Polska młodzież wybiera emigrację. Gdzie warto wyjechać?
Młodzi ludzie coraz częściej planują znaleźć zatrudnienie zaraz po szkole średniej, interesuje ich głównie praca dorywcza - myśli o tym dwie trzecie maturzystów, z kolei 70 proc. rozważa wyjazd z Polski - wynika z badania socjologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Polacy mają dość Polski?
Młodzi ludzie coraz częściej planują znaleźć zatrudnienie zaraz po szkole średniej, interesuje ich głównie praca dorywcza - myśli o tym dwie trzecie maturzystów, z kolei 70 proc. rozważa wyjazd z Polski - wynika z badania socjologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Emigracja podyktowana jest głównie chęcią zarobku. Wyjazd na stałe w tym celu planuje 19 proc. badanych, a tymczasowy - 51 proc. To bardzo dużo zważywszy na fakt, że jeszcze niedawno wyjeżdżały głównie osoby, które przez dłuższy czas nie mogły się odnaleźć na rynku pracy, bądź mające już konkretny fach w ręku. Potwierdza to badanie przeprowadzone na zlecenie Work Service S.A. przez Instytut Millward Brown. Aż 79 proc. Polaków zadeklarowało w nim, że rozważa wyjazd za granicę, a 21 proc. z nich wybrałoby Niemcy. Znacznie większym zainteresowaniem niż w roku ubiegłym cieszą się kraje skandynawskie tj. Norwegia, Szwecja, czy Dania. Do łask wracają także Stany Zjednoczone i Kanada, gdzie chęć wyjazdu zadeklarowało 8 proc. badanych.
Jaki kierunek zatem wybrać?
Niemcy
Niemcy to wciąż najchętniej wybierany kierunek emigracji. Decyduje o tym przede wszystkim bliskość geograficzna, wysokie wynagrodzenia i spore zapotrzebowanie na różnorodnych specjalistów. Z informacji niemieckiego Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy wynika, że u naszych sąsiadów jest ponad milion miejsc pracy. To aż o 20 proc. więcej niż w trzecim kwartale ubiegłego roku i najwięcej od 9 lat. Poszukiwani są przede wszystkim informatycy, inżynierowie, lekarze, pielęgniarki i opiekunowie osób starszych. Z kolei w sezonie najczęściej zatrudnienie można znaleźć przy zbiorach szparagów, owoców i warzyw.
Ile można zarobić? Stawki są bardzo zróżnicowane i zależą od branży. Opiekunowie osób starszych i pielęgniarki dostaną około 8 euro za godzinę (ok. 33 zł), wykwalifikowany robotnik ok. 13 euro (ok. 54 zł). Najmniej sprzątaczki i ochroniarze, tu stawki zaczynają się od 7,5 euro za godzinę pracy (ok. 31 zł). W styczniu 2015 r. Niemcy wprowadzają jednolitą pensję minimalną dla całego kraju. Wyniesie ona 8,50 euro za godzinę pracy (ok. 35,50 zł.)
Wielka Brytania
Z powodu nasilającego się w ostatnich latach kryzysu gospodarczego, obecność obcokrajowców w Wielkiej Brytanii zaczęła budzić spore kontrowersje. W stosunku do pracowników przybyłych z innych krajów, w tym także w dużej mierze do Polaków, padają oskarżenia o zabieranie miejsc pracy i żerowanie na angielskim systemie socjalnym. Mimo antyimigracyjnych nastrojów przedsiębiorcy wciąż cenią zagranicznych specjalistów. Wśród rodzimych są spore braki w umiejętnościach, szczególnie wśród informatyków i inżynierów, dlatego Polacy spokojnie znajdą pracę w branży IT. Problemów nie powinni mieć także kucharze, kelnerzy, kierowcy, budowlańcy czy rzemieślnicy. Bardzo cenieni są również dentyści i lekarze wszelkich specjalizacji. Ich zarobki wahają się od 36 tys. do 100 tys. funtów rocznie ( ok. 176 tys. - 500 tys, złotych). Z kolei pielęgniarki zarobią od 20 tys. do 40 tys. funtów rocznie (ok. 100 tys. -150 tys. złotych). Dobrze wykwalifikowany opiekun osób starszych dostanie nawet 25 funtów na godzinę (ok. 125 zł).
Jednak na początek należy spodziewać się stawki około 7 funtów za godzinę (ok. 35 zł) pracy w systemie "live-in", czyli 24 godziny na dobę spędzone z pacjentem w określone dni tygodnia.
