WAŻNE
TERAZ

Nagroda Nobla z ekonomii przyznana

Perspektywa końca programu QE powoduje wyprzedaż

Wynik dzisiejszej sesji był już znany przed jej otwarciem, gdyż bardzo źle odebrany protokół z ostatniego posiedzenia FOMC wyraźnie popsuł globalne nastroje. Zagadką był jednak charakter handlu oraz wielkość ostatecznej zniżki indeksów.

Na dzisiejszą sesję patrzeć należy z perspektywy opublikowanego wczoraj wieczorem polskiego czasu protokołu ze styczniowego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Członkowie Fed po raz kolejny wyraźnie w nim zasugerowali, że dni programu ilościowego luzowania wydają się policzone i w drugiej połowie roku jeżeli nie zostanie on zatrzymany, to być może ograniczony. Więcej szczegółów spodziewać się możemy na marcowym posiedzeniu, gdzie zmianie może ulec język w jakim Rezerwa Federalna komunikuje dalsze losy programu skupu obligacji. Inwestorzy po tych informacjach przyjęli postawę awersji do ryzyka i zielone światło dostała globalna wyprzedaż wszelkich ryzykownych aktywów. Taki obraz zewnętrznej sytuacji ustawiał już nastroje na otwarciu sesji w Warszawie i początek handlu spadkową luką nie mógł nikogo dziwić.

Dalsze losy notowań w znacznej mierze miały zostać zdeterminowane przez istotne publikacje wstępnych odczytów wskaźników PMI dla Francji, Niemiec i całej Strefy Euro. Inwestorzy wyczekują po tych danych utwierdzenia w możliwości odbicia gospodarczego po słabej końcowego roku minionego. Dzisiaj zamiast wiadomości pozytywnych, otrzymali kubeł zimnej wody w postaci danych gorszych od prognoz. Szczególnie negatywnie zaskoczyły publikacje z Francji, ale również te z Niemiec nie były szczególnie dobre, choćby w świetle niedawno opublikowanego zaskakująco wysokiego indeksu instytutu ZEW. Gorsze dane spowodowały przyspieszenie wyprzedaży, która na rynkach zagranicznych nie zmieniła swoich rozmiarów już do końca sesji i spadki rzędu 2% były regułą a nie wyjątkiem. Na tym tle zdecydowanie lepiej poradziła sobie GPW, gdzie rynek jeszcze przedpołudniem uformował dno, z którego później się odbijał. Samo minimum zanotowane zostało w okolicach psychologicznego poziomu 2400 pkt., co utwierdzało byki w możliwości
wygenerowania znacznego odbicia. Niestety do pełnego optymizmu zabrakło jednego czynnika w postaci zauważalnie wyższych obrotów. Owszem, na tle ostatnich dwu tygodni handel z pewnością nie był ospały, ale większa jego część przypadała na początek sesji, kiedy ceny akcji przecież spadały. Z kolei w drugiej fazie notowań, kiedy wzrost aktywności byłby szczególnie pożądany, próżno było szukać zdecydowanie ponadprzeciętnego zainteresowania przecenionymi akcjami.

Od strony informacyjnej samo popołudnie wypadało zdecydowanie gorzej niż wcześniejsza faza handlu. Dane z USA były mieszane z lekkim zabarwieniem negatywnym, ale nikt się nimi specjalnie nie przejął. Jedyną ciekawostka był zaskakujący komunikat ze strony agencji Fitch, która podniosła perspektywę ratingu Polski do pozytywnej. To z pewnością nie była spodziewana przez wielu wiadomość i rynek zareagował na nią pozytywnie. Złoty się umocnił, zdrożały obligacje, a giełda również znalazła w tej informacji oparcie. Problemem może jednak pozostawać fakt niższej wiarygodności agencji ratingowych w porównaniu do lat sprzed kryzysu, co oznacza że tego komunikatu nie można traktować jako wyraźnie zmieniającego oblicze Polski w oczach zagranicznych inwestorów.

Łukasz Bugaj

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ

Wybrane dla Ciebie

Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników
Mimo ceł rosyjskie ogórki wjeżdżają do Polski. "Mają wysoką jakość"
Mimo ceł rosyjskie ogórki wjeżdżają do Polski. "Mają wysoką jakość"
Kryzys słynnej szwedzkiej marki w Polsce. Oto jej plan naprawczy
Kryzys słynnej szwedzkiej marki w Polsce. Oto jej plan naprawczy
Dino szuka ludzi do pracy. Ponad 2100 wakatów. Tyle płaci
Dino szuka ludzi do pracy. Ponad 2100 wakatów. Tyle płaci
Paraliż parkingu w warszawskiej galerii. Trzy godziny w korku
Paraliż parkingu w warszawskiej galerii. Trzy godziny w korku