Orlen: spodziewamy się dwukrotnego wzrostu cen gazu

PKN Orlen prognozuje dwukrotny wzrost cen gazu rok do roku. Powody są oczywiste: wojna w Ukrainie, próba wymuszenia przez Gazprom płatności za surowiec w rublach i zmiany regulacyjne wymuszające wypełnienie magazynów w Europie. Na rynku paliw panuje duża niepewność. - Mamy inflację i wzrost cen wszelkiego rodzaju surowców - tłumaczy Adam Czyżewski, główny ekonomista koncernu.

Wojna w Ukrainie i panika z nią związana spowodowały, że wzrósł głównie popyt na paliwa, a nie na ropę - informuje Orlen
Wojna w Ukrainie i panika z nią związana spowodowały, że wzrósł głównie popyt na paliwa, a nie na ropę - informuje Orlen
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Gdak
oprac. KKG

28.04.2022 | aktual.: 28.04.2022 10:05

Główny ekonomista Orlenu mówi o dużej presji cenowej na rynku paliw. Ma to związek głównie z dieslem, gdyż brakowało go już pod koniec zeszłego roku, a na to nałożyła się jeszcze wojna.

Wojna w Ukrainie i panika z nią związana spowodowały, że wzrósł głównie popyt na paliwa, a nie na ropę - tłumaczy Adam Czyżewski. - Ceny paliw poszły więc w górę, a na rynku ropy mamy z jednej strony sytuację, że rosyjskiej ropy na spocie w Europie nikt nie chce kupować, więc jej cena spadła i kupują ją z dużym dyskontem Indie, a z drugiej - mamy interwencję na rynku ropy Międzynarodowej Agencji Energii i amerykańskiego rządu w postaci zapowiedzi uwolnienia zapasów, co powoduje, że ceny ropy utrzymują się na niskim poziomie. Interwencje rynek bardzo uspokoiły - dodał.

Inflacja i wzrost cen wszystkich surowców. Na horyzoncie spowolnienie

Zwraca on uwagę, że w Chinach nastąpił covidowy spadek popytu szacowany na około 1,5 mln baryłek ropy dziennie.

- Na rynku paliw jest lepiej niż na rynku ropy naftowej, stąd rozjazd cen i wzrost marż rafineryjnych, które są różnicą między cenami ropy i paliw. Marże są wyznaczane przez rynek i obecnie nienaturalnie wysokie, bo na rynku ropy mamy interwencje, a na rynku paliw duży popyt - ocenia Czyżewski.

Dlatego trudno prognozować, jaka będzie sytuacja w kolejnych miesiącach. Mamy inflację, wzrost cen wszelkiego rodzaju surowców. Pogarszają się perspektywy wzrostu gospodarczego, prognozy globalnego PKB w tym roku spadły już z około 4 proc. do 1,5 proc.

- Jeśli popyt w gospodarce spadnie, spadnie też popyt na paliwa i pojawia się presja na ich ceny. W efekcie zaczną spadać marże, bo one spadają w warunkach spowolnienia, gdy gospodarki potrzebują mniej paliw - uważa ekspert Orlenu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Inaczej jest z cenami gazu. Orlen zakłada, że wzrosną dwukrotnie ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę.

- Przyczyną są zmiany regulacyjne wymuszające wypełnienie magazynów w Europie do wskazanego poziomu oraz próba wymuszenia przez Gazprom płatności za surowiec w rublach - podał Orlen.

Spółka prognozuje także wzrost cen energii elektrycznej do poziomu ok. 730 zł/MWh (wzrost o ok. 85 proc. rdr) w efekcie utrzymujących się bardzo wysokich cen gazu i węgla spowodowanych głównie sytuacją geopolityczną oraz wysokich cen praw do emisji CO2.

Premier: Polacy nie odczują zmian

W środę od godziny 8 czasu polskiego Gazprom całkowicie wstrzymał dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego.Z szantażem gazowym Rosji, z tym pistoletem przystawionym do głowy poradzimy sobie tak, aby Polacy tego nie odczuli - mówił premier Mateusz Morawiecki w środę w Sejmie.

Premier zapewnił, że specjalne taryfy dla gospodarstw domowych, szpitali, szkół, instytucji pożytku publicznego zostaną wydłużone do roku 2027.

- W ostatnich wielu miesiącach tłoczyliśmy gaz do polskich magazynów, podkreślam polskich magazynów, nie magazynów w Niemczech w posiadaniu rosyjskim - mówił szef rządu. - My naszych magazynów nie oddaliśmy - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
orlenceny paliwceny gazu
Wybrane dla Ciebie