Odreagowanie na rynkach trwa

W czwartek giełdami akcji nadal rządziły pozytywne nastroje. Wiadomości z otoczenia rynkowego były takie, że można je było różnie interpretować, nawet raczej ze wskazaniem na korzyść strony podażowej.

28.05.2010 09:04

Obraz
© Wykres indeksu WIG20

Dzień wcześniej, w środę najważniejszy amerykański indeks szerokiego rynku S&P500 pomimo wysokich wzrostów na starcie zamknął się na minusach, odbijając się od lokalnego oporu (ok. 1090 pkt). Taki obrót wydarzeń nie zdeprymował jednak popytu i w czwartek rano kontrakty amerykańskie znowu rosły, wzrosty obserwowaliśmy również na parkietach azjatyckich, co powstrzymało parkiety europejskie przed spadkami. WIG20 rozpoczynał sesję neutralnie, po starcie nieznaczną przewagę uzyskali sprzedający, ale do południa te straty zostały odrobione. Dodatkowym atutem po stronie kupujących był fakt, że przez cały dzień euro było silniejsze od dolara. Wczesnym popołudniem zyskiwał już ponad 0,5% i do końca sesji już balansował w przedziale od +0,5 do +1%. O 14:30 opublikowane zostały dane, które mogły pozytywne nastroje zepsuć. Przede wszystkim podano gorszy od prognoz odczyt wzrostu PKB w USA w I kwartale 2010, który wyniósł +3% wobec poprzednich wyliczeń +3,2% i oczekiwań +3,5%.

Nieco lepszych danych spodziewano się również na amerykańskim rynku pracy, gdzie w zeszłym tygodniu przybyło 460 tys. noworejestrowanych bezrobotnych, co oznacza spadek tej liczby o 10 tys., ale spodziewano się wyniku jeszcze lepszego - o 20 tys. Reakcja rynków była krótkotrwała i całkowicie zneutralizowana przez wysokie otwarcie na Wall Street, S&P500 znowu zbliżyło się do ww. oporu. Ostatecznie WIG20 zamknął się blisko dziennych maksimów, zyskując 1% (2394 pkt), przy obrotach 1,27 mld PLN.

Czwartkowe kwotowania upłynęły na kontynuacji zwyżki zapoczątkowanej w środę, na co wpływ miała poprawa nastrojów na największych parkietach. Drugi dzień dominacji popytu, choć nie tak efektownej jak dzień wcześniej, przyniósł zwyżkę indeksu szerokiego rynku o równy 1%, przy obrotach sięgających 1,7 mld zł. Kończąc dzień na wysokości 40 956 pkt, byki gładko pokonały istotny opór wyznaczony przez 50% zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w połowie kwietnia. Dobrym sygnałem dla kupujących jest również przebicie średniej piętnastosesyjnej.

Wyrysowana w obrazie graficznym biała sesja podkreśla dobry sentyment na warszawskim parkiecie. Ma ona również istotne znaczenie ze względu na to, iż cały zasięg czwartkowych notowań wypadł powyżej górnego ograniczenia krótkoterminowego kanału spadkowego. Jeżeli w końcówce tygodnia popyt podtrzyma swój zapał do marszu w górę to najistotniejsze bariery wyznaczają kolejne poziom Fibonacciego (okolice 41 500 pkt) oraz 41 725 pkt, wynikające z połowy wysokiego korpus tygodniowego wyrysowanego w pierwszym tygodniu maja. Na straży dorobku byków stoją poziomy 40 300 pkt oraz 40 000 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)