Trwa ładowanie...

Oni z pracą mają bardzo krucho

W czołówce zawodów najbardziej zagrożonych bezrobociem znalazły się profesje związane z pracą fizyczną. Nie brakuje też bezrobotnych z wyższym wykształceniem

Oni z pracą mają bardzo kruchoŹródło: PAP/Marcin Bielecki
d2kasfk
d2kasfk

Królują w pośredniakach

Numer jeden wśród bezrobotnych to sprzedawca. Na koniec czerwca w urzędach zarejestrowanych było ich około158 tys., to więcej o ponad 9 tys. niż w roku ubiegłym. Zdaniem specjalistów, bezrobocie wśród tej grupy zawodowej to skutek upadku małych osiedlowych sklepów, które przegrywają z dyskontami i supermarketami. – Ocenia się, że jedno miejsce pracy w dyskoncie to utrata kilku w handlu tradycyjnym – wyjaśnił w „DGP” Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.

Ślusarze zajęli drugie miejsce w zestawieniu. W rejestrach bezrobotnych jest ich 43 tys., o 3 proc. więcej niż przed rokiem. – To dziwne, bo znalezienie dobrego fachowca w tym zawodzie graniczy z cudem – skomentował w „DGP” Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego.

Powodów, dla których bezrobocie wśród ślusarzy jest tak duże, trzeba szukać gdzie indziej. Jak twierdzi Jerzy Bartnik, wszystkiemu winne jest podejście ślusarzy do pracy. Nie są mobilni, nie jeżdżą za pracą. Nie posiadają też specjalistycznych umiejętności, które są niezbędne do wykonywania tego zawodu.

Dalej na liście znaleźli się murarze (33,2 tys.) i robotnicy budowlani (33 tys.). – Spodziewamy się zwolnień w całej branży rzędu, niestety, kilkudziesięciu tysięcy pracowników, łącznie z podwykonawcami – powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dariusz Blocher, prezes Budimeksu . – Bardzo nad tym ubolewamy, bo jednak powinniśmy budować siłę tych firm po to, żeby sprawniej móc realizować kontrakty w przyszłym roku.

d2kasfk

Szara strefa

Problem bezrobocia w branży budowlanej jest jednak bardziej złożony. W przypadku np. murarzy mamy do czynienia z rejestracją w urzędach pracy z powodu dostępu do bezpłatnej opieki zdrowotnej. Zdecydowana większość pracowników budowlanych pracuje na czarno. - Z naszych badań wynika, że znajdują się oni w prawie 60 proc. firm. W dodatku im mniejsza firma, tym więcej takich przypadków – powiedziała w PAP Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

Podobną sytuację można zaobserwować wśród szwaczek, których w rejestrach bezrobotnych jest blisko 24 tys. oraz krawców (33,3 tys.). W ciągu ostatnich lat przedstawiciele tych profesji borykają się nie tylko z brakiem pracy, ale też z niskimi zarobkami.

- Sprzątaczki, szwaczki czy pomoce kuchenne nigdy nie będą zarabiać przyzwoicie. Osoby, które taką pracę mają powinny się doszkolić, zmienić zawód – skomentował Grzegorz Tyl, specjalista rynku pracy, doradca personalny.

Wykształciuchy też lekko nie mają

W zestawieniu "nierobotniczych" zawodów króluje technik ekonomista. 40 tys. zarejestrowanych bezrobotnych, to osoby właśnie z takim wykształceniem. Zresztą studia ekonomiczne też nie gwarantują zatrudnienia. 16 tys. bezrobotnych to ekonomiści z dyplomem wyższej uczelni w ręku.

Najwięcej osób bez pracy, które skończyły uczelnię to specjaliści od marketingu, socjologowie i filologowie.

Jak podaje gazeta, w urzędach pracy zarejestrowani są również dziennikarze, politycy wyższego szczebla, zakonnicy i duchowni wyznania rzymskokatolickiego.

(JK)

d2kasfk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kasfk