Piechociński: w tym roku PKB wzrośnie do ponad 3 proc.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział w czwartek w Łodzi, że jest przekonany, iż w tym roku PKB wzrośnie do ponad 3 proc. - mimo wyzwań i zagrożeń, jakie pojawiły się w relacjach z "poradzieckim wschodem".
27.03.2014 | aktual.: 27.03.2014 15:38
Według Piechocińskiego wzrost PKB byłby jeszcze większy, gdyby nie sprawy związane m.in. z sytuacją na Ukrainie oraz z dwoma dzikami znalezionymi przy granicy z Białorusią, u których wykryto ASF; w konsekwencji spowodowało to wyznaczenie strefy buforowej, w której obowiązują ograniczenia dotyczące hodowli świń. "Te dwa dziki kosztują polską gospodarkę ok. 2 mld zł. Mimo to PKB idzie na wynik ok. 3,5 proc." - powiedział na spotkaniu z mediami.
Jak mówił minister gospodarki, jego optymizm bierze się m.in. stąd, że już teraz trwa gigantyczna praca, aby wiele produktów eksportowanych na Ukrainę i do Rosji trafiało do Iranu, Azerbejdżanu, krajów Afryki czy Ameryki Południowej.
Piechociński przyjechał do Łodzi, aby m.in. spotkać się z przedstawicielami specjalnych stref ekonomicznych, które funkcjonują w naszym kraju. Przypomniał, że rząd przyjął ostatnio projekt założeń o zmianie ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Wprowadzają one ułatwienia w prowadzeniu firm na obszarze SSE. Jak mówił, to ważny krok, zwiększający konkurencyjność polskiej gospodarki. Jednak według niego wymagają stałej modyfikacji, uatrakcyjnienia.
"Kończy się nasza przewaga, z którą wchodziliśmy do Unii Europejskiej - niższe ceny nieruchomości, niższe płace" - powiedział. "Dzisiaj widać, że najważniejsze jest zdobyte doświadczenie, wysoka ocena polskich inżynierów, świetna ocena możliwości współpracy z uczelniami" - dodał szef resortu gospodarki.
Łączna powierzchnia stref na koniec 2013 r. wynosiła ponad 16,2 tys. ha. Obejmowała tereny zlokalizowane w 151 miastach i 217 gminach. Przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą na podstawie zezwolenia zainwestowali w strefach w 2013 r. ponad 93,1 mld zł i zatrudnili ok. 266,7 tys. osób.
Oprócz Piechocińskiego na spotkaniu z mediami był prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, który mówił o kontrolach przeprowadzonych w większości stref. Wynika z nich, że bilans funkcjonowania SSE jest pozytywny. "Strefy kreują miejsca pracy, pomagają lokalnym społecznościom; to miejsca nowoczesnego przemysłu i technologii. Złotówka zainwestowana w strefie to 8 zł poza strefą różnych korzyści" - powiedział Kwiatkowski i dodał, że najlepsze SSE to: śląska, łódzka i pomorska.
Szef NIK poinformował również, że w ostatnim czasie na Ukrainie przebywała misja NIK, która prowadziła szkolenia dla urzędników administracji ukraińskiej. Szkolenia te będą kontynuowane.
"NIK, upoważniona przez Europejski Trybunał Obrachunkowy, będzie robić szkolenia dla urzędników administracji ukraińskiej według standardów europejskich, według ustawy o zamówieniach publicznych, która funkcjonuje w UE oraz według kryteriów zwalczania korupcji i wydatkowania pieniędzy z unijnych funduszy, które obowiązują w państwach członkowskich" - powiedział Kwiatkowski.
Dodał, że NIK będzie zaangażowana we współpracę nie tylko z najwyższym urzędem audytorskim Ukrainy, ale z całą administracją publiczną. Poinformował, że w przyszłym tygodniu wyjeżdża grupa prawników z Izby, która na prośbę rządu ukraińskiego będzie zaangażowana w przygotowanie dokumentów legislacyjnych w administracji rządowej, w tym regulaminu rady ministrów.