Trwa ładowanie...

Płaca minimalna. W biednych województwach ludzie dostaną mniej

Wszyscy pracownicy zacierali ręce, płaca minimalna w przyszłym roku ma sięgać 2600 zł brutto, a rok później już 3000 zł. Jednak rzecznik MŚP wyskoczył z zaskakującym pomysłem - chce regionalizacji. Im województwo biedniejsze, tym pensje niższe.

Płaca minimalna. W biednych województwach ludzie dostaną mniejŹródło: East News, fot: MACIEJ MACIERZYNSKI/REPORTER
d2pf726
d2pf726

Cięcie kosztów pracy dla przedsiębiorców to dobra wiadomość, smutna jednak dla pracowników. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki zapewniali w kampanii wyborczej, że każda Polka i każdy Polak pracujący na pełen etat od 2020 r. dostanie nie mniej niż 2600 zł brutto, od 2021 r. - 3000 zł brutto, a od 2024 r. już gigantyczne 4000 zł brutto.

Teraz jednak niczym filip z konopi rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz wyskoczył z zaskakującym pomysłem. Chce uzależnić płacę minimalną od zamożności województwa, w ten sposób powstałaby regionalna pensja minimalna - podaje "Fakt". Rzecznik w rozmowie z dziennikiem podkreśla, że zapowiadane podwyżki płacy minimalnej nie podobają się przedsiębiorcom i trzeba im pomóc. - Najniższa pensja od stycznia wyniesie ok. 1800 zł na rękę. Za takie pieniądze w Warszawie trudno znaleźć pracownika, z kolei w mniejszych miastach pensja minimalna mogłaby być niższa - powiedział Abramowicz.

Jak zapewnia rzecznik MŚP, płacę minimalną dla danego województwa ustalałby rząd na podstawie danych z Głównego Urzędy Statystycznego. Posługując się przykładem porównuje jednak miasto - Warszawę oraz województwo podlaskie. Jego zdaniem pensja minimalna w stolicy mogłaby kształtować się na poziomie 2800 zł brutto, czyli więcej niż proponuje PiS, z kolei dla Podlasia byłaby niższa - 2400 zł brutto.

d2pf726

Pracodawcy cię się z tego pomysłu, szczególnie ci z mniejszych miejscowości, którym trudno będzie zwiększyć przychód na tyle, by utrzymać poziom zatrudnienia, i którzy już się obawiają, że będą musieli zwalniać albo zatrudniać na czarno, czym zwiększą szarą strefę. Przeciwne są jednak związki zawodowe. - To rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Tyle się mówi o równości płac w Polsce i nagle za taką samą pracę chcemy inaczej wynagradzać? - dziwi się w rozmowie z "Faktem" Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności.

Obejrzyj: Podwyżka płacy minimalnej. "Czeka nas wzrost inflacji"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2pf726
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pf726

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj