Orange odpuszcza nieostrożnym klientom. Nie trzeba będzie płacić za dzwonienie na Kubę
Orange Polska zdecydował się anulować klientom opłaty za połączenia telefoniczne z kubańskimi numerami, które wykorzystywali oszuści - napisała sieć w komunikacie na swojej stronie internetowej. To pokłosie problemu, który w ciągu ostatnich dni dotknął dziesiątki tysięcy Polaków.
Orange ostrzegał przed naciągaczami jeszcze przed świętami. Jak pisaliśmy, oszuści dzwonili na polskie numery telefonów i szybko rozłączali się, licząc, że oddzwonimy. Numery zaczynające się od kierunkowego +53, z których dzwonili, są zarejestrowane na Kubie, a jedna minuta połączenia z Polski na tę wyspę kosztuje ponad 8 zł. Część z tych pieniędzy mogła trafiać do oszustów.
Zobacz też: Jak telefoniczni naciągacze załatwiają sobie bazy danych? Kupują je od pracowników banków
W piątek Orange oświadczył jednak, że z powodu skali zjawiska nie będzie pobierał opłat od tych Polaków, którzy dali się nabrać.
"Poszkodowanych było kilkadziesiąt tysięcy użytkowników Orange i nju mobile. Umorzenie opłat jest dobrowolną decyzją firmy, biorącą pod uwagę okres świąteczny i dobro klientów, ale należy ją traktować jako wyjątkową. Prosimy klientów, aby w przyszłości uważali i nigdy nie oddzwaniali na nieznane numery" - napisał operator w komunikacie.
Anulowanie opłat będzie dotyczyło połączeń wykonywanych na kubańskie numery wykorzystywane przez oszustów w okresie od 28 grudnia 2017 do 4 stycznia 2018. Dotyczy to klientów wszystkich usług abonamentowych, na kartę, ofert biznesowych, a także klientów nju mobile - czytamy dalej w komunikacie.