PO zapowiada podwyższenie podatku "w niewielkim stopniu"

Przewodniczący klubu parlamentarnego PO zapewnił, nie będzie podwyżki składki rentowej podatku dochodowego, PIT, ani od osób prawnych - CIT. Tomasz Tomczykiewicz powiedział podczas konferencji prasowej, że niedługo rozpoczną się prace nad minimalnym wzrostem podatku VAT.

PO zapowiada podwyższenie podatku "w niewielkim stopniu"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

29.07.2010 | aktual.: 29.07.2010 17:34

Polityk Platformy Obywatelskiej podkreślił, że ta podwyżka będzie mieć charakter tymczasowy. Podkreślił również, że w przyszył roku na pewno nie będzie podwyżek podatków PIT i CIT, oraz składki rentowej. Tomasz Tomczykiewicz powiedział, że takie postanowienia zapadły na 3-godzinnym spotkaniu klubu PO.

Zdaniem Tomasza Tomczykiewicza Platforma pracuje nad takimi rozwiązaniami cięć budżetowych, które będą jak najmniej odczuwalne dla obywateli. Dodał jednak, że w przyszłości nie można wykluczyć wzrostu innych obciążeń fiskalnych.

Szef PO na Mazowszu Andrzej Halicki precyzował w rozmowie z dziennikarzami, że podatek VAT może być podwyższony w okresie trzyletnim, najwyżej o 1 proc. - Żaden ruch nie będzie dotyczył żywności i innych ważnych produktów, jak leki - dodał.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna poinformował, że we wtorek umówił się z premierem Donaldem Tuskiem, ministrem finansów i szefami klubów parlamentarnych, aby porozmawiać o budżecie państwa i planie finansowym na najbliższe lata.

Według Schetyny, jest możliwość podwyższenia stawki VAT na najbliższe dwa, może trzy lata. Potwierdził tym samym wcześniejsze deklaracje posłów PO

- To mogłaby być korekta (stawki VAT) o 1 proc. wszystkiego oprócz żywności, w taki sposób, aby to było jak najmniej dotkliwe dla obywateli - powiedział Marszałek Sejmu.

Potencjalne dodatkowe wpływy do budżetu szacowane są na 5 mld zł.
Schetyna podkreślił, że dla Platformy podwyżka podatków to jest ostateczność. - Tu nic się nie zmieniło - zaznaczył. Powtórzył, że ani CIT, ani PIT, ani składka rentowa nie zostaną podwyższone w najbliższych latach.

Małgorzata Starczewska -Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan podkreśla, że rząd zanim podniesie podatki, powinien pomyśleć o oszczędnościach. Dlatego rząd powinien najpierw przedstawić propozycję zbilansowania budżetu, a później przedstawiać pomysły na dodatkowe dochody.

Ekonomista Marek Zuber podkreśla, że w ratowaniu finansów publicznych nie ma dobrych rozwiązań, ale podwyżka VAT nie jest najgorszym z nich.
- Oczywiście będzie to hamowało popyt i wpływało na inflację, co może spowodować wzrost stóp procentowych, ale podwyżka VAT jest lepsza niż wzrost podatków dochodowych - uważa Marek Zuber.

Ekonomista TMS Brokers Marek Wołos uważa, że zamiast podnosić podatki rząd powinien gruntownie ograniczyć wydatki państwa. Marek Wołos wskazuje, że wobec pojawiających się problemów budżetowych rząd przed wyborami raczej sięgnie do kieszeni podatników niż ograniczy wydatki. Jednak, według eksperta, podniesienie VATu to najlepsza droga do odstraszenia inwestorów i zwiększenia szarej strefy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)