Obrona lokalnego wsparcia
Już w trakcie porannej fazy handlu dało się zauważyć, że działania inicjowane przez podaż odznaczają się większą skutecznością. Na pewno przyczyniały się do tego dwa czynniki: słabnący eurodolar i czerwony kolor na kontraktach na amerykańskie indeksy (zresztą z analogiczną sytuacją mieliśmy do czynienia dzień wcześniej).
14.03.2013 08:46
Pierwszym niepokojącym sygnałem technicznym (biorąc tutaj pod uwagę wykres intradayowy kontraktów) było przełamanie dolnej linii niewielkiego kanału trendowego. Tej niepozorny sygnał odzwierciedlał jednak zarysowującą się stopniowo przewagę podaży. Podobne tendencje zaczęły także dominować na kluczowych parkietach Eurolandu (w przypadku rynku niemieckiego wiązało się to ze wzrostem aktywności sprzedających w rejonie eksponowanej przeze mnie bariery cenowej: 7943 – 7985 pkt.).
W miarę upływu czasu podaż z coraz większym przekonaniem dyktowała już warunki gry. Motorem napędzającym spadki na WIG-u 20 okazały się walory wchodzące w skład sektora paliwowego. Niewielkie wzrosty PKOBP i PEKAO nie były w stanie zneutralizować negatywnego wpływu silnie przeceniających się walorów: LTS, czy też PKN. Wszystko wskazywało zatem na to, że w przypadku kontraktów dojdzie ostatecznie do konfrontacji w dość istotnym przedziale wsparcia: 2467 – 2470 pkt.
Ostatecznie taki właśnie scenariusz urzeczywistnił się i gdyby nie doskonałe dane z USA (sprzedaż detaliczna)
opublikowane w momencie testowania w/w zakresu, ruch spadkowy wszedłby prawdopodobnie w jeszcze silniejszą fazę. Dane z USA sprowokowały zatem popyt do ataku, choć wykreowany impuls popytowy nie robił specjalnie dużego wrażenia (mam tu głównie na myśli jego skalę). Tak naprawdę rynek nadal pozostawał w objęciach podaży.
W końcówce handlu popyt nadal inicjował działania odwetowe, ale nie mogło to znaleźć przełożenia w postaci wiarygodnie wyglądającego ruchu odreagowującego. W efekcie zamknięcie FW20H13 wypadło pod kreską, plasując się na poziomie 2476 pkt. Stanowiło to niewielki spadek wartości kontraktów w odniesieniu do wtorkowej ceny rozliczeniowej wynoszący 0.32%.
Z załączonego wykresu wynika, że kreowaną już od pewnego czasu inicjatywę byków da się „opisać” przy pomocy dwóch linii kanału trendowego. Wczoraj nastąpił właśnie test linii dolnej. Potencjalnie istotną rolę odgrywa także tutaj przełamana wcześniej linia niebieska i przede wszystkim strefa wsparcia Fibonacciego: 2467 – 2470 pkt.
Zanegowanie skonstruowanej w ten sposób zapory popytowej wygenerowałoby negatywny sygnał, świadczący o postępującej słabości byków. Niewykluczone, że znalazłoby to swoje odzwierciedlenie w postaci kolejnego impulsu cenowego, osiągającego szybko węzeł: 2451 – 2454 pkt. wytyczony na bazie zniesienia 61.8%.
Podsumowują ten wątek można stwierdzić, że brak reakcji popytu w węźle: 2467 – 2470 pkt. byłby dość niepokojącym sygnałem, świadczącym o bardzo defensywnym nastawieniu popytu (co w pewnym sensie byłoby zgodne z aktualnym obrazem rynkowym). Wczoraj mogliśmy jednak zaobserwować niewielki wzrost aktywności byków w analizowanym przedziale. W moim odczuciu, by można było nabrać przekonania, że inicjatywa kupujących to poważna i solidnie skonstruowana akcja, kontrakty musiałyby w pierwszej kolejności przedrzeć się ponad zieloną linię. Warto podkreślić, że wspomniana linia może być traktowana jako linia szyi odwróconej formacji RGR (bądź po prostu jako wewnętrzna linia trendu).
Nieco wyżej z kolei potencjalnie istotną rolę nadal powinna pełnić na wykresie strefa: 2514 – 2518 pkt. Jej zanegowanie wraz ze wspomnianą linią szyi formacji RGR wskazywałoby, iż obóz byków w zasadniczy sposób zmienił swoje podejście do handlu. Otwartym pytaniem pozostaje to, czy w obliczu jutrzejszych wydarzeń i dotychczasowej bierności byków (z czym tak naprawdę mamy do czynienia od stycznia) taka nagła przemiana jest w ogóle możliwa? Ponieważ w komentarzach bazuję właściwie wyłącznie na generowanych sygnałach technicznych, to trzeba obiektywnie przyznać, że do momentu utrzymywania się kontraktów ponad wybronionym wczoraj zakresem cenowym: 2467 – 2470 pkt. przewaga techniczna w ujęciu krótkoterminowym będzie po stronie kupujących.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |