O 70 proc. mniej środków na aktywizację bezrobotnych
Urzędy Pracy na Warmii i Mazurach, regionie o najwyższej w kraju stopie bezrobocia, otrzymają w tym roku o 70 proc. mniej środków na aktywizację bezrobotnych niż w roku ubiegłym - poinformował w piątek Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie.
07.01.2011 | aktual.: 07.01.2011 19:04
Według wicedyrektora WUP w Olsztynie, Wiesława Drożdżyńskiego, takie dane zawiera dokument o podziale środków z Funduszy Pracy, który przesłało w połowie tygodnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
W 2011 r. na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu w województwie warmińsko-mazurskim przeznaczono 85,7 mln zł. Rok wcześniej było to ponad 292 mln.
- To bardzo zła wiadomość. Nie przypuszczaliśmy, że nastąpi aż tak drastyczne zmniejszenie środków. Taka różnica będzie miała wpływ na możliwości aktywizacji bezrobotnych - powiedział Drożdżyński.
Według niego, sytuacja jest tym poważniejsza, że Powiatowe Urzędy Pracy w regionie mają zobowiązania w wysokości 42 mln zł, z tytułu umów zawartych jeszcze w ubiegłym roku. Zdaniem Drożdżyńskiego, w tej sytuacji "pozostaje zalecać powiatowym urzędom bezkosztowe formy aktywizacji" - pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe czy pomoc w poszukiwaniu pracy.
W 2010 r. z różnych form aktywizacji skorzystało blisko 50 tys. bezrobotnych w regionie. Najwięcej pieniędzy przeznaczono na stypendia stażowe, dotacje na działalność gospodarczą i refundacje wyposażenia stanowisk pracy. Finansowano także roboty publiczne i prace interwencyjne oraz szkolenia.
W województwie warmińsko-mazurskim bez pracy pozostaje ponad 105 tys. osób, o ponad 3 tys. mniej niż rok wcześniej. Zdaniem szefów urzędów pracy, do tego spadku w znaczny sposób przyczyniła się aktywizacja bezrobotnych.
Powiatowe Urzędy Pracy czekają na szczegółowe informacje o podziale środków przyznanych regionowi. Ich szefowie spodziewają się jednak, że mniej pieniędzy na aktywizację może spowodować wzrost bezrobocia.
Jak poinformowała Katarzyna Pietkiewicz z Powiatowego Urzędu Pracy w Olsztynie, w poniedziałek zbierze się Miejska Rada Zatrudnienia, poświęcona w znacznej mierze tej sprawie. - Bierzemy pod uwagę, że trzeba będzie zrezygnować z którejś z dotychczasowych form aktywizacji i znacznie zaostrzyć kryteria wobec osób przystępujących do programów - powiedziała Pietkiewicz.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bartoszycach, Anna Konowrocka powiedziała PAP, że jednym z ograniczeń będzie z pewnością skrócenie czasu umów stażowych - z rocznych jak było dotychczas - do półrocznych. Jej zdaniem szczególnie bolesne, w powiecie o 30-proc. bezrobociu, będzie ograniczenie środków na działalność gospodarczą. Tylko w 2010 r. dzięki pieniądzom na aktywizację bezrobotnych powstało blisko 200 podmiotów gospodarczych w tym powiecie.
Jednocześnie szefowie urzędów pracy na Warmii i Mazurach przyznają, że nakłady z Funduszu Pracy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu rosły od kilku lat, by osiągnąć rekordową wysokość w 2010 r. Liczą również, że ewentualny wzrost stopy bezrobocia zostanie pomniejszony dzięki wyjazdom bezrobotnych mieszkańców regionu, po zapowiadanym od maja 2011 otwarciu rynku pracy w Niemczech.
O zmniejszeniu wydatków na aktywizację bezrobotnych informowała 5 stycznia w Sejmie, w odpowiedzi na interpelację poselską, minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. Jak podała, plan finansowy Funduszu Pracy na 2011 r. zakłada, że wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wyniosą 3 mld 235 mln zł, co stanowić będzie 37,1 proc. ogółu wydatków Funduszu Pracy. Na 2010 rok rząd zakładał wydanie na akwizycję bezrobotnych około 7 mld zł.
Jednocześnie minister Fedak zapewniła wówczas, że obniżenie stopy bezrobocia do 9,9 proc. na koniec tego roku, jak zakłada ustawa budżetowa na 2011 rok, jest niezagrożone.