Polska "eksportuje" Salmonellę do Europy. Blisko połowa zakażonych jaj i mięsa pochodzi znad Wisły
Tylko w 2017 roku 45 razy w Europie ostrzegano przed bakteriami Salmonella w jajach i mięsie drobiowym pochodzącym z Polski. To 47,7 proc. wszystkich ostrzeżeń
03.11.2017 | aktual.: 03.11.2017 10:31
Polska króluje w europejskim systemie RASFF. Nie ma jednak powodów do dumy, bo jest to system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach żywnościowych obowiązujący we wszystkich krajach Unii.
Jak zwróciła uwagę fundacja Instytut Ochrony Praw Konsumentów, blisko połowę ostrzeżeń stanowią te, dotyczące jaj i mięsa drobiowego znad Wisły. W 2017 roku o polskiej żywności alarmowano 45 razy, co stanowi dokładnie 47,7 proc. wszystkich alertów.
Jak czytamy, w tym samym czasie nie było żadnych zgłoszeń dotyczących produktów z Wielkiej Brytanii, która jest wiceliderem w europejskiej produkcji drobiu.
Rok 2017 nie jest wyjątkiem, bo w 2016 r. Polska również wyróżniła się na minus. Wówczas zarejestrowano 51 przypadków bakterii Salmonella znalezionych na polskich produktach, co stanowiło 44,7 proc. wszystkich zgłoszeń.
– Według ekspertów, których pytaliśmy o przyczynę tak fatalnego stanu ochrony przed Salmonellą, źródłem tych niepokojących zjawisk może być brak skutecznego programu bioasekuracji. Będziemy zabiegali o zwołanie w tej sprawie wspólnego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia i rolnictwa – mówi Klaudia Anioł, prezes fundacji Instytut Ochrony Praw Konsumentów.