PE ustąpił ws. prawa krajów spoza euro do wyjścia ze wspólnego nadzoru
19.03. Bruksela (PAP) - W negocjacjach dotyczących nadzoru bankowego PE ustąpił w kwestii możliwości wyjścia z przyszłego nadzoru krajów spoza strefy euro. Początkowo PE nie...
19.03.2013 | aktual.: 19.03.2013 19:08
19.03. Bruksela (PAP) - W negocjacjach dotyczących nadzoru bankowego PE ustąpił w kwestii możliwości wyjścia z przyszłego nadzoru krajów spoza strefy euro. Początkowo PE nie podobało się takie prawo, ale uznał, że trzeba przyciągnąć do nadzoru kraje spoza eurolandu.
We wtorek negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i państw UE wstępnie porozumieli się w sprawie utworzenia wspólnego nadzoru bankowego dla strefy euro i chętnych krajów spoza eurolandu. Instytucją odpowiedzialną za nadzór europejskich banków będzie Europejski Bank Centralny. Nowy nadzór ma być centralnym elementem unii bankowej, a pełną zdolność do działania ma osiągnąć w marcu 2014 r.
"Parlament (Europejski) chce uczynić (wspólny nadzór) tak atrakcyjnym, jak to tylko możliwe (dla krajów spoza strefy euro), dlatego poszliśmy tak daleko w architekturze instytucjonalnej" - powiedziała PAP po negocjacjach sprawozdawczyni PE z komisji ds. gospodarczych i monetarnych Marianne Thyssen. Wyraziła nadzieję, że Polska będzie uczestniczyć we wspólnym nadzorze.
Zaznaczyła, że PE poszedł dalej niż pierwotna propozycja Komisji Europejskiej, jeśli chodzi o wchodzenie krajów spoza strefy euro do wspólnego nadzoru (na zasadzie bliskiej współpracy), dając im wszystkie prawa, na jakie pozwala im traktat UE. Ograniczeniem jest fakt, że EBC pełniący funkcję wspólnego nadzoru nie ma kompetencji poza strefą euro.
"W radzie uzgodniono też możliwość wyjścia z nadzoru, co tak bardzo nam się nie podobało (...), bo wyglądało, że można wchodzić i wychodzić z nadzoru jak z kościoła czy restauracji. Ale słuchaliśmy uważnie argumentów, bo wiemy, że aby uczynić system atrakcyjnym dla krajów spoza strefy euro, potrzebują one pewnych zabezpieczeń" - powiedziała Thyssen.
Wyjaśniła, że kraje spoza strefy euro są w "asymetrycznej sytuacji", bo nie mają zabezpieczenia fiskalnego w postaci funduszu ratunkowego strefy euro (EMS), który mógłby być użyty w razie negatywnych konsekwencji decyzji wspólnego nadzoru np. o wycofaniu licencji dla jakiegoś banku.
"Po drugie (kraje spoza euro) nie uczestniczą w radzie prezesów i organach decyzyjnych EBC, bo nie są członkami strefy euro" - powiedziała Thyssen. "Uznaliśmy więc, że dopóki jest taka asymetryczna sytuacja, możemy żyć z taką możliwością (wyjścia z nadzoru) i zmodyfikowaliśmy ją nieco, ale zasadniczo trzy możliwości wyjścia są utrzymane" - dodała.
Zmiana polega na tym, że jeśli kraj spoza strefy euro zdecyduje się wyjść ze wspólnego nadzoru bez powodu ściśle związanego z konkretną decyzją rady nadzoru lub decyzją rady prezesów EBC, będzie musiał uzasadnić swój zamiar np. finansową stabilnością kraju.
"Powiedzieliśmy, że muszą być powody wyjścia, i jeśli to możliwe, muszą być one powiązane z finansową stabilnością kraju. W preambule oraz w klauzuli rewizyjnej nawiązaliśmy do argumentu o asymetrycznym traktowaniu i oczywiście jeśli będą takie same warunki po przystąpieniu (kraju) do strefy euro, ta argumentacja traci zastosowanie" - podkreśliła belgijska europosłanka.
Zdaniem eurodeputowanej PO Danuty Huebner przewidziane w porozumieniu zabezpieczenia "stwarzają zachętę dla krajów spoza strefy wspólnej waluty, by przyłączyły się do mechanizmu". "Ważnym osiągnięciem negocjacji było dodanie +klauzuli wyjścia+ dla krajów spoza euro, które nawiążą bliską współpracę (z nadzorem - PAP)" - oceniła Huebner w oświadczeniu przesłanym PAP.
Zgodnie z wcześniejszym porozumieniem ministrów w sprawie wspólnego nadzoru, jeśli jakiś kraj spoza strefy euro nie będzie zgadzać się z projektem decyzji rady wspólnego nadzoru, może zwrócić się do rady prezesów EBC, która rozstrzygnie sprawę. Jeśli kraj spoza euro nie zgodzi się z rozstrzygającą decyzją rady prezesów - może wyjść ze wspólnego nadzoru. Wówczas nie będzie mógł ponownie do niego przystąpić przez kolejne trzy lata.
Polscy negocjatorzy wskazywali, że udało im się wprowadzić do porozumienia także zapis umożliwiający krajom spoza strefy euro niestosowanie się do decyzji wspólnego nadzoru zmienionej na skutek obiekcji rady prezesów EBC. Choć porozumienie daje taką możliwość, to w określonym przypadku niezastosowanie się do takiej decyzji może przynieść konsekwencje w postaci zawieszenia bądź wydalenia ze wspólnego nadzoru.
Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)
jzi/ awi/ mc/ ana/