Parków rozrywki mało a popyt olbrzymi. Inwestorzy wykładają pieniądze
Popyt na parki rozrywki rośnie. Jeśli na odwiedziny tych największych wybierzemy się w słoneczny dzień i do tego w weekend, to możemy być pewni, że w kolejkach spędzimy nawet pół godziny. Na horyzoncie jest jednak budowa kolejnych atrakcji.
20.08.2017 | aktual.: 20.08.2017 13:49
15 sierpnia tradycyjnie jest okresem żniw dla właścicieli parków rozrywki. Choć z grona ich potencjalnych klientów wypada około 70 tysięcy pielgrzymów, którzy tego właśnie dnia docierają do sanktuarium maryjnego na Jasnej Górze, to również dziesiątki tysięcy Polaków zmierzają wtedy do parków rozrywki, pielgrzymując samochodami w poszukiwaniu zabawy.
Znajdują ją na niedawnych polach w mało znanych dotąd miejscowościach, gdzie inwestor postanowił wyłożyć pieniądze na budowę wielkiego wesołego miasteczka, czy ogrodu tematycznego. Ustawienie dwudziestu dinozaurów już przy tym nie wystarczy, by przyciągnąć zainteresowanie. Oferta robi się "europejska".
Wizyta w takich parkach w słoneczny weekendowy dzień dla klienta kończy się niestety zazwyczaj czasem spędzonym głównie w kolejkach do atrakcji, oferowanych przez parki.
Wybór w Polsce jest jeszcze na tyle ograniczony, że ludzie kumulują się w jednym miejscu, o jednym czasie. Popyt napędza program 500+ i rosnące zarobki. I Polaków w coraz większym stopniu zaczyna stać na rozrywki. Rynek nie pozostaje jednak bierny i na popyt odpowiada nowymi inwestycjami.
- Jeśli chodzi o Polskę to tempo rozwoju mamy największe w Europie - informuje Cezary Bożemski, członek zarządu firmy Fun Park, zarządzającej "Magicznymi Ogrodami" koło Puław. - Nadrabiamy wieloletnie zaległości - dodaje.
Lista największych kompleksów rekreacyjnych zaczyna się na Energylandii. Jest największa ze względu na... powierzchnię, jaką zajmuje.
Energylandia
Największy park rozrywki w Polsce - Energylandia - na rynku jest zaledwie od trzech lat. Właścicielami są Marek i Agata Goczał. Marek razem z bratem prowadził wcześniej dyskotekę Energy 2000 w Przytkowicach, reklamowaną jako największą w kraju (3 tys. m2). W roku 2011 otworzyli drugą wielką dyskotekę w Katowicach pod nazwą Capitol. Na budowę Energylandii dostał dofinansowanie z Unii w wysokości 42 mln zł, co stanowiło prawie 70 proc. wartości projektu.
Park zbudowano w miejscowości Zator, pół godziny drogi z Katowic i Krakowa. W ofercie, na obszarze 26-hektarowej działki, jest kilkadziesiąt atrakcji, w większości takich, które napotkamy w nowoczesnych wesołych miasteczkach, z ekstremalnymi roller-coasterami na czele.
Według prognoz na cały 2017 rok, przekazanych Wirtualnej Polsce, odwiedzić go ma 1,5 mln osób, podczas gdy rok temu było to około miliona. Bilety do tanich nie należą, bo za cały dzień pobytu dorosły zapłaci bez zniżek 109 zł, a za dziecko 59 zł, co jednak nie odstrasza chętnych.
W "strefie ekstremalnej" dostępnych jest dziesięć urządzeń, w tym olbrzymie roller coastery, wahadło Aztec Swing, czy potężne 40-metrowe ramię Space Boostera. Prędkość na tych urządzeniach dochodzi do 100 km/h, a przeciążenia sięgają aż 5g (to maksimum skali). 12 sierpnia wprowadzono do oferty Anacoda Spill Water, czyli water coaster, na którym w kilkunastoosobowej łodzi jesteśmy wwożeni na szczyt specjalnej konstrukcji, by potem zjechać do wody z prędkością do 55 km/h.
W ubiegłym roku otwarto część basenową, na którą składają się trzy połączone ze sobą nieduże baseny z kamiennym statkiem pirackim i ze zjeżdżalniami pośrodku.
Legendia
Legencia to najstarszy park rozrywki w Polsce, który pod nazwą Śląskie Wesołe Miasteczko powstał jeszcze w roku 1960 w Chorzowie. Dwa lata temu 75 proc. udziałów przejęła od samorządu spółka Tatry Mountain Resorts za 120 mln zł i nadała mu nową nazwę.
W parku instalowane się teraz nowe ekstremalne urządzenia, które mają przyciągać klientów. W tym roku uruchomiono Lech Coaster, reklamowany jako największy roller coaster w tej części Europy.
Takie rzeczy faktycznie przyciągają. We wtorek 15 sierpnia park odwiedziła rekordowa liczba osób w historii.
- Mieliśmy rekordową frekwencję. Było to prawie 9 tys. osób - podaje Wirtualnej Polsce Beata Markiewicz, brand manager głównego właściciela Legendii, czyli firmy Tatry Mountain Resort. - Wcześniejsze ”mocne” dni, czyli lipcowe niedziele, to 6500-7000 osób.
Dzień pobytu dla rodziny w Legendii kosztuje 189 zł w opcji 2+1 i 39 zł za każde kolejne dziecko.
Termy Maltańskie w Poznaniu
Największy park wodny w Polsce, położony nad brzegiem jeziora Maltańskiego, w samym centrum Poznania. Jego realizacja była elementem inwestycji na Euro 2012. Właścicielem większościowym jest miasto Poznań.
Na obszarze sześciu hektarów znajduje się 16 basenów o całkowitej powierzchni lustra wody 5000 m2, z czego "pod chmurką" są cztery. Do tego dwa baseny solankowe z wodą geotermalną z własnego odwiertu. Na amatorów zjazdów do wody czeka 13 zjeżdżalni o kilku stopniach trudności.
Za całodzienny bilet rodzinny (2+1 lub 1+2) na strefę zieloną (aquapark i baseny sportowe) zapłacimy 136 zł + 25 zł za każde kolejne dziecko.
Aquapark Wrocław
Drugi co do wielkości park wodny w Polsce. Otwarto go w 2008 roku. Rocznie odwiedza go ponad 1,5 mln gości, a w rekordowym dniu było ich ponad sześć tysięcy. Powierzchnia lustra wody w basenach to 2,5 tys. m2.
Na gości czeka siedem zjeżdżalni, w tym multimedialna o długości 100 metrów, na której zjazd zaczyna się na wysokości 16,25 m. Najdłuższa zjeżdżalnia ma 186 m i można nią zjeżdżać specjalnymi pontonami. Jest też "szybka" zjeżdżalnia Turbo o długości 50 m.
Za bilet rodzinny (1+3) na cały dzień trzeba zapłacić 115 zł.
Aquapark Fala w Łodzi
Cały park wodny zajmuje pięć hektarów, a łączna powierzchnia lustra wody wynosi 2450 m2. Stylizowany na tropiki, z palmami. W skład części wewnętrznej wchodzą cztery baseny: sportowy połączony z basenem rekreacyjnym o nieregularnych kształtach, basen dla dzieci oraz basen z falą.
Latem 2009 roku otworzono dwie "Megazjeżdżalnie". Punkt startowy jest wysoko na wieży o wysokości 16,5m, a zjazd to około pół minuty. Zjeżdżalnie mają długość odpowiednio 130 m i 146 m.
Jest też zjeżdżalnia typu "Kamikadze", czyli prosto na tzw. "krechę". Jej długość to 50,5 m, kąt nachylenia 38 stopni, a punkt startowy jest na wysokości 19,25 m, czyli na poziomie szóstego piętra w bloku. Zjazd trwa do 4-5 sek. Prędkość maksymalna, jaką można osiągnąć, to ponad 30km/h.
Za 3 godziny trzeba zapłacić w weekend 55 zł za dorosłego i 51 zł za dziecko powyżej 3 lat. Za bilet rodzinny 2+1 (jedno dziecko do 13 lat) zapłacimy 114 zł.
Magiczne Ogrody Janowiec
Położone niedaleko atrakcji regionu, czyli Kazimierza Dolnego park tematyczny. Zajmuje łącznie 8 hektarów. To rodzinny park, skierowany raczej do młodszych dzieci niż starszych. Składa się z "krain" bulwiaków, krasnoludów, smoczego gniazda oraz części wodnej, czyli sztucznego jeziorka do kąpieli z piaszczystą plażą oraz jeziorka, po którym można pływać tratwami.
Cennik wygląda atrakcyjnie, jeśli spojrzeć na wymienione wcześniej parki. Bilet rodzinny kosztuje 77 zł za dzień za wersję 2+1, a 99 zł za 2+2. Do tego 25 zł za każdą dodatkową osobę.
Wielka inwestycja koło Warszawy. Suntago Wodny Świat
To jeśli chodzi o już istniejące atrakcje. Jednak szykują się nowe. Największa z nich to Suntago Wodny Świat niedaleko Warszawy, której budowę niedawno rozpoczęto.
Park wodny zostanie wybudowany na 20 hektarowej działce, czyli będzie mniej więcej dwa razy większy niż dotychczasowy lider Termy Maltańskie.
Łączna wartość inwestycji dojść ma do 250 mln euro, a jej pierwsza część ma ruszyć w 2019 roku. Park Suntago będzie tylko częścią gigantycznego parku rozrywki o łącznej powierzchni 400 hektarów (razem z infrastrukturą).
Sam aquapark będzie kosztował 150 mln euro. Porównanie kwot - 150 mln euro aquapark na 20 hektarach, dodatkowe 100 mln euro zostanie przeznaczonych na pozostał atrakcje na 400 hektarach - pokazuje, dlaczego w Polsce nie powstał jeszcze kompleks basenowy z prawdziwego zdarzenia. To po prostu kosztuje. A dotychczasowych inwestorów, czyli miasta i samorządy, nie stać na tak gigantyczny wydatek.
W Suntago zapowiadane jest 3,2 km zjeżdżalni, rozsuwany dach, 700 żywych palm, sauny, baseny wewnętrzne i zewnętrzne, łaźnie termalne, baseny mineralne, kompleks spa, fale, rwąca i spokojna rzeka.
Budowa miała pierwotnie trwać dwa lata, a uroczyste otwarcie zaplanowano na marzec 2015. Prace zaczęły się dopiero niedawno.
Obiekt będzie mógł przyjąć do 15 tys. osób dziennie. Całkowita powierzchnia Suntago Wodny Świat wyniesie 67 tys. m2.
Nowy park rozrywki chce stworzyć grupa kapitałowa, do której należą m.in. Ronson Development oraz Cinema City Imax zaś głównym inwestorem ma być Global Parks Poland należący do Mookiego Greidingera.
Purdolandia i Fabryka Wody w Szczecinie za 100 mln zł
Wreszcie pod Olsztynem, w gminie Purda. Jej władze wymarzyły sobie, że na 180 hektarach powstanie ogromny park rozrywki. Robocza nazwa Purdolandia może nie brzmi dumnie, ale pomysł jest ambitny. Tyle że… chwilowo plany ma gmina, która ma ponoć problemy ze sfinansowaniem sali gimnastycznej. Musi więc najpierw znaleźć inwestora. Na razie jest grunt i plan zagospodarowania.
Swój aquapark - Fabryka Wody - chce zbudować miasto Szczecin. Wygrał na razie projekt firmy DreamWorlds. Wartość inwestycji ma wynieść nie więcej niż 100 mln zł. Na przełomie 2018 i 2019 roku rozpoczną się roboty budowlane.
Fabryka Wody ma być połączeniem aquaparku i centrum edukacyjnego. Powstanie na terenie dawnego kąpieliska Gontynka. Strefa basenowa będzie miała powierzchnię 8 tys. m2, co dawałoby jej pierwsze miejsce przed Termami Maltańskimi, tj. o ile wcześniej nie powstanie Suntago. Część naukowo-edukacyjna ma zajmować 2 tys. m2. Zagospodarowanych zostanie również 3,5 ha wokół obiektu. W części edukacyjnej znajdą się interaktywne gry, multimedialne ścieżki, laboratoria.