Polkomtel rezygnuje z dalszego udziału w licytacji częstotliwości 800 MHz (aktl.)

#
dochodzi komentarz prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdaleny Gaj
#

10.03.2015 19:00

10.03. Warszawa (PAP/PAP Technologie) - Polkomtel podjął decyzję o zaprzestaniu aktywnego udziału w aukcji częstotliwości 800 MHz, przechodząc w oferty pasywne, gdyż dotychczasowy przebieg aukcji wskazuje, że może dojść do rozwiązań negatywnych - głosi komunikat spółki przekazany PAP we wtorek.

Według Polkomtela "przebieg aukcji wskazuje, że może dojść do rozwiązań negatywnych". Zamiast pozytywnego rozwiązania i stworzenia jednej lub dwóch równoważnych sieci, powstać może stan nierównowagi rynkowej i zaburzenia konkurencji.

Spółka ocenia, że prawdopodobny jest scenariusz, w którym powstaną trzy sieci LTE. "T-Mobile i Orange posiadając wspólną infrastrukturę mogą dążyć do wyeliminowania grupy Polkomtel-Midas z budowy wspólnej sieci 800 MHz i pozostawić ją z umową ze Sferią na jednym bloku 5 MHz. Orange przejmuje wówczas 10 MHz, a drugą sieć tworzą T-Mobile i Play z 15 MHz. Na takie rozwiązanie wskazuje obecna współpraca T-Mobile i Play (umowa na roaming krajowy) oraz fakt, że Play nie posiada infrastruktury poza miastami. Pozwala to przypuszczać, że Play będzie zainteresowany w udostępnieniu pozyskanej na aukcji częstotliwości 800 MHz w zmian za upust w cenie kupowanych gigabajtów od T-Mobile. Obydwie te sieci powstaną wówczas na wspólnej infrastrukturze Orange i T-Mobile" - czytamy w komunikacie.

"Może więc dojść do realizacji scenariuszy, które będą niekorzystne dla rynku i klientów. Jednym z nich jest np. sytuacja, w której współpracujące ze sobą Orange i T-Mobile zakupią po 10 MHz pasma i zbudują sieć 20 MHz. Pozostali operatorzy z jedynie 10 MHz nie będą mieli wówczas szans na konkurowanie z siecią o dwa razy szybszej transmisji danych" - wskazano.

Jak dodano, na wnioski Polkomtela o zbadanie z urzędu zasad współpracy Orange i T-Mobile i regulację rynku częstotliwości, UKE udzieliło odpowiedzi dopiero po roku, informując, że taką regulację przeprowadza Prezes UKE z urzędu (bez informacji czy i kiedy zamierza ją ewentualnie przeprowadzić). "Ponadto Prezes UKE kilkakrotnie zadeklarowała, że nie dopuści do rozwiązań nierównego podziału pasma 800 MHz pomiędzy sieci i zapewniła, że zajmie się regulacją rynku częstotliwości po zakończeniu aukcji. Polkomtel w dobrej wierze przyjmuje te zapewnienia i liczy na ich realizację" - zaznaczono w komunikacie.

Polkomtel uważa, że najlepszym sposobem wykorzystania częstotliwości 800 MHz jest jedna sieć 30 MHz lub dwie równoważne sieci po 15 MHz. Zaś "najlepszym rozwiązaniem dla rynku i klientów" jest współpraca operatorów i liczy, że aukcja doprowadzi finalnie do powstania jednej lub dwóch równoważnych sieci LTE. Nie chce jednak brać udziału w realizacji scenariuszy, które mogą zaprzepaścić szansę na zapewnienie równowagi konkurencyjnej. Polkomtel postanowił więc przejść w oferty pasywne i stworzyć w ten sposób szansę innym operatorom na doprowadzenie do sytuacji, w której możliwe będzie zaoferowanie Polakom szybkiego internetu najlepiej poprzez jedną, wspólną sieć LTE.

