"Grosik", czyli kiedyś żeton
Jeden z najbardziej znanych reprezentantów obecnej drużyny "Biało-Czerwonych", na zakręcie znalazł się kilka lat temu.
To historia bardzo inspirująca. Kiedy Kamil Grosicki był jeszcze młodym talentem i grał w warszawskiej Legii, wpadł w szpony hazardu. Na jednej wizycie w kasynie tracił po kilkanaście tysięcy złotych. Wielu próbowało mu pomóc. Jednak jego miłość do kasyn wydawała się być nieposkromiona. Nie pomógł nawet transfer do Szwajcarii. W końcu piłkarz odnalazł stabilizację w Białymstoku, kiedy został piłkarzem Jagielloni. Do tego czasu jednak wielu już postawiło na nim krzyżyk. Na Podlasiu poznał też obecną żonę. Nie ukrywa, że ona też miała udział w jego powrocie na prostą. Dziś Grosicki to czołowy polski piłkarz, strzelec wielu goli dla reprezentacji i ulubieniec kibiców. Dawne demony są już tylko przeszłością.
- Te przykłady pokazują, że długi przytrafiają się każdemu, ale nie każdy potrafi sobie radzić z ich spłatą.- podsumowuje Katarzyna Gulbicka, Dyrektor Pionu Windykacji Polubownej w BEST S.A.