Jak zarabiają inni? Z danych opracowanych przez HM Revenue & Customs na podstawie sprawozdania odnośnie godzin i zarobków, najmniej w skali roku zarabiają następujące zawody:
- kasjerzy w sklepach 10 072 funtów - około 50 731 zł,
- kwiaciarze 9 517 funtów - około 47 936 zł,
- asystenci sprzedaży 9 262 funtów - około 46 651 zł,
- asystenci kuchenni 8 558 funtów - około 43 105 zł,
- ankieterzy badania rynku 7 701 funtów - około 38 789 zł,
- pracownicy świetlic 7 677 funtów - około 38 668 zł,
- pracownicy barów 7 329 funtów - około 36 915 zł,
- kelnerzy i kelnerki 7 010 funtów - około 35 308 zł,
- pracownicy parków rozrywki 6 826 funtów - około 34 381 zł,
- osoby przeprowadzające dzieci przez przejścia dla pieszych 3 021 funtów - około 15 216 zł.
Norwegia
Norwegia jest jednym z najbogatszych krajów na świecie. Poszczególne sektory norweskiej gospodarki ustalają wysokość minimalnej płacy na podstawie układów zbiorowych zawartych pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami.
Na najwyższe zarobki można liczyć w sektorze stoczniowym, w branży metalurgicznej czy budowlanej, gdzie najlepsi fachowcy zarabiają co najmniej 174 korony na godzinę (ok. 87 złotych). W przypadku pracowników niewykwalifikowanych stawki te są odpowiednio niższe. Z danych podanych przez "Praca i nauka za granicą" wynika, że osoba z co najmniej rocznym doświadczeniem w zawodzie dostanie 163,20 koron (ok. 82 zł) na godzinę. Stawka pracownika niewykwalifikowanego bez doświadczenia wynosi 156,60 koron (ok. 78 zł). Z kolei przy produkcji i montażu w norweskim przemyśle stoczniowym zarobić można co najmniej 148,29 koron na godzinę (ok. 74 zł).
Bardziej szczegółowe dane dotyczące zarobków w Norwegii znajdziesz tutaj
Dania
Polacy stanowią największą cudzoziemską grupę na duńskim rynku pracy. Szansę na zatrudnienie znajdą pielęgniarki, pracownicy opieki społecznej, opiekunowie osób starszych i chorych oraz kucharze, kelnerzy, mechanicy, spawacze i budowlańcy. W sezonie najłatwiej znaleźć coś w rolnictwie (np. przy zbiorze truskawek) oraz w szkółkach ogrodniczych i leśnych. Praca sezonowa zaczyna się w marcu (szkółki), kończy w grudniu (świąteczne drzewka). Najwyżej cenieni są jednak wykwalifikowani specjaliści: lekarze i inżynierowie. Średnia pensja w Danii to ok 20-30 tys. koron duńskich netto miesięcznie, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 11-16 tys. zł. Na takie wynagrodzenie liczyć mogą pracownicy na najniższych szczeblach np. w budownictwie, transporcie czy w fabryce.
Nowe kierunki emigracji np. Szwajcaria
Od 1 maja 2014 roku Szwajcarzy otwierają swój rynek pracy dla obywateli państw nowej UE (poza Bułgarią i Rumunią). Czy Szwajcaria stanie się kolejną, po Wielkiej Brytanii i Niemczech, zieloną wyspą dla pracujących Polaków? Stopa bezrobocia nie przekracza tam 3,5 proc., a średnie miesięcznie wynagrodzenie to równowartość około 5 tys. euro (ok. 21 tys. zł). Trzeba jednak pamiętać, że kraj ten ma specyficzne przepisy (często różnią się w zależności od regionu), dlatego trzeba włożyć sporo wysiłku, by sprostać formalnym wymaganiom. Z zatrudnieniem nie będą mieć problemu specjaliści z branży IT, bankowości i finansów. Próbować swoich sił mogą też budowlańcy, rzemieślnicy oraz opiekunowie do dzieci i osób starszych.
Preferencje dotyczące wyjazdu za granicę za pracą różnią się w zależności od wieku. - Obserwujemy coś, co można porównać do przewracającego się domina. Jedni wyjechali do pracy za granicę, odnieśli sukces a następnie zachęcają znajomych i rodzinę do wyjazdu. Praca w Polsce przestaje już być podstawowym wyborem. Perspektywy są znacznie szersze i Polacy nie wahają się z nich korzystać - komentuje Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service S.A.
AS,WP.PL