"Pan stopek" poszukiwany w Lublinie. Nie ma chętnych do pracy za najniższą krajową
W Lublinie nie ma ludzi do przeprowadzania dzieci przez ulicę. Przejścia przy szkołach są nieobsadzone i wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będą.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Fiaskiem skończyły się poszukiwania kogoś, kto stanie obok przejścia przez Głuską, kłopot jest również z obsadzeniem przejścia obok szkoły przy ul. Kunickiego – informuje „Dziennik Wschodni”.
– Ani Wydziałowi Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin, ani dyrektorowi szkoły nie jest znana osoba, która byłaby zainteresowana pracą w charakterze strażnika ruchu drogowego i jednocześnie posiadała specjalistyczne przeszkolenie – przyznaje w swym piśmie wiceprezydent Lublina Mariusz Banach, o czym pisze „Dziennik Wschodni”.
Płaca minimalna w górę. Zobacz, ile z tego zabiera ci państwo
Zresztą czas nagli. Najbliższe szkolenie miałoby się odbyć w czwartek, kandydat musiałby jeszcze przejść badania lekarskie, a szkoła musiałaby mieć pieniądze na jego etat. A to, jak podkreśla dziennik oznacza, że zatrudnienie strażnika możliwe jest od nowego roku.
Podstawówka przy Kunickiego znalazła chętnego do bycia „stopkiem”, lecz ten też musi przejść kurs.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.