"Pan stopek" poszukiwany w Lublinie. Nie ma chętnych do pracy za najniższą krajową

W Lublinie nie ma ludzi do przeprowadzania dzieci przez ulicę. Przejścia przy szkołach są nieobsadzone i wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będą.

"Pan stopek" poszukiwany w Lublinie. Nie ma chętnych do pracy za najniższą krajową
Źródło zdjęć: © East News | DARIUSZ GACEK/REPORTER
Katarzyna Izdebska-Białka

21.05.2018 | aktual.: 21.05.2018 14:10

Fiaskiem skończyły się poszukiwania kogoś, kto stanie obok przejścia przez Głuską, kłopot jest również z obsadzeniem przejścia obok szkoły przy ul. Kunickiego – informuje „Dziennik Wschodni”.

– Ani Wydziałowi Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin, ani dyrektorowi szkoły nie jest znana osoba, która byłaby zainteresowana pracą w charakterze strażnika ruchu drogowego i jednocześnie posiadała specjalistyczne przeszkolenie – przyznaje w swym piśmie wiceprezydent Lublina Mariusz Banach, o czym pisze „Dziennik Wschodni”.

Zresztą czas nagli. Najbliższe szkolenie miałoby się odbyć w czwartek, kandydat musiałby jeszcze przejść badania lekarskie, a szkoła musiałaby mieć pieniądze na jego etat. A to, jak podkreśla dziennik oznacza, że zatrudnienie strażnika możliwe jest od nowego roku.
Podstawówka przy Kunickiego znalazła chętnego do bycia „stopkiem”, lecz ten też musi przejść kurs.

Na terenie Lublina pracuje 38 strażników mających zapewnić bezpieczeństwo w drodze do 28 szkół. Zarobki? Od 2100 do 2488 zł brutto.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)