Optymizm polskich przedsiębiorców najwyższy od 4 lat
O pozytywnej prognozie dla krajowej gospodarki jest przekonanych najwięcej przedsiębiorców od 2010 roku. Tylko na przestrzeni minionego kwartału grupa ta powiększyła się o jedną trzecią
04.03.2014 | aktual.: 04.03.2014 14:05
- pokazują najnowsze wyniki sondażu Instytutu Badawczego Randstad i TNS. Jednocześnie jedynie co dziesiąty z tysiąca ankietowanych przedsiębiorców ocenia sytuację finansową swojej firmy jako złą lub bardzo złą.
Ocena gospodarki mocno w górę
Najnowszy sondaż Instytutu Badawczego Randstad i TNS wskazuje, że ponad 36 proc. przedstawicieli firm spodziewa się poprawy sytuacji gospodarczej w ciągu najbliższych 6 miesięcy. W porównaniu do minionego kwartału jest to zwiększenie liczby optymistów o ponad jedną trzecią (36 proc. vs. 26 proc. w XI/2013), a w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku grupa ta jest ponad czterokrotnie większa (36 proc. vs. 8 proc. w II/2013). W rocznym zestawieniu spadł również odsetek firm prognozujących stagnację (z 57 proc. II/2013 do 41 proc. obecnie) oraz recesję gospodarczą (z 24 proc. II/2013 do 12 proc. obecnie).
Jak zaznacza Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający firmy doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Randstad: „Obecne wyniki cyklu badawczego realizowanego przez Randstad od końca 2008 roku pokazują, że przekonanie o dobrej kondycji polskiej gospodarki ostatni raz było tak wysokie prawie cztery lata temu. Potwierdzeniem bardzo pozytywnego trendu dla polskiego rynku jest też obserwowane przez nas rosnące zainteresowanie przedsiębiorców elastycznym zatrudnieniem pracowników. Istnieje bowiem pozytywna korelacja między poziomem wykorzystania pracy tymczasowej a przyrostem produktu krajowego brutto. Dlatego rosnący udział pracy tymczasowej zwiastuje dalszy wzrost PKB.”
W ujęciu branżowym wzrostu gospodarczego spodziewają się przede wszystkim przedstawiciele firm zajmujących się pośrednictwem finansowym (42 proc.), przemysłem (40 proc.) i budownictwem (40 proc.). Najmniej pozytywnie nastawieni wobec oceny koniunktury w nadchodzącym półroczu są przedstawiciele firm zajmujących się pozostałą działalnością usługową – tu co piąta osoba spodziewa się wręcz pogorszenia sytuacji gospodarczej (22 proc.). Co charakterystyczne dla krajowego rynku, z optymistycznym zapatrywaniem na przyszłość częściej mamy do czynienia w największych firmach (45 proc.), natomiast rzadziej w firmach mniejszych, zatrudniających od 50 do 249 osób (29 proc.) oraz od 10 do 49 osób (33 proc.).
„Optymizm przedsiębiorców ma swoje odzwierciedlenie w chęci do inwestowania. Na swojej liście PAIiIZ ma o 20 projektów więcej niż dokładnie rok temu. Obecnie obsługiwani inwestorzy deklarują też chęć utworzenia większej liczby miejsc pracy - aż o 5200 w porównaniu z ubiegłym rokiem. To doprawdy imponujący wzrost.” – wskazuje Sławomir Majman, Prezes Zarządu PAIiIZ.
Tylko 9 proc. firm w złej kondycji finansowej
Poprawiające się oceny perspektywy gospodarczej nie pozostają bez związku z oceną sytuacji wewnętrznej firm. W gronie 1000 badanych przedsiębiorstw jedynie 9 proc. stwierdza, że sytuacja finansowa w jego firmie jest zła lub bardzo zła. Z kolei 60 proc. przedsiębiorców ocenia aktualną sytuację finansową swojej firmy jako dobrą lub bardzo dobrą. Pozostała grupa przedstawicieli firm co prawda nie mówi o dobrej ocenie bieżącej sytuacji firmy, ale też nie ocenia jej jako złą (28 proc. ).
Podobnie jak w przypadku prognoz dla gospodarki, ocena sytuacji finansowej firmy jest silnie związana z wielkością firmy – im większa liczba zatrudnionych, tym częstsze deklaracje dobrej lub bardzo dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstwa.
