Okradł szefa. Teraz grozi seniorowi grozi więzienie
Ponad pół miliona złotych miał ukraść w jednej z kłodzkich placówek finansowych 50-latek. Był tam zatrudniony. Sąd zadecydował, że mężczyzna trafi na 3 miesiące do aresztu.
Pracownik jednej z placówek finansowych w Kłodzku, w województwie dolnośląskim, pod koniec października przestał przychodzić do pracy.
Oszuści wyłudzają dane, oszukani zostają z kredytem. Jak się chronić?
Jego pracodawca bezskutecznie próbował nawiązać z nim kontakt, po czym powiadomił policję. Powodem zniknięcia 50-letniego pracownika okazały się braki w firmowej kasie.
"Okazało się, że powodem takiego nagłego zniknięcia zatrudnionego 50-latka były braki w firmowej kasie na ponad 560 tys. zł. Właściciel placówki usługowej złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Podejrzewany przez ponad miesiąc ukrywał się przed organami ścigania, także poza granicami kraju" – poinformowała w środę rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku podinspektor Wioletta Martuszewska
Usłyszał zarzuty
Policja zatrzymała 50-latka. Mężczyzna usłyszał zarzuty przywłaszczenia powierzonego mu mienia znacznej wartości oraz utrudniania pracodawcy zapoznania się z istotnymi informacjami dotyczącymi prowadzonej działalności gospodarczej.
Grozi mu 10 lat więzienia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące