19.08. Warszawa (PAP) - PKO BP z umiarkowanym optymizmem podchodzi do wyceny ryzyka kredytowego w drugim półroczu 2010 roku. Liczy, że o ile nie zmieni się sytuacja gospodarcza w Polsce, to jakość portfela kredytowego banku może się poprawić - poinformowali przedstawiciele PKO BP podczas czwartkowej konferencji prasowej.
"W pierwszym półroczu utrzymywaliśmy ostrożne podejście do ryzyka kredytowego. Oceniamy, że punkt przełomowy nastąpił w połowie roku i zakładamy umiarkowany optymizm w drugim półroczu, jeśli sytuacja zewnętrzna nas nie zaskoczy" - powiedział wiceprezes PKO BP Krzysztof Dresler.
Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło dodał, że jakość portfela kredytowego banku może się poprawiać.
"Jeśli wzrost PKB będzie się utrzymywać, a bezrobocie będzie spadało, to jakość portfela kredytowego naszego banku powinna się poprawić" - powiedział Jagiełło.
W II kwartale 2010 roku wynik z tytułu odpisów z tytułu utraty wartości wyniósł minus 453 mln zł. W I kwartale odpisy wynosiły minus 389 mln zł.
"Odpisy były wyższe niż w I kwartale, ale wysokość odpisów z tytułu utraty wartości na ekspozycje kredytowe była niższa niż w I kwartale" - powiedział Dresler.
Poinformował, że w II kwartale poziom kredytów zagrożonych spadł kdk.
"Wyższy poziom odpisów kwartał do kwartału to efekt udzielenia gwarancji na wydzielony portfel kredytowy naszej spółki na Ukrainie, co skutkowało utworzeniem odpisów na zobowiązania pozabilansowe w wysokości około minus 55 mln zł" - powiedział wiceprezes Dresler.
W I połowie roku ukraiński Kredobank zanotował 50 mln zł straty netto wobec 125,5 mln zł straty w analogicznym okresie 2009 roku.
Na pytanie, czy jest możliwe przekroczenie przez Kredobank progu rentowności w tym roku, prezes Jagiełło odpowiedział: "nie chcemy, by wynik negatywny był tendencją stałą. Czy i kiedy uda nam się wyjść na plus, trudno powiedzieć. W planach operacyjnych taki scenariusz jest założony" - powiedział prezes. (PAP)
pel/ asa/