Jak zaznacza Kajetan Słonina: „Przy już obecnie wysokim odsetku przedstawicieli przedsiębiorstw wskazujących na dobrą lub bardzo dobrą sytuację wewnątrz firmy, 24 proc. badanych zakłada na nadchodzące półrocze poprawę stanu finansów. Warte podkreślenia jest to, że tej poprawy spodziewają się wszystkie firmy w podobnym zakresie niezależnie od skali zatrudnienia. Jedynie 6 proc. badanych spodziewa się pogorszenia sytuacji finansowej firmy w nadchodzącym półroczu.”
Poprawa w trendzie planowanego zatrudnienia
Podobnie jak w okresie minionego kwartału, odnośnie planów na przyszłość większość firm nadal charakteryzuje bardzo zachowawcze podejście do zwiększania poziomu zatrudnienia. Pozostawienie zatrudnienia na obecnym poziomie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy planuje 6 na 10 przedsiębiorstw (58 proc.).
W porównaniu do poprzedniego pomiaru w listopadzie 2013 roku o 1/3 wzrósł jednak odsetek firm planujących zwiększenie zatrudnienia (z 19 proc. do 26 proc.). Jednocześnie spadła liczba firm zapowiadających redukcję etatów (z 17 proc. do 10 proc.). Również w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku obserwujemy znaczny wzrost odsetka przedsiębiorstw planujących zwiększenie zatrudnienia (z 19 proc. w II/2013 do 26 proc. obecnie) i jednoczesny spadek odsetka firm deklarujących zmniejszenie zatrudnienia w kolejnym półroczu (z 15 proc. II/2013 do 10 proc. obecnie).
Małgorzata Sarzalska, zastępca dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych i Prognoz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej komentuje: „Badanie Randstad potwierdza, że sytuacja na rynku pracy zaczyna się stabilizować. Plany pracodawców związane ze zwiększeniem zatrudnienia, są na poziomie miesięcy letnich oraz zdecydowanie przewyższają te sprzed roku. W zestawieniu z bardzo dobrymi danymi z gospodarki polskiej, m.in. rekordowymi odczytami indeksu PMI, a szczególnie jednej z jego składowych – dotyczącej zatrudnienia – pozwalają patrzeć w przyszłość z optymizmem. Wyniki badania Randstad są zbieżne także z prognozami rozwoju gospodarczego Polski opracowanymi przez Komisję Europejską oraz OECD, które wskazują na przyspieszenie tempa wzrostu PKB w latach 2014 – 2015. Zmniejszona skala planowanych redukcji, oraz wyższy odsetek firm zamierzających pozostawić zatrudnienie na niezmienionym poziomie będą wspomagane przez, przyjętą w listopadzie 2013 r., ustawę o ochronie miejsc pracy, która do lutego objęła
wsparciem 57 firm, dzięki czemu udało się uratować 1336 etatów.”
W ujęciu sektorowym zwiększenie zatrudnienia planują przede wszystkim branża budowlana (33 proc.) i przemysł (32 proc.). Co ważne, w ujęciu terytorialnym plany zatrudnieniowe są bardzo podobne w każdym z pięciu wyodrębnionych w badaniu regionów.
„Z naszego badania wyraźnie wynika, że pracodawcy nastawieni są przede wszystkim na zwiększenie zasobów produkcyjnych i sił sprzedażowych – prawie trzy czwarte firm deklarujących chęć zwiększenia zatrudnienia planuje przyjęcie nowych pracowników do tych właśnie działów. Poszukiwani będą głównie technicy i robotnicy wykwalifikowani - 44 proc., specjaliści z wyższym wykształceniem - 35 proc. oraz robotnicy wykonujący proste prace fizyczne - 32 proc. ” – mówi Kajetan Słonina.
Wynagrodzenia już wzrosły i będą rosły częściej niż rok temu
W minionym kwartale, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, ponad jedna czwarta pracodawców zwiększyła wynagrodzenie w swoich firmach (28 proc.), przy czym pensje rosły częściej w przedsiębiorstwach zatrudniających przynajmniej 250 osób (34 proc.), natomiast rzadziej w firmach posiadających od 10 do 49 pracowników (22 proc.).
