Od stycznia na Mazowszu rośnie popyt na pracowników
Pracodawcy na Mazowszu poszukują głównie pracowników fizycznych, ale
pracownicy biurowi mogą liczyć na pracę w ramach staży dofinansowywanych ze środków urzędów pracy
26.02.2012 10:53
Jak poinformowała PAP kierowniczka działu marketingu w Urzędzie Pracy m.st. Warszawy Urszula Murawska, liczba miejsc pracy pozostających w dyspozycji Urzędu wzrosła w styczniu br. do 1701, czyli o 20 proc. w porównaniu z grudniem 2011 r.
Jest to jej zdaniem stały trend wzrostowy obserwowany w początkach roku. W grudniu, ostatnim miesiącu roku, ofert pracy jest zdecydowanie najmniej - wyjaśniła.
"Poszukiwani są pracownicy fizyczni, sprzedawcy, kasjerzy, kierowcy, magazynierzy, mechanicy, pracownicy branży gastronomicznej, księgowi, przedstawiciele handlowi, telemarketerzy, przedstawiciele różnych zawodów technicznych od serwisantów przez konserwatorów obiektów, osoby sprzątające, doradcy finansowi. Branże i zawody nie ulegają szczególnym zmianom" - oceniła Murawska. Zastrzegła, że dane o potrzebach Warszawy są kompletnie niereprezentatywne dla Mazowsza, zarówno pod względem poszukiwanych zawodów, jak i liczby poszukiwanych pracowników.
Z informacji, jakie PAP zebrał w niektórych powiatowych urzędach pracy na Mazowszu wynika, że wzrost zainteresowania pracownikami jest różny w zależności od regionu województwa. W Powiatowym Urzędzie Pracy (PUP) w Grójcu w styczniu i lutym br. złożono 241 ofert, czyli o 37 mniej niż rok wcześniej. Najczęściej poszukiwanymi byli pracownicy fizyczni, do wyjątków należały oferty np. dla sekretarek.
W połowie tego tygodnia PUP w Sochaczewie miał tylko 15 ofert pracy. Siedem z nich zostało zamieszczonych w ostatnim tygodniu, w dwóch przypadkach (inżynier i sekretarka) nie była to propozycja pracy fizycznej. Urząd w Garwolinie dysponował dziewięcioma ofertami, wyłącznie dla pracowników fizycznych, z czego pięć dodano w ciągu ostatnich siedmiu dni.
W Węgrowie, liczącym 13 tysięcy mieszkańców powiatowym mieście 80 km na wschód od Warszawy, spośród aktualnych jeszcze propozycji tylko trzy dotyczyły pracowników umysłowych, np. regionalnego doradcy klienta biznesowego dla jednej z sieci komórkowych. "W ostatnich dwóch miesiącach nie zaobserwowaliśmy znaczących zmian na lokalnym rynku pracy. Liczba zgłoszonych ofert pracy w grudniu 2011r. wynosiła 43, natomiast w styczniu 2012 r. - 45. Dane za luty będą dostępne w marcu" - wyjaśniła Katarzyna Ojdana, pośrednik pracy w PUP w Węgrowie.
W ocenie zastępcy dyrektora PUP w Płońsku Piotra Skierkowskiego 22 lutego br. liczba ofert pracy w tamtejszym urzędzie wynosiła 119 i była wyraźnie większa niż rok wcześniej. "Zwiększona liczba ofert wynika z tego, że pracodawcy raczej unikają zatrudniania pod koniec starego i na początku nowego roku, a także ze wzmożonych działań pośredników pracy" - dodał. Najczęściej proponowane stanowiska to: sprzedawca, przedstawiciel handlowy, magazynier, kierowca, ślusarz-spawacz, pakowacz, pracownik restauracji. Rzadziej spotykane są propozycje pracy dla pracowników biurowych.
Pośrednik pracy w Sokołowie Podlaskim Rafał Adaśko obliczył, że w pierwszych dwóch miesiącach 2012 r. do Urzędu wpłynęło 99 ofert pracy dotyczących 208 stanowisk. Część była ofertami subsydiowanymi, a więc finansowana lub współfinansowana przez urząd pracy. W tym samym okresie zeszłego roku wpłynęły 34 oferty na 127 stanowisk. Wśród tegorocznych ofert dominują propozycje dla robotników gospodarczych (101) i pracowników biurowych (42). Poszukiwanych było siedmiu sprzedawców, sześciu nauczycieli i czterech mechaników.
Z ostatniego dostępnego raportu na temat stołecznego rynku pracy wynika, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w stolicy we wrześniu 2011 r. wynosiło 950,7 tys. osób i było o 19,5 tys., tj. o 2 proc. wyższe niż we wrześniu 2010 r. Dla porównania przeciętne zatrudnienie w województwie mazowieckim zmniejszyło się o 1,6 proc. (PAP)