Po sfinansowaniu 40% potrzeb pożyczkowych, MF ma swobodę co do podaży obligacji
Warszawa, 30.01.2015 (ISBnews) - Sfinansowanie ok. 40% tegorocznych potrzeb pożyczkowych państwa i rekordowo niskie rentowności polskich obligacji sprzyjają planowaniu podaży papierów skarbowych, poinformował dyrektor Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów Piotr Marczak.
"Sfinansowanie ok. 40% tegorocznych potrzeb i rekordowo niskie rentowności polskich obligacji pozwalają nam spokojnie sterować podażą obligacji na najbliższych przetargach elastycznie dostosowując ją do bieżącej sytuacji rynkowej" - napisał Marczak w komentarzu do podaży papierów skarbowych.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało dziś, że zaoferuje na dwóch przetargach w lutym br. obligacje hurtowe o łącznej wartości 6-11 mld zł. Na przetargu w czwartek, 5 lutego, zaoferowane zostaną papiery serii WZ0124/ DS0725/ WS0428 o wartości 3-5 mld zł, zaś na przetargu 12 lutego wybór oferowanych papierów będzie zależał "od sytuacji rynkowej, bez obligacji oferowanych na pierwszym przetargu" przy planowanej podaży 3-6 mld zł.
"Znaczna sprzedaż obligacji, dobra realizacja budżetu oraz pierwsze efekty drugiego etapu konsolidacji zarządzania płynnością jednostek sektora finansów publicznych spowodowały, że rezerwa płynnych środków złotowych i walutowych w styczniu wzrośnie do ok. 44 mld zł" - poinformował dyrektor.
W grudniu i w pierwszych dwóch dekadach stycznia inwestorzy zagraniczni nieznacznie zmniejszyli swoje portfele obligacji złotowych.
"W całym grudniu portfele te zmniejszyły się o 0,6 mld zł, co było wypadkową głównie zmniejszenia pozycji tzw. innych podmiotów (-0,9 mld zł), instytucji publicznych (-0,7 mld zł) i funduszy inwestycyjnych (-0,6 mld zł) oraz kolejnego wzrostu zaangażowania banków centralnych (+0,8 mld zł) i pozabankowych instytucji finansowych (+0,5 mld zł)" - podał Marczak.
Według niego, w strukturze geograficznej największe zmniejszenie portfela odnotowano w gronie inwestorów z USA (-1,8 mld zł) i Norwegii (-0,8 mld zł), a także z Francji (-0,5 mld zł), Irlandii i Wlk. Brytanii (po -0,4 mld zł). Został on częściowo skompensowany zakupami przez inwestorów z Tajlandii (+1,3 mld zł), Szwajcarii (+0,6 mld zł) oraz w mniejszym stopniu z Japonii i Niemiec (po 0,2 mld zł).
"Dzięki dużym zakupom Szwajcaria awansowała na 11. miejsce w grupie nierezydentów posiadających największy udział w krajowych obligacjach" - czytamy dalej w komentarzu.
Marczak podkreśla, że w drugim półroczu poprzedniego roku nastąpiła istotna dywersyfikacja inwestorów posiadających obligacje złotowe. Nastąpiło zauważalnie zmniejszenie zaangażowania inwestorów z USA, które można szacować na ok. 7,0-7,5 mld zł (uwzględniając fundusze amerykańskie zarejestrowane w Luksemburgu) oraz inwestorów europejskich (-6,1 mld zł bez Luksemburga i bez uwzględnienia zmiany wynikającej z przekwalifikowania funduszu norweskiego; wśród inwestorów europejskich były oczywiście kraje, które zwiększyły swoje portfele obligacji złotowych: głównie Szwajcaria oraz w mniejszym stopniu Szwecja i Czechy). Odpływ kapitału do USA i Europy został zneutralizowany napływem kapitału od inwestorów azjatyckich (+11 mld zł), w tym aż 6,9 mld zł z banków centralnych.
"W trzeciej dekadzie stycznia obserwujemy jeden z największych w historii napływów kapitału zagranicznego na polski rynek obligacji wzdłuż całej krzywej" - podsumował Marczak.
(ISBnews)