PO chce wrócić do ustaw, które zawetował Lech Kaczyński?
Kilkadziesiąt projektów ustaw - zdrowotnych, okołobudżetowych, deregulacyjnych, podatkowych, powodziowych i społecznych - trafi jesienią do sejmu w ramach "ofensywy legislacyjnej", jaką zapowiada PO.
- Skierujemy do sejmu ustawy zdrowotne, dotyczące finansów publicznych, uszczelniające podatki, deregulacyjne i społeczne. Przeanalizujemy też, czy nie wycofać z Trybunału Konstytucyjnego niektórych skierowanych tam przez Lecha Kaczyńskiego ustaw. Zastanowimy się też, czy nie warto wrócić do ustaw zawetowanych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego - powiedział rzecznik klubu PO Andrzej Halicki, który bierze udział w pracach parlamentarno-rządowego zespołu pracującego nad jesiennym "przyśpieszeniem".
W pakiecie zdrowotnym, który jesienią ma trafić do sejmu może się znaleźć nawet kilkanaście ustaw - mówi Halicki. Niektóre mają zostać poprawione, inne resort zdrowia ma napisać od nowa. Nowym tematem prac będzie m.in. informatyzacja służby zdrowia. W listopadzie 2008 roku Lech Kaczyński zawetował trzy z sześciu ustaw, jakie miały być podstawą rządowej reformy systemu ochrony zdrowia: o ZOZ-ach, o pracownikach ZOZ-ów oraz ustawę wprowadzającą reformę służby zdrowia. W sejmie PO nie udało się odrzucić prezydenckiego weta.
W pakiecie dotyczącym konsolidacji finansów publicznych będzie m.in. zaproponowana przez ministra finansów Jacka Rostowskiego reguła wydatkowa, a także regulacje dotyczące emerytur i rent, w tym również Otwartych Funduszy Emerytalnych.
- Nie uciekniemy od debaty o emeryturach mundurowych - przyznaje Halicki. W tym samym "finansowym" pakiecie znajdą się też zmiany dotyczące podatku VAT - zapowiedziana przez premiera podwyżka o 1 punkt procentowy, ale też np. kwestie dotyczące leasingu. Do pakietu okołobudżetowego wejdzie też ustawa o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych.
PO na bieżąco pracuje nad projektami powodziowymi: prawem wodnym, rekompensatami, kwestią osuwisk - one również jesienią znajdą się w sejmie - wylicza Halicki.
Kolejne projekty dotyczyć będą deregulacji. Znajdzie się tu m.in. ustawa dotycząca tzw. autocertyfikacji, zgodnie z którą oświadczenie obywatela zastąpiłoby zaświadczenie urzędowe w sprawach, dotyczących m.in.: stanu cywilnego, numeru NIP, PESEL, REGON lub numeru identyfikacyjnego VAT, odbycia służby wojskowej, czy niekaralności.
W pakiecie społecznym znajdą się m.in. zniżki dla studentów (obiecane przez Bronisława Komorowskiego w kampanii prezydenckiej), opieka zastępcza nad dziećmi, kwestie dotyczące żłobków i przedszkoli, ale także edukacji i szkolnictwa wyższego.
- Bardzo chcielibyśmy też ułatwić proces inwestycyjny w kontekście prawa budowlanego - myślę tu zarówno o tym, co jest w Trybunale Konstytucyjnym, jak również o nowej formule, może wręcz o kodeksie budowlanym - mówi Halicki.
Rządowo-parlamentarny zespół zastanawia się nad wycofaniem z TK przynajmniej niektórych ustaw skierowanych tam przez Lecha Kaczyńskiego - nowo wybrany prezydent może wycofać z Trybunału wnioski skierowane tam przez swojego poprzednika. Obok prawa budowlanego chodzi m.in. o ustawę o SKOK-ach, a także o nowelę ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, wprowadzającej do niej audyt zewnętrzny.
- Może być tak, że niektóre uzasadnienia wniosków do Trybunału prezydent Komorowski uzna za nie do końca racjonalne i za takie, które nie muszą stanąć przed TK. Zastanowimy się też, czy nie warto wrócić do innych niż zdrowotne ustaw zawetowanych przez prezydenta Kaczyńskiego - zapowiada Halicki. Były prezydent odrzucił 17 ustaw uchwalonych przez koalicję PO i PSL.