Polskie banki w obliczu rosnącego ryzyka kredytowego
Dzisiejszy dzień na krajowym rynku walutowym upływał pod znakiem znacznego osłabiania się polskiej waluty.
Kursy EUR/PLN i USD/PLN zwyżkowały z okolic poziomów odpowiednio: 4,1200 i 2,8230 do 4,1870 i 2,8800. Deprecjacja złotego miała miejsce na fali komunikatu agencji ratingowej S&P, z którego wynikało, iż polski system bankowy stoi w obliczu wzrostu ryzyka kredytowego. W okolicach godziny 12.00 kurs krajowej waluty odbił się od dziennych minimów, na co wpływ mógł mieć ponowny wzrost notowań eurodolara w okolice poziomu 1,4600. Odreagowanie złotego nie trwało jednak długo i w następnych godzinach kursy EUR/PLN i USD/PLN powróciły na ścieżkę wzrostów. Pod koniec dnia, około godziny 16.00 za jedno euro płacono 4,1590 zł, za jednego dolara 2,8620 zł.
Na międzynarodowym rynku walutowym eurodolar konsolidował się w okolicach poziomu 1,4550. W środę kurs tej pary walutowej zwyżkował, osiągając tegoroczne maksimum na poziomie 1,4600 w reakcji na pogłoski dotyczące zakupu przez Chiny obligacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wartości 50 mld USD, denominowanych w jednostce rozliczeniowej MWF - tzw. SDR. Dziś jednak w kolejnych godzinach notowania EUR/USD nie wykazywały gwałtownych zmian.
Z danych makroekonomicznych o godzinie 13.00 poznaliśmy decyzję Banku Anglii dotyczącą stóp procentowych, które pozostały na niezmienionym poziomie 0,5%. Ponadto o 14.30 napłynęły do nas cotygodniowe doniesienia z amerykańskiego rynku pracy - liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła tam z 576 tys. do 550 tys. W tym samym czasie opublikowano dane dotyczące tamtejszego handlu zagranicznego - jego deficyt wzrósł z 27,5 mld USD do 31,96 mld USD. Te niejednoznaczne informacje pozostały jednak bez wpływu na eurodolara i pod koniec dnia kurs tej pary walutowej kształtował się na poziomie 1,4560.
Jarosław Fronczak
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.