Orlen wierci na Mazowszu w poszukiwaniu gazu łupkowego
We wsi Goździk na koncesji "Garwolin" ruszyły prace nad pierwszym odwiertem PKN Orlen na Mazowszu. Pierwsze wyniki badań geologicznych wskazują, że gaz łupkowy może znajdować się na głębokości 4 tys. metrów. Wiercenia potrwają ok. 2 miesięcy.
17.07.2012 | aktual.: 17.07.2012 07:18
Płocki koncern potrzebuje ok. 60 dni, żeby wykonać wiercenia. Po wykonaniu otworu zostanie pobranych ok. 300 metrów próbek skał do kolejnych badań laboratoryjnych.
– Tutaj pobierzemy rdzenie skalne i do końca roku określimy przyszłość dalszych prac poszukiwawczych w gminie Górzno – deklaruje Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen.
Jak zapewniają przedstawiciele Orlenu, maszyna wiertnicza włoskiej produkcji, która wykona wiercenia w Goździku, jest jednym z najnowocześniejszych urządzeń pracujących na odwiertach w Polsce.
– Chciałbym podkreślić, że Orlen stosuje najnowocześniejsze i najbezpieczniejsze techniki poszukiwań i wydobycia, co jest bardzo istotne, ponieważ ta sprawa ma kontekst środowiskowy na całym świecie, a w Europie w tej chwili w szczególności – mówi Jacek Krawiec. – Patrząc na Stany Zjednoczone można zobaczyć pozytywne skutki takich działań, wpływające na strukturę lokalną, na społeczność lokalną, na zamożność społeczeństw lokalnych.
Goździk-OU1 jest trzecim pionowym odwiertem realizowanym przez PKN Orlen, ale pierwszym na terenie województwa mazowieckiego. Poprzednie dwa odwierty wykonano na Lubelszczyźnie, na koncesji „Wierzbica”. Na podstawie pierwszych analiz laboratoryjnych podjęto decyzje o kontynuowaniu projektu.
– Wyniki naszych odwiertów na Lubelszczyźnie są bardzo obiecujące. W tym roku planujemy dokonać 6-7 kolejnych odwiertów na naszych koncesjach łupkowych, w tym dwa poziome ze szczelinowaniem – zapowiada prezes płockiego koncernu paliwowego. – Robimy wszystko, żeby jak najszybciej przeznaczyć jak najwięcej środków na te poszukiwania, bo to jest wymiar istotny nie tylko w kontekście ogólnonarodowym, ale również dla Orlenu. Wierzymy w to, że łupki mogą być znakomitą dźwignią wartości koncernu.
Zdaniem prezesa PKN Orlen, gaz z łupków może okazać się również motorem dla rozwoju całej gospodarki kraju.
– Po Mistrzostwach Europy często zadajemy sobie pytanie, co po Euro. Ja powiem, co po Euro. Po Euro jest gaz łupkowy, jego poszukiwanie i wydobycie. Ten surowiec po pierwsze może sprawić, że polska gospodarka stanie się bardziej konkurencyjna, bo będzie miała tańszy surowiec energetyczny. Po drugie, w wymiarze lokalnym, spowoduje powstanie nowych miejsc pracy i nowych wpływów budżetowych – uważa Jacek Krawiec.
Przedstawiciele spółki deklarują, że na Mazowszu się nie skończy. Równolegle mają się toczyć prace również na pozostałych koncesjach. Do Orlenu należy osiem koncesji na poszukiwanie ropy naftowej i gazu ziemnego w całym kraju. Oprócz Lubelszczyzny i Mazowsza są to również okolice Łodzi i Sieradza. Koncern prowadzi też prace przygotowawcze do pierwszego otworu poszukiwawczego na Bałtyku.