Płyn do dezynfekcji z Orlenu. Ogromne kolejki i limity
Polacy szturmem ruszyli na stacje Orlenu, jednak nie po to, by zatankować auto, ale by kupić wirusobójczy płyn do dezynfekcji. Orlen przygotował nawet litrowe opakowania, jednak jest problem, by w ogóle je dostać. Do tego wprowadzono limit: 1 klient może kupić 1 opakowanie.
20.03.2020 | aktual.: 20.03.2020 16:05
"Pierwsza partia 1-litrowego płynu do dezynfekcji rąk dociera już na stacje PKN Orlen. Zdajemy sobie sprawę z olbrzymiego zapotrzebowania na ten produkt. Dokładamy wszelkich starań, by po zaopatrzeniu służb medycznych, jak najszerzej trafiał on do otwartej sprzedaży" - poinformował prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Wcześniej, poprzez platformę WP #dziejesie otrzymaliśmy zdjęcie od naszego czytelnika. Widać długą kolejkę stojących - wszyscy po płyn do dezynfekcji. Jak relacjonował czytelnik, w kolejce czekało 30 osób, wiele z nich chciało zrobić zapasy. Jednak nic z tego. Okazało się, że każdy klient może kupić maksymalnie jedno opakowanie płynu.
To zresztą potwierdza rzeczniczka PKN Orlen Joanna Zakrzewska: "wprowadziliśmy limit - jedno opakowanie na jednego klienta. Produkcja trwa. Robimy, co w naszej mocy, by uzupełnić dostawy na stacjach".
Od klientów od rana otrzymywaliśmy wiadomości z pytaniami, gdzie jest płyn do dezynfekcji, skoro prezes Orlenu zapowiadał, że od piątku do sprzedaży trafią litrowe opakowania.
Czytaj także: Tarcza antykryzysowa to niższe pensje
Jak się okazało, co prawda spora partia dotarła już na stacje, kolejne jeszcze jadą. Natomiast - jak tłumaczy Joanna Zakrzewska - pierwsze partie płynów trafiły do Agencji Rezerw Materiałowych na potrzeby szpitali, przychodni i instytucji publicznych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl