Nowe zjawisko na rynku mieszkań. Malejącą liczbę chętnych widać jak na dłoni
Stopy procentowe rosną, Polakom maleje zdolność kredytowa, a deweloperzy sprzedają coraz mniej mieszkań. Liczba ofert sprzedaży jednak rośnie. Jak tłumaczy Bartłomiej Baranowski, analityk serwisu domiporta.pl, są dwa powody tego zjawiska. Doskonale pokazują one kłopoty, w jakich znalazła się branża mieszkaniowa w ostatnich miesiącach.
Jak wynika z danych serwisu, od stycznia do czerwca wzrosła liczby ofert z rynku wtórnego, ubyło natomiast - średnio o jeden procent - ofert od deweloperów. Bartłomiej Baranowski tłumaczy, że choć zmiana na rynku pierwotnym może wydawać się jedynie kosmetyczna, to po wielu kwartałach, w których statystyki jedynie rosły, jest znacząca. Tymczasem przez ostatnie pół roku liczba ofert sprzedaży mieszkań zwiększyła się o 15 proc.
Ekspert ocenił, że duża liczba ofert mieszkań na rynku wtórnym jest pochodną dwóch elementów. Pierwszym z nich jest duplikowanie ogłoszeń przez pośredników nieruchomości. - Ci, widząc, że zmniejsza się liczba unikalnych ofert od deweloperów, starają się 'zagarnąć' jak największą liczbę ogłoszeń, by mieć szerokie portfolio sprzedażowe. Ostatecznie, mimo że unikalnych ogłoszeń nie przybywa więcej niż zazwyczaj, to rośnie baza wszystkich ofert - stwierdził Baranowski.
Coraz więcej zdublowanych ofert
Jego zdaniem drugim powodem dużej liczby ogłoszeń mieszkań na sprzedaż na rynku wtórnym jest ostrożność Polaków przed zakupami nieruchomości, co sprawia, że oferty nie znikają w takim tempie, jak jeszcze kilka miesięcy temu. - Efektem tego jest sytuacja, gdy unikalne ogłoszenia znajdują się w bazie dłużej niż w ostatnich latach. Działa więc efekt kuli śniegowej - tłumaczy ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rata kredytu im nie drgnęła. Pomoc dostaną. "Tak zdecydował ustawodawca"
- Np. ogłoszenie dodane w lutym na rynku wtórnym nadal znajduje się w sprzedaży, a cały czas dochodzą nowe oferty. A wiele z nich z czasem jest duplikowane przez pośredników. Brakuje jednak kupujących. Następuje pat, sprzedających ubywa, mieszkań przybywa, a ceny utrzymują się na stabilnym poziomie - wyjaśnia.
Baranowski zwrócił też uwagę na dane GUS mówiące o mniejszej liczbie rozpoczętych budów przez deweloperów. - Deweloperzy zaczynają ograniczać nowe inwestycje, jedynie do tych, które gwarantują szybką i pewną sprzedaż lokali. Wśród większych deweloperów są to inwestycje w najlepszych lokalizacjach i w wysokim standardzie, natomiast mniejsi opierają się na lokalnych rynkach zbytu, gdzie doskonale znają potrzeby i mogą być pewni sprzedaży - zauważył ekspert.
Rynek zwalnia
Według wstępnych danych GUS od początku roku do końca maja rozpoczęto budowę 95,7 tys. mieszkań, tj. o 19,5 proc. mniej niż przed rokiem. Deweloperzy rozpoczęli budowę 55,9 tys. mieszkań (o 23,2 proc. mniej), a inwestorzy indywidualni 38,4 tys. (o 12,6 proc. mniej).
Z kolei z danych portalu GetHome.pl wynika, że w siedmiu największych miastach Polski deweloperzy sprzedali w czerwcu łącznie o 13 proc. mieszkań mniej niż w maju 2022 i aż o 40 proc. mniej niż w czerwcu 2021 roku. Również w maju 2022 spadki były znaczące i sięgały 32 proc. w odniesieniu do kwietnia 2022 i 47 proc. w porównaniu z majem 2021.
Z powodu rosnących stóp procentowych coraz mniej Polaków decyduje się na kredyt. W czerwcu tylko niecałe 20 tys. osób zawnioskowało o kredyt mieszkaniowy. To o niemal 60 procent mniej niż w tym samym miesiącu rok temu i o 20 procent mniej niż w maju tego roku - wynika z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej.
Mocno spadła nasza zdolność kredytowa. W pierwszym kwartale 2022 roku rodzina z dwójką dzieci mogła wziąć o 56 procent mniejszy kredyt niż w tym samym czasie rok temu - wynika z raportu Barometr Metrohouse i Credipass. Pary bez dzieci straciły 46 proc. zdolności sprzed roku, a single - 44 proc.