Międzyzdroje. Inwestor chce wybudować 112‑metrowy hotel przy plaży
Na plaży w Międzyzdrojach stanie wkrótce 33-kondygnacyjny hotel. Inwestor pochwalił się, że właśnie otrzymał prawomocne pozwolenie na budowę.
04.02.2021 11:30
Szczeciński deweloper "Siemaszko" uzyskał pozwolenie na budowę hotelu, który składać się będzie z dwóch wież, każda o wysokości 112 metrów. W sumie budynek będzie miał 33 kondygnacje.
Deweloper, będący jednocześnie inwestorem przekonuje, że obiekt "będzie magnesem dla fanów monumentalnych budowli o pięknej architekturze, a wewnętrzne atrakcje zachęcą do odwiedzin grupy turystów oraz inwestorów". Całość ma mieć ponad 30 tysięcy mkw. powierzchni użytkowej.
Inwestor przekonuje również, że "nie ma obaw, że inwestycja zniknie wśród innych podobnych, bo nic nie może się z nią równać w tej części wybrzeża".
Trudno się z tym nie zgodzić, bo w sąsiedztwie nie ma tak wysokich budowli. Nowy hotel zdominuje więc okolicę i będzie najbardziej rzucającym się w oczy punktem w promieniu kilku kilometrów.
Co ciekawe, według Systemu Informacji Przestrzennej Urzędu Miejskiego w Międzyzdrojach teren miasta jest objęty obszarem parku krajobrazowego. W najbliższym sąsiedztwie zaczyna się także obszar Wolińskiego Parku Narodowego i rezerwatu.
O to, dlaczego gmina zgodziła się na postawienie tak gigantycznego obiektu w takim otoczeniu próbujemy pytać u źródła. Rzeczniczka UM do czasu publikacji tekstu nie odebrała telefonu. Dzwoniliśmy też do sekretariatu urzędu. Nikt nie odebrał.
To i tak nie będzie największy hotel nad Bałtykiem
W oddalonym o 40 km od Międzyzdrojów Pobierowie trwa (choć bardzo spowolniona przez pandemię) budowa innego hotelu-molocha. Będzie należał do Tadeusza Gołębiewskiego, który z ogromnych, przeskalowanych obiektów (vide: hotel w Karpaczu) uczynił swój znak rozpoznawczy.
Hotel w Pobierowie będzie największym obiektem noclegowym w Polsce. Będzie miał 1100 pokoi, a cały teren obiektu będzie zajmował 30 hektarów. Od samego początku inwestycji towarzyszyły ogromne emocje - choćby dlatego, że aby ruszyć z budową, trzeba było wyciąć półtora tysiąca drzew.
Pierwszych gości miał przyjąć latem 2021 r., ale pandemia spowodowała duże opóźnienia na placu budowy.
- Prace potrwają jeszcze przez 3-4 lata - mówi w maju 2020 r. Tadeusz Gołebiewski w programie "Money. To Się Liczy". Dodał jednak, że będzie chciał w 2021 roku otworzyć przynajmniej część obiektu.
Właściciel hoteli w Karpaczu, Wiśle, Mikołajkach i Białymstoku zdradził również, że zgłosili się do niego potencjalni kupcy. - Chcieli to wykupić za bezcen, więc nie odpowiedziałem na te oferty - mówi.