszczególne izby celne mają skupić się ograniczeniu nielegalnej sprzedaży tytoniu w zależności od jej intensywności na danym obszarze.

- Rozpoczynamy działania prewencyjne na wybranych bazarach, targowiskach i w innych miejscach, w których dystrybuuje się nielegalne wyroby tytoniowe - powiedział dla "PB" Piotr Walczak, naczelnik wydziału w Departamencie Kontroli Celno-Akcyzowej i Kontroli Gier w MF. Służbie celnej chodzi nie tylko o wyłapywanie handlarzy, ale także o wyparcie odpowiedniego efektu psychologicznego na kupujących. Walczak zapowiada, że szerzej będą monitorowane różne kanały dystrybucji, np. w Opolu działa już komórka, która zajmuje się badaniem internetowych ofert sprzedaży tytoniu.

Celnikom pomagają eksperci z włoskiego Centrum Badawczego Transcrime. Zalecają oni by polskie władze samodzielnie tworzyły szacunki, dotyczące skali szarej strefy. Dziś opierają się na danych KPMG i firmy badawczej Almares, która sprawdza paczki wyrzucone przez konsumentów. Brakuje analiz i danych dotyczących m.in. skali handlu nielegalnym tytoniem do zwijania papierosów, czy tego ile papierosów przez Polskę przejeżdża jedynie tranzytem do innych krajów UE.

Walczak zauważa, że pomimo coraz nowocześniejszego sprzętu nigdy nie uda się całkowicie wyeliminować szarej strefy. Nielegalny handel się po prostu opłaca. Sceptycznie do zapowiedzi celników podchodzą przedstawiciele branży tytoniowej. Ogólnikowe zapowiedzi ciężko traktować poważnie zwłaszcza, że w ostatnich latach wykrywalność przemytu liczbowo spadła.

Najwięcej papierosów do Polski przemyca się z Białorusi, aż 48,5 proc. całego nielegalnego tytoniu pochodzi z tego kraju.

szara strefatytońprzemyt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)