Polacy w kontrze do tandety. Nasze bombki zdobią luksusowe choinki
Polskie bombki choinkowe można kupić na całym świecie. Jesteśmy jednym z największych eksporterów ozdób świątecznych. Rodzime produkty trafiają do oferty najbardziej ekskluzywnych domów handlowych. W angielskim Harrodsie można kupić bombki produkowane w Piotrkowie Trybunalskim.
08.12.2024 | aktual.: 08.12.2024 12:33
Choć przed świętami sklepy nad Wisłą zalewa powódź tanich i często tandetnych ozdób świątecznych sprowadzanych z Azji, to należy pamiętać, że Polska nadal znana jest z kunsztownych, zdobionych, szklanych bombek. Polskie ozdoby można kupić na całym świecie.
Z raportu przygotowanego przez firmę Akcenta wynika, że polskie ozdoby są najczęściej wysyłane do Niemiec - w 2023 roku wartość eksportu dekoracji do tego kraju wyniosła 15,6 mln euro. Drugim co do wielkości odbiorcą są Stany Zjednoczone z importem o wartości 14,8 mln euro, a trzecie miejsce zajmuje Francja z wynikiem 4,3 mln euro. Jak wynika z raportu, polskie bombki zdobią także domy w Czechach, Austrii i na Słowacji, a można je znaleźć również w Rosji i Australii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2023 roku Polska wyeksportowała ozdoby świąteczne o wartości 68,2 mln euro, zajmując piąte miejsce na świecie i trzecie w Europie. Eksport bombek w 2023 roku był o połowę wyższy niż ich import. Największym globalnym eksporterem ozdób świątecznych są Chiny. W Europie wyprzedzają polskich producentów tylko Holandia i Niemcy.
Polskie bombki w Harrodsie
Polskie bombki cenione są przez klientów najdroższych sklepów mieszczących się pod najbardziej prestiżowymi adresami największych światowych metropolii.
W Europie trafiamy jedynie do najbardziej prestiżowych domów towarowych, takich jak Harrods. Europa stanowi niewielką część naszej produkcji. W Polsce oferujemy nasze produkty symbolicznie, głównie przez sklepy internetowe lub w eleganckich punktach, takich jak Bombkarnia w Warszawie – mówi WP Finanse Zbigniew Bartuzi, prezes istniejącej od ponad 70 lat firmy Szkło-Dekor z Piotrkowa Trybunalskiego.
Ozdoby różnią się od siebie m.in. ze względu na rynek, na jaki są skierowane. Inne bombki sprzedają się za Oceanem, a inne wybierają Szwedzi czy Brytyjczycy.
- Na przykład Le Bon Marché w Paryżu wybiera wzory charakterystyczne dla rynku amerykańskiego, natomiast Harrods preferuje projekty unikalne, odpowiadające brytyjskiej estetyce. Podobnie specyficzne wymagania mają kraje skandynawskie, choć Norwegowie często wybierają produkty w stylu amerykańskim. Dekoracje są zawsze dostosowane do specyfiki danego rynku. – mówi w rozmowie z WP Finanse prezes piotrkowskiej firmy.
Latem dmucha się więcej bombek
Konsumencki sezon na świąteczne zakupy zaczyna się nad Wisłą chwilę po Wszystkich Świętych. Wtedy też w dużych sieciach i mniejszych sklepach na półkach pojawiają się ozdoby bożonarodzeniowe. Bombki to produkt sezonowy, ale produkcja ozdób trwa cały rok.
Produkujemy wyłącznie bombki w sposób ciągły. Rozpoczynamy pracę w styczniu, po przerwie świąteczno-noworocznej. W tym potrwa ona aż 18 dni. Do produkcji wracamy 8 stycznia i kontynuujemy ją bez przerw – wyjaśnia Zbigniew Bartuzi.
Najwięcej pracy producenci bombek mają latem. Trwa produkcja, ale też zaczynają się realizacje zamówień, które trafią do oferty sklepów na przełomie listopada i grudnia. A jeszcze wcześniej powstają pomysły na nowe bombki. Trendy oczywiście się zmieniają, ale co roku dominują dwa kolory.
- Złoto i czerwień to obowiązkowe kolory świąteczne, które co roku znajdują się w naszych kolekcjach. Jednak to biel odgrywa główną rolę w naszym asortymencie. Na podstawie sprzedaży i obserwacji rynku identyfikujemy modne kolory, które cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów. Pracujemy z paletą 48 kolorów, ale każdego roku wprowadzamy kilka zmian, dostosowując się do potrzeb naszych odbiorców – mówi Edyta Tuszyńska z działającej od ponad 70 lat firmy Vitbis ze Złotoryi.
Firmy produkujące bombki ściśle współpracują z największymi odbiorcami. Jak podkreśla Zbigniew Bartuzi, każdy klient dąży do unikalności i chciałby własnych kolekcji. Nowe wzory na kolejny rok powstają w maju, choć zdarza się, że praca nad nową ofertą zaczyna się już na początku roku.
Produkcja bombek. Dmuchacze i lakiernia
Jak wygląda proces produkcji bombek? W powstawanie ozdób zaangażowanych jest kilka działów.
Jak wyjaśnia Edyta Tuszyńska, proces produkcji bombki rozpoczyna się od dmuchalni, gdzie pracują dmuchacze i obsługują automaty do produkcji wydmuszek. Następnie jest lakiernia – tam srebrzone się bombki od środka i pokrywane kolorami. Kolejny etap to praca dekoratorów, którzy zdobią szkło, a potem oczywiście zapakowane przez pakowaczy ozdoby trafiają do magazynu.
Nasza praca wymaga nie tylko precyzji i dbałości o detale, ale również pasji i artystycznego podejścia. Wytwarzanie bombek to sztuka, a każdy etap produkcji odzwierciedla nasze zaangażowanie i miłość do tego, co tworzymy – podsumowuje Edyta Tuszyńska.
Michał Krawiel, dziennikarz WP Finanse i money.pl