Nowy szef KOD ostro o nowym abonamencie RTV. „To jest chamstwo, nie zamierzam płacić”
Krzysztof Łoziński, nowy przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji, był gościem Jacka Nizinkiewicza w programie „#RZECZoPOLITYCE”. Rozmowa dotyczyła m.in. nowego abonamentu radiowo-telewizyjnego, którego nie zamierza płacić nowy lider KOD.
31.05.2017 | aktual.: 31.05.2017 10:55
- Nie będę płacił za abonament radiowo-telewizyjny, bo uważam, że jest to chamstwo. To jest wyciąganie od ludzi pieniędzy na coś, czego nie chcą – powiedział Łoziński. Jacek Nizinkiewicz dopytywał swojego gościa, czy wcześniej uiszczał opłatę za abonament. W tym wypadku odpowiedź także była przecząca.
- Nie zawarłem żadnej umowy z firmą. Telewizja polska to jest podmiot gospodarczy i ja nie mam żadnej umowy z nią zawartej – mówił nowy szef KOD.
Podkreślał, że pomimo tego, iż posiada w domu odbiornik telewizyjny, to samej telewizji nie ogląda. Łoziński wskazał jeden przypadek, w którym mógłby płacić za abonament. - Niech mi ktoś pokaże umowę, którą podpisałem z tą spółką. Wtedy będę płacił - tłumaczył.
Gość Jacka Nizinkiewicza liczy się z konsekwencjami prawnymi za swoje postępowanie i - jak sam przyznał - jest gotowy je ponieść.
Kto musi płacić abonament RTV?
Formalnie obowiązek płacenia abonamentu mają gospodarstwa domowe posiadające odbiornik radiowy lub telewizyjny. W tym roku kwota ta wynosi 245,15 zł rocznie. Polacy jednak bardzo niechętnie uiszczają opłatę.
Na 13,6 mln gospodarstw domowych abonament zapłaciło w ubiegłym roku zaledwie 1,12 mln, W 3,5 mln gospodarstw co prawda są zarejestrowane odbiorniki, ale ich właściciele są zwolnieni z płacenia. Są to głównie osoby starsze.
Podczas posiedzenia 25 maja 2017 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że opłaty pozostaną na takim samym poziomie. Oznacza to, że za używanie odbiornika radiofonicznego zapłacimy 7 zł miesięcznie lub 75,6 zł za rok. Z kolei, jeśli posiadamy w domu zarejestrowane radio i telewizję, musimy przygotować się na wydatek rzędu 22,7 zł miesięcznie lub 245,15 zł za rok.