Otwarcie TEDi w Dąbrowie Górniczej. Sprawdziliśmy, jak wygląda pierwszy sklep tej sieci w Polsce
TEDi to nowy sklep z elementami dekoracji wnętrz, zabawkami, elektroniką, kosmetykami i modą. Na otwarciu pierwszej w Polsce placówki tej niemieckiej sieci pojawiły się tłumy.
29.06.2018 | aktual.: 29.06.2018 11:57
Pierwszy w Polsce TEDi wystartował właśnie wraz z Vendo Park, nowym centrum handlowym w Dąbrowie Górniczej. Wydarzenie przyciągnęło sporo mieszkańców, którzy - mimo pory otwarcia (piątek o 9 rano) - przybyli zobaczyć nowe sklepy i skorzystać z promocji przygotowanych specjalnie na otwarcie.
- Mieszkam niedaleko, dlatego chciałam zobaczyć całą galerię, ale też ten nowy sklep - mówi jedna z pierwszych klientek, która pojawiła się jeszcze przed oficjalną godziną otwarcia.
Uroczyste otwarcie TEDi zapowiedziano na godzinę 9. Jednak kasy otwarte były już sporo wcześniej i nawet wtedy nie zabrakło klientów.
Na powierzchni nieco ponad 800 metrów kwadratowych znalazła się szeroka gama artykułów przemysłowych, jak i artykułów dekoracyjnych codziennego użytku. Nie zabrakło akcesoriów dla czworonogów czy sprzętu do majsterkowania. To z kolei przyciągnęło panów.
- Szykowałem się na to otwarcie - mówi klient z gazetką promocyjną w ręku. - Szukam konkretnych sprzętów - dodaje.
Inni przyszli z polecenia. - Koleżanka z Niemiec mówiła, że u nich jest taki sklep, to chciałam sprawdzić, co to - opowiada pani, która przyszła specjalnie obejrzeć ofertę nowej sieci. - Wie pani... wydaje mi się, że to nic nowego. Mamy przecież już Pepco i KiK.
Faktycznie asortyment tych sieci jest mocno zbliżony. W nowo otwartym Vendo Park sklep TEDi niemalże sąsiaduje z punktami Pepco i KiK, co pozwala na porównanie asortymentu i co najważniejsze cen.
Debiutującą w Polsce niemiecką sieć z pewnością wyróżnia spośród konkurencji to, że nie sprzedaje odzieży. Jednak oferta artykułów przemysłowych, wyposażenia wnętrz, artykułów dekoracyjnych jest bardzo zbliżona i tu sieci te będą mocno konkurowały o klienta.
W tym miejscu warto wrócić do cen, które nowa sieci TEDi ustaliła na zbliżonym do konkurencji poziomie. Drobne artykuły wyposażenia kuchni czy łazienki kupić można w niemieckiej sieci już od 4 zł, czyli podobnie jak w Pepco. Większe sprzęty, jak np. składany stolik turystyczny czy ozdobne misy na owoce, to już koszt kilkudziesięciu złotych.
Przewagą nowej sieci może być z pewnością jej rodowód. Na metkach produktów wyraźnie widać, że firma centralę ma w Dortmundzie. - Może lepsze będzie, "bo niemieckie" - mówi jeden z klientów oglądający towar z niemiecką flagą na etykiecie.
Pytania o konkurencję na rynku ze strony już funkcjonujących w Polsce sieci ucinał w niedawnej rozmowie z money.pl prezes sieci Mirosław Huczek. Jak mówił, TEDi nie ma zamiaru konkurować z obecnymi na rynku już od kilku lat markami Pepco, KiK, Rossman czy Hebe. Ma to być format handlowy, który dopełni dostępną na polskim rynku ofertę w sektorze tzw. convienience shopping [niewielkich sklepów z najpotrzebniejszymi towarami - red.].
TEDi jest częścią koncernu Tengelmann, w ramach tej grupy w Polsce działa już duża sieć sklepów odzieżowych KiK oraz sieć marketów budowlanych OBI.
W Niemczech, ojczyźnie sieci, działa już 1800 sklepów TEDi. Szyld z misiem obecny jest także w Austrii, Chorwacji, Hiszpanii, Słowacji, Słowenii. Oprócz Polski sieć rozpoczyna także ekspansję we Włoszech i w Portugalii.
Po otwarciu placówki w Dąbrowej Górniczej, kolejnym miastem, w którym zawita TEDi będzie Łódź.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl