Trwa ładowanie...

Polskie wojsko jak Biedronka. Będzie wyprzedaż

Na wzrost przychodów ze sprzedaży szykuje się Agencja Mienia Wojskowego. Pod młotek pójdą czołgi, okręty wojskowe i drobny sprzęt, taki jak karabiny - donosi "Rzeczpospolita".

Polskie wojsko jak Biedronka. Będzie wyprzedażŹródło: WP.PL
d3hnajf
d3hnajf

Jak podaje gazeta, początek roku stoi pod znakiem świetnych wyników sprzedaży broni. "Rz" pyta nawet czy to efekt niepewnych czasów. Trzeba pamiętać, że automaty kupić mogą jedynie osoby i firmy z odpowiednią koncesją.

Fakt jednak faktem, że broń schodzi jak świeże bułeczki. W zeszłym roku tylko dzięki sprzedaży sprzętu z demobilu udało się AMW pozyskać 57,5 mln zł. Nasz kraj opuściło 100 tys. sztuk broni strzeleckiej. Co druga z nich to AK-47, czyli słynny kałasznikow. Większość sprzętu pamiętała jeszcze zamierzchłe czasy Układu Warszawskiego.

Poza tym AMW zbyło też wyrzutnie rakietowe BM 21 Grad (tzw. katiusze) oraz 90 samobieżnych haubic Goździk. Na aukcjach pozbyto się też SKOT-ów czy kilku innych transporterów. Sprzedać udało się też amunicję, w ilości 8 tys. ton. Jak podkreśla "Rz" to szczególna oszczędność, bo magazynowanie prochu jest szczególnie kosztowne.

Zeszły rok w sumie dla AMW oznaczał przychody w kwocie niecałych 200 mln zł. W tym roku wynik ma być podobny. Szczególnie ciekawie wygląda plan sprzedażowy na 2014. Na licytacje pójść mają czołgi T72 czy niemal zabytkowe pistolety Sudajewa wyprodukowane zaraz po II wojnie światowej.

Poza tym gratką będzie sprzedaż dwóch okrętów. Na licytacje trafić mają 40-letnie korwety rakietowe typu Tarantul. Zdaniem AMW mogą być państwa zainteresowane ich kupnem i dalszym użytkowaniem.

d3hnajf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hnajf