Opolskie gminy oszczędzają na energetyce i wymieniają oświetlenie

Efektywność energetyczna w gminach była jednym z głównych tematów II Opolskiego Kongresu Energetycznego, który odbył się we wtorek. Kolejne opolskie gminy, szukając oszczędności w wydatkach na energetykę, wymieniają stare uliczne oświetlenie na lampy ledowe.

Wójt gminy Dobrzeń Wielki (Opolskie) Henryk Wróbel powiedział podczas wtorkowego Kongresu w Opolu, że kierowana przez niego gmina ma już za sobą pierwszy etap wymiany oświetlenia ulicznego na ledowe - w ub. roku wymieniono ok. 700 z ponad 2 tys. lamp. "W tym roku wymieniamy kolejne dziewięćset, a w przyszłym - czterysta. W ten sposób do końca przyszłego roku cała gmina Dobrzeń Wielki będzie mieć oświetlenie ledowe" - wyliczył samorządowiec.

W rozmowie z PAP stwierdził, że oszczędności z tego tytułu mogą sięgnąć ponad 50 proc. Podał, że w ostatnim czasie koszt oświetlenia - zakupu energii oraz opłat z tytułu eksploatacji - sięgał w gminie około milion złotych rocznie. "Przez pierwsze pięć lat tego spadku nie będzie widać, bo wymianę oświetlenia finansuje firma energetyczna, a my spłacamy je dzięki oszczędnościom z wymiany, nie wykładając dzięki temu nic z budżetu. Potem koszty według wyliczeń spadną o połowę, a może nawet więcej" - mówił Wróbel.

Oświetlenie uliczne w ubiegłym i na początku tego roku wymieniła też całkowicie gmina Łubniany (Opolskie). Zastępca wójta Krzysztof Urbanek powiedział PAP, że skutkiem tego jest blisko pięciokrotny spadek tzw. mocy zainstalowanej, co widać na fakturach i rachunkach.

Roman Guła z firmy Tauron Dystrybucja SA oddział Opole w rozmowie z mediami zapewniał, że zainteresowanie wspólną modernizacją oświetlenia i wymianą lamp na ledowe ze strony gmin jest spore zarówno w kraju, jak i woj. opolskim. Podał, że na Opolszczyźnie - oprócz gmin Dobrzeń Wielki i Łubniany - przetarg dotyczący takiej inwestycji odbywa się też w gminie Byczyna, a rozmowy toczą się w gminach Prószków i Turawa.

Wójt Turawy Waldemar Kampa potwierdził, że samorząd już zdecydował się na zainstalowanie oświetlenia ledowego ze względu - jak powiedział - na ogromne oszczędności. "Spodziewam się, że koszty oświetlenia spadną w związku z tym co najmniej o jedną trzecią" - dodał.

Uczestnicy II Opolskiego Kongresu Energetycznego rozmawiali też m.in. o odnawialnych źródłach energii. Jeden z ekspertów i panelistów Kongresu, dyrektor techniczny firmy w4e Piotr Rudyszyn mówił, że ustawa o OZE, wprowadzająca pojęcie tzw. prosumenta - czyli kogoś, kto produkuje energię i sam ją konsumuje - otwiera w Polsce całkiem nowy rynek.

"Zaletą tego systemu jest m.in. to, że sami jesteśmy producentem energii, a więc nie jesteśmy uzależnieni i nie ponosimy kosztów produkcji, opłat środowiskowych, kosztów przesyłu tej energii, utrzymania sieci, i mamy ją praktycznie z domu. To jest kompletna rewolucja" - mówił.

W rozmowie z PAP dodał, że "najbardziej optymalne" byłoby, gdyby pojedynczy prosumenci zrzeszali się w kilku czy kilkunastoosobowe "spółdzielnie". "Myślę, że do takie modelu dojdziemy, bo jest on coraz bardziej popularny w Niemczech i innych krajach zachodu. W Niemczech nazywa się to +elektrowniami obywatelskimi+" - tłumaczył. Dodał, że projekty z zakresu OZE realizują tam np. poszczególne miejscowości.

Rudyszyn wskazał, że nowe przepisy "wymuszą również to, by instalacje nie były za duże" - czyli aby nie produkowały więcej prądu, niż potrzebują ich posiadacze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)