Odcinkowy pomiar prędkości. Mandaty sypią się jak z rękawa

W połowie grudnia na jednej z wrocławskich ulic wprowadzono odcinkowy pomiar prędkości. Do końca ubiegłego roku system wykrywał dziennie średnio 60 kierowców łamiących przepisy. Rekordzista otrzyma 1000 zł mandatu i 11 punktów karnych - donosi serwis tuwroclaw.pl.

Odcinkowy pomiar prędkości we Wrocławiu
Odcinkowy pomiar prędkości we Wrocławiu
Źródło zdjęć: © East News | JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS
oprac. AS

Odcinkowy pomiar prędkości uznaje się za bardziej skuteczny od fotoradarów. System mierzy czas wjazdu samochodu na teren podlegający pomiarowi, następnie porównuje go z godziną, o której pojazd opuścił odcinkowy pomiar i "wyciąga" średnią prędkość, z jaką poruszał się kierowca.

Jeden z takich odcinkowych pomiarów prędkości stanął niedawno we Wrocławiu w alei Jana III Sobieskiego. Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego przekazał serwisowi tuwroclaw.pl, że od 12 do 31 grudnia 2024 r. system zanotował 1153 wykroczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Rekordzista jechał ze średnią prędkością 119 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość o 49 km/h. Gdyby jechał o 2 km/h szybciej, straciłby prawo jazdy. - Właściciele aut, które jechały po Sobieskiego za szybko dostaną teraz wezwania do wskazania nazwiska kierowców. To do nich trafią później mandaty - czytamy.

Nowe OPP w Polsce

Główny Inspektorat Transportu Drogowego rozbudowuje sieć fotoradarów oraz odcinkowym pomiarów prędkości także na drogach szybkiego ruchu. W sierpniu 2024 r. money.pl pisał, że GTTD planuje umieścić OPP na trasach A1, A2, A6, S2, S3, S6, S7 oraz S17.

Najwięcej odcinkowych pomiarów prędkości zostanie jednak docelowo zainstalowanych na autostradzie A4. Trasę kontrolować będzie łącznie aż osiem urządzeń. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca czerwca 2026 r.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (12)