Płaca minimalna. W biednych województwach ludzie dostaną mniej

Wszyscy pracownicy zacierali ręce, płaca minimalna w przyszłym roku ma sięgać 2600 zł brutto, a rok później już 3000 zł. Jednak rzecznik MŚP wyskoczył z zaskakującym pomysłem - chce regionalizacji. Im województwo biedniejsze, tym pensje niższe.

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz z nowym pomysłem. Proponuje, by płaca minimalna zależała od zamożności województwa
Źródło zdjęć: © East News | MACIEJ MACIERZYNSKI/REPORTER
Paweł Orlikowski

Cięcie kosztów pracy dla przedsiębiorców to dobra wiadomość, smutna jednak dla pracowników. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki zapewniali w kampanii wyborczej, że każda Polka i każdy Polak pracujący na pełen etat od 2020 r. dostanie nie mniej niż 2600 zł brutto, od 2021 r. - 3000 zł brutto, a od 2024 r. już gigantyczne 4000 zł brutto.

Teraz jednak niczym filip z konopi rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz wyskoczył z zaskakującym pomysłem. Chce uzależnić płacę minimalną od zamożności województwa, w ten sposób powstałaby regionalna pensja minimalna - podaje "Fakt". Rzecznik w rozmowie z dziennikiem podkreśla, że zapowiadane podwyżki płacy minimalnej nie podobają się przedsiębiorcom i trzeba im pomóc. - Najniższa pensja od stycznia wyniesie ok. 1800 zł na rękę. Za takie pieniądze w Warszawie trudno znaleźć pracownika, z kolei w mniejszych miastach pensja minimalna mogłaby być niższa - powiedział Abramowicz.

Jak zapewnia rzecznik MŚP, płacę minimalną dla danego województwa ustalałby rząd na podstawie danych z Głównego Urzędy Statystycznego. Posługując się przykładem porównuje jednak miasto - Warszawę oraz województwo podlaskie. Jego zdaniem pensja minimalna w stolicy mogłaby kształtować się na poziomie 2800 zł brutto, czyli więcej niż proponuje PiS, z kolei dla Podlasia byłaby niższa - 2400 zł brutto.

Pracodawcy cię się z tego pomysłu, szczególnie ci z mniejszych miejscowości, którym trudno będzie zwiększyć przychód na tyle, by utrzymać poziom zatrudnienia, i którzy już się obawiają, że będą musieli zwalniać albo zatrudniać na czarno, czym zwiększą szarą strefę. Przeciwne są jednak związki zawodowe. - To rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Tyle się mówi o równości płac w Polsce i nagle za taką samą pracę chcemy inaczej wynagradzać? - dziwi się w rozmowie z "Faktem" Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności.

Obejrzyj: Podwyżka płacy minimalnej. "Czeka nas wzrost inflacji"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup