Polski atom za 10 mld zł? Zapowiada się walka cenowa

Amerykanie, Francuzi, Japończycy, Koreańczycy, Rosjanie, Chińczycy – wszyscy przymierzają się do wystartowania w przetargu na budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. – Jest duża konkurencja między producentami i ceny idą w dół – mówi prof. Grzegorz Wrochna z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku. Ekspert szacuje, że koszt postawienia pierwszego bloku energetycznego nie przekroczy 10 mld euro.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Wśród najpoważniejszych potencjalnych oferentów wymienia się Arevę, Westinghouse i GE-Hitachi Nuclear Energy. Ale zainteresowanie uczestniczeniem w inwestycji wyrażały też takie firmy jak: Mitsubishi, KEPCO (Korean Power Electric Corporation), AECL (Atomic Energy of Canada Limited), ATMEA (joint venture Arevy i Mitsubishi Heavy Industries).

– W otwartym przetargu na pewno będzie wielu chętnych. GE, Hitachi [firmy wystartują jako konsorcjum nuklearne – przyp. red.], Westinghouse, francuska Areva, ale także Korea na pewno weźmie w nim udział, zwłaszcza, że ma ostatnio duże sukcesy. Największym było wygranie przetargu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na budowę czterech reaktorów. W Polskim przetargu zapewne chętnie wzięłyby też udział Rosja i Chiny – przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Grzegorz Wrochna.

Do grona zainteresowanych dołączył niedawno Rosatom. Co ciekawe, 18 lipca AREVA i rosyjski koncern podpisały wstępne porozumienie o współpracy. W jego ramach firmy utworzą grupy robocze sprawdzające możliwości zacieśnienia kooperacji w sektorze energii jądrowej. Jednak, jak zapewnia Magdalena Szlaz z biura prasowego AREVA Polska, nie oznacza to wspólnego sojuszu w sprawie polskiego przetargu.

– Areva weźmie udział w przetargu z EDF, nie z Rosatomem – informuje Magdalena Szlaz. – Podpisane porozumienie między AREVĄ i Rosatomem będzie funkcjonowało jedynie w obszarze technicznym.

Trudno jeszcze mówić, o jaką dokładnie stawkę toczy się gra. Polska Grupa Energetyczna odpowiadająca za inwestycję w elektrownię jądrową, nadal nie zdecydowała o modelu jej finansowania. W dodatku może ogłosić osobne przetargi na dostawcę technologii, na finansowanie, na budowę elektrowni i na jej operatora. Ale też oferta może dotyczyć tego całego pakietu.
– Obecnie analizie podlega wiele różnych scenariuszy, zarówno w kontekście perspektyw rynków finansowych, jak też regulacji prawnych oraz zainteresowania ze strony podmiotów, które chęć uczestnictwa w inwestycji zgłaszają – wyjaśnia Emilia Cieniuch z PGE.

Uruchomienie postępowania na wybór technologii do pierwszej polskiej elektrowni jądrowej nastąpi po zakończeniu tych analiz. PGE nie zdradza, jak długo będą jeszcze trwały.
– Tu nie ma co się bawić w przewidywania, wystarczy popatrzeć na rozstrzygnięcie ostatnich przetargów. Koreańczycy zaoferowali Emiratom Arabskim 4 reaktory po 1400 MWe za 20 mld dol., co daje ok. 2,9 mln euro za 1 MWe – informuje prof. Grzegorz Wrochna.

Podaje kolejne przykłady: Rosjanie mają dostarczyć Turcji 4 reaktory po 1200 MWe za podobną cenę, co daje 3,4 mln euro/MWe. Kolejny kontrakt za 20 mld dol. podpisała Turcja z Kanadą, także na 4×1200 MWe. Indie zaś kupiły od Francji 2 reaktory po 1600 MWe za 9,3 mld dol. czyli 2,4 mln euro za MWe. Cena oscyluje więc wokół 3 mln euro/MWe.

Zdaniem eksperta będziemy mieli w Polsce do czynienia z bardzo silną walką. Ten rynek jest wyjątkowo ważny dla firm dostarczających technologię.
– Niektórzy obawiali się, że po wydarzeniach w Fukushimie ceny reaktorów wzrosną, ze względu na zaostrzone wymagania bezpieczeństwa. Stress-testy pokazały jednak, że nie są potrzebne istotne zmiany w konstrukcji samych reaktorów – przypomina profesor.
Również można się było obawiać, że medialny obraz wydarzeń w Fukushimie i decyzja Niemiec o wycofywaniu się z energetyki jądrowej wytworzą atmosferę nieprzyjazną dla inwestycji w tej dziedzinie.
– W tej sytuacji Polska, rozwijająca ambitny program jądrowy, staje się przyczółkiem całego rynku europejskiego. Należy się spodziewać ostrej walki o ten przyczółek między dostawcami, co może skutkować ofertami istotnie niższymi od wspomnianych 3 mln euro/MWe – mówi prof. Grzegorz Wrochna.

Plany rządu zakładają wybudowanie przez PGE dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy ok. 6 tys. MW. W strategii PGE na lata 2012-2035 przewidziano, że uruchomienie pierwszego bloku energetycznego o mocy 3 tys. MW nastąpi w 2023 roku, a drugiego o tej samej mocy ma powstać do 2029 roku.
– Te 3 tys. MW będzie złożone albo z dwóch większych albo trzech mniejszych reaktorów, ale cena całości w każdym przypadku powinna być znacząco niższa niż 10 mld euro – przewiduje prof. Grzegorz Wrochna.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup