Podróbki to plaga w UE. Tak to wygląda w Polsce
Koncerny mówią "dość"
Dzisiaj już 5 proc. importowanych do UE produktów to podróbki, a liczba ta systematycznie rośnie.
Handel podrabianymi towarami to gigantyczny biznes i przynosi ich producentom 432 mld euro zysku. Szacuje się, że do 2022 r. suma ta wzrośnie ponad dwa razy i wyniesie 931 mld euro.
Adidas, Lego Philips, Christian Dior i inne wielkie koncerny tracą miliardy dolarów na tym procederze. Teraz jednoczą siły w walce z podróbkami i apelują do unijnych urzędników o zaostrzenie przepisów dotyczących handlu internetowego podróbkami.
Bo skala zjawiska jest ogromna. Wystarczy przejrzeć aukcje w sklepach internetowych lub wejść do jednego z tzw. China Marketów, rozsianych po całej Polsce, gdzie trafiają importowane wprost z Chin towary. Większość to ordynarne podróbki, jak ta na zdjęciu.
Sprawdziliśmy, jak wygląda skala tego typu nieuczciwości w polskich sklepach.