Podatnik się myli, bo nie podpisuje
Złe formularze, NIP zamiast numeru PESEL, brak podpisu - oto najczęściej popełniane błędy przy składaniu rocznego PIT-a. Wylicza je dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna" i przypomina, że za niektóre błędy grozi nam mandat sięgający nawet 3200 zł. Sprawdź więc kluczowe rubryki w formularzu, bo ostatnio skarbówka nie zna litości.
08.02.2013 | aktual.: 09.02.2013 12:03
Część podatników - na przykład rozliczający się ryczałtem - musiała do końca stycznia złożyć swoją roczną deklarację podatkową. Większość ma jednak jeszcze sporo czasu. Aż 16,5 mln osób na złożenie PIT-37 ma czas do końca kwietnia. "DGP" chcąc ich ostrzec, poprosiło izby skarbowe (IS) o podanie błędów, jakie Polacy najczęściej popełniają rozliczając się z fiskusem.
Większość urzędników narzeka, że nasze PIT-y często są nieważne z błahego powodu - brak na nich naszego podpisu. Maciej Koniuszewski z IS w Szczecinie mówi w rozmowie z "DGP", że często w formularzach nie wypełniamy kilku tabelek. Na przykład nie zaznaczamy, czy składany PIT to zeznanie, czy jego korekta. Gdy natomiast chcemy poprawić błędy, to musimy cały formularz wypełnić jeszcze raz, a nie tylko nanieść poprawki na stary.
Z kolei IS we Wrocławiu zwraca uwagę na błędy w rozliczaniu ulg. Tu częstą praktyką jest odliczanie opłat za internet albo ulgi na dzieci przez dwójkę małżonków, a nie tylko jedno z nich. Wiele osób próbuje też skorzystać z ulgi rehabilitacyjnej, choć nie ma orzeczonej niepełnosprawności.
Urzędnicy w rozmowie z "DGP" przypominają też, że małżonkowie nie mogą się rozliczać wspólnie, jeśli jedno z nich prowadzi działalność gospodarczą rozliczaną według karty podatkowej lub ryczałtem, rozlicza się liniowo z pozarolniczej działalności gospodarczej oraz pozostają w separacji lub pobrali się w 2012 roku.
IS zwracają też uwagę, by przed złożeniem deklaracji sprawdzić, czy nie pomyliliśmy numeru NIP z numerem PESEL albo czy zamiast NIP-u swojego nie wpisaliśmy przez pomyłkę NIP-u pracodawcy.
Jak podkreślają urzędnicy błędy wynikające z pomyłki czy roztargnienia nie są surowo karane. W przypadku braku podpisu, numeru PESEL czy drobnych omyłek w rachunkach wystarczy złożenie korekty lub uzupełnienie formularza. Są jednak błędy, za które grozi nam postępowanie karnoskarbowe. Dotyczy to w szczególności zawyżania ulg, zaniżenia dochodów czy nieuprawnionego rozliczenia z dzieckiem albo małżonkiem. W takim wypadku skarbówka może nam wlepić mandat w wysokości od 160 do 3200 zł - przypomina "DGP".