Łącznie mają być sprzedane dwie nieruchomości o powierzchni 2,2 ha. Pierwsza ma powierzchnię ponad 1,13 ha (cena wywoławcza to 334 tys. zł netto) druga - 1,16 ha - (cena 342 tys. netto). Mikiera poinformował, że na każdą nieruchomość zgłosił się jeden chętny podmiot. Proponowane przez nich ceny są "wyższe" od wywoławczych.
Oferty przeszły ocenę formalno-prawną. W najbliższym czasie będą oceniane pod względem finansowym i ekonomicznym, do tego czasu strefa nie chce podawać informacji o ofertach przedsiębiorców. Wiadomo jedynie, że jedna firma jest z województwa podlaskiego, druga ma siedzibę w Warszawie.
Przetarg ma być rozstrzygnięty w najbliższych tygodniach. Przedsiębiorcy ubiegają się o zezwolenie na prowadzenie działalności oraz sprzedaż prawa użytkowania wieczystego gruntu. Jak wcześniej podawano, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego określa, że można tam lokować obiekty przemysłowe i usługowe.
By zainwestować w Łapach firma musi zatrudnić minimum 35 osób, albo zainwestować 9 mln zł. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego w podstrefie można lokować inwestycje o znacznym wpływie na środowisko naturalne, ale muszą mieć innowacyjny charakter. Można tam np. budować magazyny, składy, obiekty produkcyjno-usługowe.
Burmistrz Łap Urszula Jabłońska już przy ogłaszaniu obecnego przetargu mówiła PAP, że władze cieszą się z zainteresowania przedsiębiorców podstrefą, bo liczą na nowe miejsca pracy, tak bardzo potrzebne w mieście.
Gmina Łapy wspomaga przedsiębiorców i chce ich przyciągać, by dawali pracę mieszkańcom, bo sytuacja na lokalnym rynku pracy jest trudna. Kilka lat temu przestały działać dwa duże zakłady pracy (Cukrownia Łapy oraz Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego), wskutek czego pracę straciło około tysiąca osób. Powstanie strefy ekonomicznej ma się przyczynić do poprawy sytuacji.
Obecnie podstrefa ekonomiczna w Łapach ma 11,9 ha. Powstała na terenie po byłej cukrowni. Na razie sprzedane są dwie z dziewięciu nieruchomości. Grunty nabyła jedna firma - Arka Druk z Białegostoku. Działa drukarnia, która zatrudnia 50 osób. Jak informowały wcześniej władze Łap, firma ta w ciągu najbliższych dwóch lat ma zatrudnić kolejnych 50 pracowników.
Władze Łap starają się o powiększenie podstrefy. Na początku stycznia 2015 r. gmina Łapy nabyła w przetargu od Krajowej Spółki Cukrowej SA prawo do wieczystego użytkowania terenu tzw. akumulacyjnego zbiornika wodno-ściekowego dawnej Cukrowni Łapy.
Nabyty za sumę ponad 702,5 tys. zł brutto teren to cztery działki o łącznej powierzchni blisko 12,2 ha. Bezpośrednio sąsiaduje ze strefą. Zbiornik jest wypełniony wodą pomiędzy usypanymi wałami ziemi. Był zbiornikiem technologicznym cukrowni.
Złożono również wniosek o objęcie tych terenów strefą ekonomiczną. Decyzje podejmie Rada Ministrów. Dostosowanie tego miejsca pod inwestycje (osuszenie, wyrównanie terenu, wyposażenie w potrzebną infrastrukturę) władze Łap chcą zrealizować dzięki unijnym dotacjom w najbliższych latach.
Z danych urzędu pracy wynika, że liczba bezrobotnych w Łapach od kilku lat pozostaje na mniej więcej stałym poziomie. Bez pracy w miasteczku liczącym ok. 16,3 tys. mieszkańców jest ok. 1,7 tys. osób.
