Pomysł na biznes: Przerabianie ubrań vintage
- Szycie to nasza pasja - tak o swojej pracy mówią Karina i Cezary Wacławik, ojciec z córką i właściciele firmy "Dad's Studs". Ich pomysł na biznes to przerabianie starej odzieży na zupełnie nową. Swoją działalność prowadzą w garażu. Skąd pomysł na taki biznes? - To wszystko wzięło się z wyjazdu dziecka do Williamsbourga w Nowym Jorku, tam jest dzielnica vintage - mówi właściciel. - Tam mieszkają głównie artyści, którzy prezentują takie rzeczy na tzw. pchlich targach - dodaje jego córka. Rodzinna firma powstała w 2011 roku. "Dad's Studs" to dosłownie "ćwieki taty" - od tego też ten biznes się zaczynał. Koszt pierwszej inwestycji wyniósł 500 zł. Kolejną było 6 tys. na zakup trzech maszyn do szycia. Biznes cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Zamówienia realizowane są dla osób indywidualnych, czasem dla firm. Z ich usług korzysta też wielu artystów.
Jesteśmy w pracowni dubstep Zajmuj… Rozwiń
Transkrypcja: