Polskie opiekunki utknęły w Niemczech. Ale mało kto chce wracać

- Po co mam wracać? Żeby stać pół dnia na granicy i narażać rodzinę? - mówi money.pl pani Iwona, polska opiekunka osób starszych w Niemczech. Takich jak ona jest więcej. Na powrót decyduje się stosunkowo mało Polek.

Polskie opiekunki w zdecydowanej większości nie wracają do kraju. Wolą zostać w Niemczech.
Źródło zdjęć: © East News | East News
Jakub Ceglarz

Pani Iwona pracuje w okolicach Stuttgartu. Jak mówi, wielkich utrudnień w codziennym życiu nie ma. Sklepy funkcjonują w miarę normalnie, ludzie chodzą do pracy.

- Jakieś restrykcje dotyczą restauracji i barów, ale ja tam nie chodzę, więc nie wiem dokładnie - mówi nasza rozmówczyni.

Ona pracuje w systemie 6 tygodni na zleceniu, a potem 6 tygodni w domu, w Wielkopolsce. Gdy wyjeżdżała z Polski w połowie lutego, o epidemii mało kto mówił. - Kto by się spodziewał, że sytuacja zrobi się aż tak poważna - mówi.

Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

Zlecenie Iwony kończy się pod koniec marca. - Specjalnie tak to wyliczyłam, żeby do domu wrócić przed Wielkanocą - mówi. Przyznaje jednak, że teraz zaczyna odczuwać pewne obawy.

- Kończę za niecałe dwa tygodnie i nie wiem, co robić. Mam nadzieję, że sytuacja do tego czasu się choć trochę unormuje - podkreśla. Jak tłumaczy, z niepokojem śledzi to, co dzieje się na granicy polsko-niemieckiej. W drogę powrotną ma jechać busem.

Pytamy, czy nie lepiej zrezygnować ze zlecenia przed czasem i wrócić do domu już teraz. - A po co ja mam teraz wracać? Żeby pół dnia spędzić na granicy, narazić rodzinę i potem siedzieć w kwarantannie przez 2 tygodnie? - pyta. Jak dodaje, nie chce też zostawiać swojej podopiecznej. Poza tym musiałaby znaleźć zmienniczkę, bo do tego zobowiązuje ją umowa z pośrednikiem.

Na forach internetowych widać jednak wzmożony ruch. Wiele Polek poszukuje zmienniczek tylko po to, by móc wrócić do domu. "Nie wyobrażam sobie, żeby nie być w tej trudnej sytuacji z rodziną" - takich argumentacji nie brakuje.

Ale wydaje się, że więcej jest kobiet, które koronawirusa się nie boją. I szukają pracy mimo szalejącej epidemii.

Pani Katarzyna pracuje w okolicach Hamburga. Kilka dni temu rozpoczęła nowe zlecenie. - Podopieczny zmarł, a ja musiałam szukać nowej pracy - tłumaczy.

Jako opiekunka pracuje 4 lata, więc ma już wyrobione kontakty w północnych Niemczech.

Nie planowała powrotu? - Absolutnie, co to za różnica, czy ja będę siedziała w domu w Polsce, czy tutaj? Tu przynajmniej zarobię - mówi. I dodaje, że w trudnych czasach nawet stawki poszły odrobinę w górę. Choć ona akurat pracuje "na czarno", więc nie wie, jak to wygląda u pośredników.

- Wie pan, rodzina podopiecznej pracuje i stara się jej nie odwiedzać, więc i ja pracy mam automatycznie więcej - mówi Katarzyna. A to oznacza wyższe wynagrodzenie, zazwyczaj na poziomie 1400-1500 euro miesięcznie. Do tego wikt i opierunek.

Katarzyna planuje pozostać za granicą do drugiej połowy kwietnia. - A Wielkanoc? Wiadomo, będę tęsknić za rodziną, ale to nie pierwszy raz, kiedy nie ma mnie w domu na święta - tłumaczy. Jak dodaje, znacznie ważniejsze jest dla niej Boże Narodzenie, które chce spędzać w domu.

- Z tego, co rozmawiam z koleżankami, to raczej większość decyduje się zostać. Nikt nie wykonuje nerwowych ruchów - mówi.

Powód? - Przecież my tu i tak głównie siedzimy z podopiecznymi w domu. Tyle, co wyjdę do sklepu po zakupy albo na spacer do parku. Zresztą w obecnej sytuacji staramy się to mocno ograniczać, bo mamy świadomość zagrożenia - puentuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.plwp

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Wybrane dla Ciebie
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"