Spółka oświadczyła jednocześnie, że jest gotowa do współpracy na "partnerskich i niedyskryminujących zasadach" ze wszystkimi podmiotami, które nabędą częstotliwości 800 MHz. "Zaprasza tym samym przyszłych posiadaczy pasma 800 MHz, w tym w szczególności firmy P4 Sp. z o.o., NetNet Sp. z o.o. oraz Hubb Investments (grupa Emitel) do współpracy przy budowie sieci 15 MHz - wraz z Grupą Midas" - czytamy.

Poinformowała też, że Polkomtel - dzięki umowie z Grupą Midas - będzie miał zapewniony dostęp do częstotliwości 800 MHz. Wynika to z komunikatów Grupy Midas o uprawnieniu do nabycia na rzecz własną lub swoich klientów usług telekomunikacyjnych wytworzonych przez Sferię w technologii LTE w paśmie 800 MHz (Sferia posiada rezerwację na 5 MHz częstotliwości 800 MHZ, przyznaną na podstawie decyzji Prezes UKE). Sieć LTE 800 MHz jest już budowana przez Grupę Midas, która ogłosiła, że w pierwszej fazie realizacji zakłada uruchomienie około 1200 stacji, natomiast uwzględniając optymalne pokrycie zasięgiem sieci LTE800 może wybudować i uruchomić łącznie ponad 5000 stacji.

Prezes Urzędu Komunikacji Eletronicznej Magdalena Gaj powiedziała PAP we wtorek, że decyzja Polkomtela w żaden sposób nie zakłóca przebiegu aukcji i nie ma wpływu na jej kontynuację: "Każdy z uczestników aukcji może podjąć taką decyzję biznesową. Jest to dopuszczalne na gruncie dokumentacji jako autonomiczna decyzja uczestnika" - zaznaczyła Gaj.

W poniedziałek podczas Forum Gospodarczego TIME Gaj uspokajała, że gdyby po aukcji okazało się, że rynek LTE jest niekonkurencyjny, jako regulator rynku telekomunikacyjnego dysponuje dużym wachlarzem instrumentów regulacyjnych. "Prezes UKE ma narzędzia w postaci analizy rynku i nałożenia obowiązków regulacyjnych na operatorów, począwszy od przedstawiania regulaminów, cenników, rachunkowości regulacyjnej, jak również wymogu dopuszczenia innych operatorów do swojej sieci" - powiedziała Gaj, dopytywana przez PAP o obawy dot. efektów aukcji.

Przekonywała, że obawy przedstawicieli Polkomtela dot. zakłócenia konkurencji, są nieuzasadnione: "Wydaje mi się, że podmioty działające na polskim rynku telekomunikacyjnym są podmiotami racjonalnymi, które poważnie podchodzą do biznesu, do aukcji i chcą po prostu kupić te częstotliwości. Nie widzę tutaj przesłanek do tych negatywnych scenariuszy".

10 lutego rozpoczął się drugi etap aukcji na częstotliwości 800 Mhz i 2,6 Ghz, które mają posłużyć do budowy sieci szerokopasmowego internetu LTE. W aukcji bierze udział sześciu operatorów: Orange Polska, P4 (Play), Hubb Investments, T-Mobile Polska, Polkomtel (Plus)
oraz NetNet. Każdy z nich będzie mógł uzyskać maksymalnie dwie rezerwacje częstotliwości z pasma 800 MHz (czyli łącznie nie więcej niż 20 MHz widma tego pasma) oraz maksymalnie cztery rezerwacje z zakresu 2,6 GHz (nie więcej niż 40 MHz widma).

Częstotliwości 800 MHz mają szczególne znaczenie dla budowy sieci szybkiego internetu LTE. Pasmo to zwolniono w lipcu 2013 r. na skutek wyłączenia telewizji analogowej. Częstotliwości te pozwalają m.in. na rzadsze rozmieszczenie masztów, co obniża koszty inwestycji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)