Obniżka w XI to początek cyklu obniżek stóp proc., kolejna możliwa już w XII (opinia)
07.11. Warszawa (PAP) - Decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych w listopadzie o 25 pb jest początkiem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, a następna obniżka jest możliwa w...
07.11.2012 | aktual.: 07.11.2012 19:53
07.11. Warszawa (PAP) - Decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych w listopadzie o 25 pb jest początkiem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, a następna obniżka jest możliwa w grudniu - oceniają ekonomiści. Skala prognozowanych kolejnych obniżek waha się od 50 do 150 pb. Część z ekonomistów zaznacza, że faktyczna skala obniżek może się okazać większa od ich prognoz.
"Spodziewamy się, że RPP dokona przynajmniej jeszcze dwóch cięć. Spowolnienie gospodarcze staje się coraz bardziej widoczne, a wysoka inflacja już nie jest zmartwieniem. (...) Choć rynek już wycenia obniżki o 100 pb, pozostajemy ostrożni co do skali łagodzenia, gdyż mamy na uwadze, że ta Rada jest dość jastrzębia. Oceniamy, że cały cykl wyniesie 75 pb i sprowadzi główną stopę NBP do 4,0 proc. na koniec I kw. 2013 r" - napisano w raporcie Erste.
Z kolei BNP Paribas spodziewa się, że do końca II kwartału przyszłego roku główna stopa procentowa zostanie obniżona do 3,0 proc.
"Spodziewamy się, że RPP w kolejnych miesiącach będzie obniżała stopy procentowe. Spodziewamy się, że główna stopa procentowa w I kw. sięgnie 3,5 proc., a w II kw. zejdzie do 3,0 proc. Nadchodzące dane z gospodarki będą bardzo słabe, co może skłonić Radę do przyspieszenia obniżek. Jedna lub dwie obniżki o 50 pb są całkiem prawdopodobne" - napisano w komentarzu BNP Paribas.
Część ekonomistów w komentarzach po posiedzeniu Rady sygnalizuje, że skala obniżek stóp może się okazać większa, niż obecnie prognozują.
"Ryzyko, że wzrost PKB w 2013 r. okaże się niższy od naszej prognozy 2,1 proc. wskazuje, że również nasza prognoza obniżek głównej stopy do 3,75 proc. do II kw. 2013 r. obarczona jest ryzykiem od dołu. Co więcej, obecnie sądzimy, że szanse na obniżkę o 25 pb na następnym posiedzeniu są całkiem duże, biorąc pod uwagę komentarz prezesa Belki oraz fakt, że grudniowe posiedzenie odbędzie się zaledwie pięć dni po danych o PKB w III kw. 2012 r., które prawdopodobnie będą bardzo rozczarowujące" - napisano w komentarzu banku Morgan Stanley.
"Sądzimy, że w grudniu i w styczniu będą jeszcze dwie obniżki po 25 pb. Jednak biorąc pod uwagę poprawę perspektyw inflacji, dostrzegamy rosnące prawdopodobieństwo, że skala obniżek będzie większa" - napisano w komentarzu Nordei.
W środę prezes NBP Marek Belka poinformował, że decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych w listopadzie o 25 pb jest początkiem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, a prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu w grudniu jest "dość znaczne".
BNP Paribas zwraca uwagę, że listopadowa projekcja inflacji nie bierze pod uwagę ostatnich informacji dotyczących cen gazu i energii.
"Należy zaznaczyć, że projekcja inflacji nie bierze pod uwagę ogłoszonych ostatnio możliwych obniżek cen gazu czy możliwego utrzymania cen energii na obecnym poziomie. Według naszych kalkulacji te dwa czynniki mogą w 2013 r. obniżyć CPI o ok. 0,5 pkt. proc." - napisano.
Według listopadowej projekcji Narodowego Banku Polskiego inflacja w 2013 roku z 50 proc. prawdopodobieństwem - przy założeniu, że stopy procentowe nie ulegną zmianie - znajdzie się w przedziale 1,8-3,1 proc., a dynamika wzrostu PKB w przedziale 0,5-2,5 proc. Całą projekcję NBP opublikuje w piątek.
"Dopóki nie poznamy całego raportu o inflacji, podtrzymujemy naszą prognozę obniżek o 75 pb, ale podkreślamy wzrost prawdopodobieństwa obniżki w grudniu oraz że cykl obniżek może się okazać nieco większy" - napisano w komentarzu banku Nomura.
W środę prezes URE Marek Woszczyk poinformował, że URE nie widzi powodów do zmiany cen energii dla gospodarstw domowych w 2013 roku. We wtorek prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa poinformowała, że od 1 stycznia, za zgodą prezesa URE, będą wprowadzone niższe ceny gazu. (PAP)
fdu/ jtt/