W porównaniu do poprzedniej edycji badania spadł odsetek firm planujących zwiększenie wynagrodzeń w kolejnym półroczu (z 26 proc. do 22 proc.), widać jednak dwukrotny wzrost takich pracodawców w stosunku do pomiaru sprzed roku (z 11 proc. II/2013 do 22 proc. obecnie). Jednocześnie zauważalny jest spadek odsetka przedsiębiorstw nieplanujących zmian w poziomie wynagrodzeń (z 80 proc. II/2013 do 68 proc.).
Kajetan Słonina podkreśla - „Odnotowany spadek w gotowości do udzielania podwyżek wynagrodzeń w nadchodzącym półroczu jest zrozumiały. Tradycyjnie większość firm rozpatruje takie zmiany na przełomie roku i one są już za nami. Bardzo pozytywne jest, że podwyżki zarówno dokonane, jak i te planowane dotyczą dwukrotnie większej liczby firm niż rok temu i obejmują pracodawców we wszystkich regionach, z nawet większym udziałem firm ze wschodu i północy kraju, borykających się z większymi trudnościami na rynku pracy."
W większości firm, w których planowany jest wzrost poziomu wynagrodzeń, podwyżki obejmą wszystkie działy (70 proc.) i będą dotyczyły pracowników na wszystkich poziomach stanowisk (66 proc.). Ponad połowa firm (54 proc.) planujących takie zmiany, zamierza ich dokonać na poziomie do 3,99 proc. Z kolei jedna czwarta przedsiębiorców (25 proc. ) dokona podwyżki pensji na poziomie od 4 do 6,99 proc., a tylko 3 proc. firm na poziomie od 10 do 15,99 proc.
20 proc. gospodarczych pesymistów?
Obok badanych, którzy już obecnie są przekonani o dobrej perspektywie gospodarczej dla Polski jeszcze w tym półroczu, ponad połowa respondentów (55 proc.) spodziewa się poprawy, jeśli nie jeszcze do końca bieżącego roku, to w kolejnych latach. Istotne jest jednak, by zauważyć, że w grupie wszystkich biorących udział w badaniu około 20 proc. to przedstawiciele firm, którzy ogóle nie widzą możliwości poprawy sytuacji gospodarczej kraju w nadchodzących latach.
Kajetan Słonina komentuje: „Z danych widzimy, że w grupie tej znajdują się przedstawiciele bardzo różnych przedsiębiorstw - zarówno mniejszych, jak i dużych, ulokowanych we wszystkich regionach kraju, w różnym zakresie mogących podołać podwyżkom, czy zwiększeniu zatrudnienia. To, co ich łączy to przekonanie, że aby można było mówić o poprawie sytuacji gospodarczej w naszym kraju, musi nastąpić istotne zmniejszenie poziomu bezrobocia, a także wzrost poziomu przeciętnego wynagrodzenia oraz zwiększenie konsumpcji prywatnej. Jest to zatem rodzaj postawy wskazującej na to, że aby mówić o dobrej kondycji gospodarczej kraju, potrzebna jest przede wszystkim poprawa jakości życia na poziomie poszczególnych obywateli. Ufamy jednak, że poprawa wskaźników tą właśnie drogą nas prowadzi i w kolejnych edycjach badania zobaczymy zmianę i w tym obszarze.”
„Cieszy, że firmy upatrują symptomów poprawy sytuacji w gospodarce w zmniejszającej się stopie bezrobocia. Zakładamy, że stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu 2014 r. kształtować się będzie poniżej 13 proc. Osiągnięciu tego celu służyć ma przygotowana reforma urzędów pracy, która obecnie jest procedowana przez Sejm. Urzędy staną się prawdziwymi centrami pracy. Będzie to możliwe dzięki zwiększeniu liczby doradców zawodowych, rozliczaniu ich z efektów pracy, a także nowym instrumentom wsparcia. Liczę, że te zmiany ułatwią osobom bezrobotnym znalezienie pracy, a pracodawcom pozwolą taniej i szybciej zdobyć dobrego pracownika.” – komentuje wyniki Małgorzata Sarzalska.
„Zbliżająca się wiosna optymistycznie nastraja Polskę. Pracodawcy odcinają kupony od bezpiecznej sytuacji ekonomicznej, natomiast pracownicy cieszą się z nowych etatów. Gospodarka budzi się do życia, a kryzys odchodzi niczym zima wraz z pierwszymi promieniami słońca” – podsumowuje Sławomir Majman.