Polska firma sprzedaje truskawkowy keczup. "Podobnych produktów będzie coraz więcej"
Firma Włocławek sprzedaje nietypowe rodzaje keczupów - z dodatkiem truskawki, porzeczki oraz śliwki. To prawdopodobnie jedyne takie połączenie w Polsce, jeśli i nie dalej. Handlowcy jednak mówią, żeby przyzwyczaić się do tak nietypowych kombinacji. - Taki jest trend - przekonują.
18.08.2019 | aktual.: 18.08.2019 11:00
Keczupy marki Włocławek z truskawką, porzeczką oraz śliwką od niedawna można dostać w sklepach sieci Lidl. Jak tłumaczy jednak rzeczniczka firmy Maspex, która jest właścicielem Włocławka - przysmaki na razie nie znajdują się w stałej ofercie.
- Taką ofertę wprowadziliśmy na okres letni - mówi Dorota Liszka.
Jak dodaje, w przeszłości pojawiały się podobne propozycje. - Konsumenci o nie dopytywali, dlatego postanowiliśmy do nich powrócić - dodaje rzeczniczka.
Czy więc klienci często sięgają po oryginalne przysmaki? - Tak, keczupy cieszą się zainteresowaniem - mówi nam rzeczniczka Grupy Maspex. O konkretnych danych co do sprzedaży woli się jednak na razie nie wypowiadać.
Czy jest szansa, by truskawkowe czy śliwkowe keczupy trafiły do standardowej oferty Włocławka? - Obecnie są dostępne dwa warianty ketchupów pomidorowych - klasyczny i pikantny w różnych formatach do wyboru - mówi tylko dyplomatycznie przedstawicielka Grupy Maspex.
Keczup z bekonem i z mango
Keczup wymyślili Chińczycy, a przysmak do Europy trafił prawdopodobnie około XVII wieku. Od tego czasu jego popularność rosła, ale jego forma się zasadniczo nie zmieniała. I dopiero w ostatnich kilkunastu latach firmy zaczęły eksperymentować.
Do najbardziej oryginalnych keczupów należy bez wątpienia produkt firmy Kush Cuisine. To keczup, w którym poza smakiem pomidorowym można też wyczuć banana, mango oraz chili.
Całkiem kreatywne podejście do popularnego przysmaku ma również amerykańska firma Stonewall Kitchen. Proponuje ona na przykład nieco bardziej ekskluzywną wariację na temat keczupu - z dodatkiem trufli. 490 gramów kosztuje 10,5 dol., a więc około 40 zł.
Eksperymentował też Heinz, czyli największy na świecie producent keczupu. Na kilku rynkach wprowadził odmianę z dodatkiem cebuli i bekonu. Produkt jednak nie trafił do szerokiej sprzedaży na całym świecie.
Na wielu rynkach pojawił się natomiast "Mayochup" firmy Heinz. Jak sama nazwa wskazuje, to połączenie majonezu i keczupu.
Przed wprowadzeniem "Mayochupu" do USA, firma przeprowadziła nawet ankietę w mediach społecznościowych. Pytała się klientów, czy chcą, by taki produkt był dostępny na półkach, czy jednak wolą mieszać keczup i majonez we własnym zakresie. Wyszło, że jednak wolą kupować gotowy "Mayochup".
Przedstawiciele sieci handlowych mówią zresztą, że mieszanie nietypowych smaków to już wyraźny trend, który ma już swoją fachową nazwę. - To przykład tzw. foodpairingu. Jest to trend dedykowany łączeniu nowych, komplementarnych smaków - wyjaśnia nam Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.
- Klienci są zainteresowani nowymi, na pozór dość nietypowymi produktami, jak właśnie ketchupy marki Włocławek przygotowane dla Lidl - dodaje Robaszkiewicz.
Zobacz też: Mapa polskiego chrzanu. Sprawdzamy, skąd przyjeżdża chrzan, który stawiacie na wielkanocnym stole
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl