Opozycja za wsparciem państwa w zakupie mieszkań i domów z rynku wtórnego
Posłowie opozycji chcą, by państwo pomagało młodym w zakupie mieszkań i domów nie tylko na rynku pierwotnym, ale też wtórnym. W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o pomocy państwa przy kupowaniu pierwszego mieszkania.
25.09.2013 | aktual.: 25.09.2013 13:41
Posłowie opozycji chcą, by państwo pomagało młodym w zakupie mieszkań i domów nie tylko na rynku pierwotnym, ale też wtórnym. W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o pomocy państwa przy kupowaniu pierwszego mieszkania.
Sprawozdawca sejmowych komisji infrastruktury i finansów Bożenna Bukiewicz (PO) podkreśliła, że celem projektu "Mieszkanie dla Młodych" (MdM) jest wsparcie osób do 35. roku życia w zakupie pierwszego nowego mieszkania. Ma ono polegać na dofinansowaniu wkładu własnego oraz spłacie części kredytu.
Jak mówiła, początkowo rząd chciał, by pomoc państwa dotyczyła zakupu mieszkania tylko z rynku pierwotnego. Na wniosek posłów PO i PSL komisje zdecydowały, by o dopłatę mogły ubiegać się osoby, które kupią od dewelopera lub zbudują dom jednorodzinny.
Według projektu rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu lokalu urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko - można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 m kw. mieszkania lub domu o powierzchni odpowiednio do: 75 m kw. i 100 m kw.
Bukiewicz poinformowała, że sejmowe komisje wypracowały rozwiązanie, by rodzina z trójką dzieci mogła kupić mieszkanie lub dom na rynku pierwotnym o powierzchni większej o 10 m kw. niż przewiduje to projekt. Dofinansowanie państwa, zgodnie z dotychczasowymi zapisami rządowego programu, dotyczyłoby 50 m kw. lokalu.
Wsparcie państwa dla osób budujących dom systemem gospodarczym miałoby polegać natomiast na możliwości odzyskania części VAT za materiały użyte do budowy. Zgodnie z rządowym projektem, przyszłoroczne wydatki na wyroby budowlane ponoszone przez pozostałe osoby nie będą już podlegały częściowemu zwrotowi podatku VAT.
Sejmowe komisje zwiększyły też środki na MdM. W 2014 r. ma to być 600 mln zł, w 2015 r. 715 mln zł, w 2016 r. 730 mln zł, w 2017 r. 746 mln zł, a w 2018 r. 762 mln zł.
Krystyna Skowrońska (PO) argumentowała, że pomoc państwa w zakupie lokali tylko na rynku pierwotnym ma sprzyjać rozwojowi gospodarki. Zauważyła, że w przypadku programu "Rodzina na Swoim" (państwo finansowało przez 8 lat ok. połowy odsetek kredytu na zakup nieruchomości) tylko 15 proc. wsparcia dotyczyło rynku wtórnego.
Słów krytyki wobec MdM nie szczędził Andrzej Adamczyk (PiS). Przypomniał, że program RnS, autorstwa PiS, przyniósł korzyści ponad 183 tys. beneficjentom. - To było opłacalne przede wszystkim dla polskich rodzin, dla tych, którzy mogli kupić mieszkanie na rynku wtórnym czy budować w systemie gospodarczym - powiedział.
Ocenił, że MdM nie obejmie 3/4 powiatów w Polsce. Dodał, że klub PiS podtrzymuje swoje poprawki zgłoszone podczas prac komisji. - Uważamy, że programem powinien być objęty rynek wtórny, a także ci, którzy budują własne domy. Wreszcie wsparciem powinni być objęci ci, którzy chcą adaptować budynki na cele mieszkalne - powiedział.
Witold Klepacz (Ruch Palikota) przekonywał, że Polska potrzebuje Narodowego Programu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego. Jego zdaniem MdM powinien wspierać też rynek wtórny. Stanowisko klubu ws. projektu uzależnił od przyjęcia poprawek przez sejmowe komisje.
Za przyjęciem sprawozdania komisji w całości opowiedział się w imieniu klubu PSL poseł Józef Racki. Przyszłą ustawę poparł też w imieniu klubu SLD Leszek Aleksandrzyk, lecz jej rozwiązania określił jako propagandowe, a nie rzeczowe. Jak mówił, budownictwo jest głównym motorem napędzającym gospodarkę. Jego zdaniem projekt w ograniczony sposób będzie wspierał zakup lokalu przez młodych. - Nie jest to rozwiązanie, które nas w pełni zadowala - dodał. Zadeklarował poparcie poprawek autorstwa PiS i Ruchu Palikota.
Według Piotra Szeligi z Solidarnej Polski wsparcie MdM obejmuje bardzo wąską grupę osób z większych miast, a pomija z mniejszych miejscowości. Zapowiedział poparcie poprawek opozycji.
Na zwołanej po debacie konferencji prasowej politycy PiS ocenili projekt jako kolejne oszustwo rządu PO-PSL. Wiceszef sejmowej komisji infrastruktury Krzysztof Tchórzewski podkreślił, że rząd eliminuje możliwość zakupu mieszkania na rynku wtórnym. Dodał, że w latach 2007-13 w ramach programu RnS ponad 100 tys. udzielonych kredytów przeznaczonych było na mieszkania z rynku wtórnego, a tylko 47 tys. z rynku pierwotnego.
Teraz projektem zajmą się połączone komisje infrastruktury i finansów publicznych.