Początek korekty?
Wtorkowa sesja była kolejną spadkową. Indeksy otworzyły się na poziomach zbliżonych poniedziałkowym zamknięciom, by w ciągu następnej godziny osiągnąć swe maksima (WIG20 2 109 pkt).
29.07.2009 | aktual.: 29.07.2009 09:21
Od tego momentu nastroje na giełdzie znacznie się pogorszyły. Kurs WIG20 spadł w okolice 2045 punktów przy bardzo niskich obrotach. Zniżkom sprzyjały gorsze nastroje na parkietach zachodnioeuropejskich oraz słabnący złoty. Wyniki za II kwartał ogłosił Bank Millennium i okazały się one lepsze niż oczekiwali analitycy (konsensus to: -0,8 mln. straty a spółka zaraportowała 8,9 mln. zysku), nie przełożyły się one jednak na lepszą wycenę akcji (ostatecznie akcje Millennium straciły 5,25 %).
Kolejną istotną informację z krajowego rynku podał PKN Orlen, który szacuje, iż zysk operacyjny w II kwartale 2009 będzie o 1 miliard niższy niż w roku ubiegłym. Ta wiadomość została odebrana jako negatywna i doszło do wyprzedaży na akcjach paliwowej spółki, co skutkowało zamknięciem na poziomie -4,35 %. O godzinie 16:00 opublikowany został indeks zaufania konsumenckiego Conference Board i okazał się on niższy (46,6) niż oczekiwał rynek (49,1). Ta wiadomość sprowokowała dalszą wyprzedaż na rynku i ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 2034 punktów. Obroty na 20 największych spółkach wyniosły niecałe 720 mln PLN. Negatywnym bohaterem sesji były ZNTK Łapy. Sąd rejonowy ogłosił upadłość likwidacyjną tych zakładów i ich akcje straciły 33,50 % swojej wartości.
Wczoraj indeks WIG zakończył notowania na 1,24% minusie, odwlekając tym samym powrót do średnioterminowego wzrostu. Cały dzień odznaczał się dominacją niedźwiedzi, którym udało się zdołować indeks do 33 632 pkt na zamknięciu. Druga z rzędu czarna świeca powstała na wykresie sugeruje możliwość pogłębienia spadków w najbliższym czasie. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na pogorszenie nastrojów na rynku mogą być wskaźniki analizy technicznej. Pomiędzy parą RSI i Composite Index powstała dywergencja bessy. Układ ten charakteryzuje się brakiem potwierdzenia kolejnych szczytów na RSI przez wskazania Composite i oznacza sygnał sprzedaży.
Największą siłę sygnał ten wykazuje przy niezbyt mocnych trendach, a co za tym idzie należy baczniej przyglądać się wskazaniom ADX. Ten z kolei nie zareagował jeszcze na osłabienie notowań i sukcesywnie rośnie. Opierając się jednak na sygnale technicznym, potencjalne spadki mogą dotrzeć do pierwszego wsparcia w postaci szczytu z czerwca, a nawet w razie jego pokonania w okolice 29 000 pkt. Z drugiej jednak strony przy coraz silniejszym rynku dywergencja może zostać zanegowana, scenariusz taki zostanie zrealizowany w momencie udanego ataku na opór, który aktualnie przebiega na unoszącej się linii kanału wzrostowego. Pozostaje zatem bacznie obserwować rozwój dzisiejszej sesji, przed którą więcej argumentów w ręku posiadają jednak niedźwiedzie.
BM Banku BPH